Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Santiago Arcas
5
7,6/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
95 przeczytało książki autora
52 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lazarus #4: Trucizna
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 4)
7,7 z 36 ocen
52 czytelników 3 opinie
2016
Lazarus #3: Konklawe
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 3)
7,7 z 44 ocen
62 czytelników 5 opinii
2016
Lazarus #2: Awans
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 2)
7,3 z 53 ocen
75 czytelników 8 opinii
2015
Lazarus #1: Rodzina
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 1)
7,1 z 77 ocen
114 czytelników 11 opinii
2015
Lazarus: The First Collection
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 0.1)
8,5 z 2 ocen
5 czytelników 0 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Lazarus #1: Rodzina Santiago Arcas
7,1
Ten stanowi prawo, kogo na to stać. Taką jednostką jest Malcolm Carlyle, który decyduje o wszystkim, włącznie z życiem i śmiercią innych. Jako broń i tarczę pomocną w utrzymaniu porządku, wykorzystuje on jednego członka swojej familii. Osobę, która przeszła specjalny trening, wsparta jest najnowszą możliwą technologią i zawsze gotowa jest wypełnić każde polecenie. Tym kimś nazywanym „Łazarzem” w przypadku rodu Caryle, jest Forever. Córka, która nigdy nie zdradzi ojca i będzie mu posłuszna, nawet jeśli jest traktowana niezmiernie instrumentalnie.
Jeżeli na okładce komiksu widnieje nazwisko Rucka, to można być pewnym, że scenariusz dzieła nie będzie zaliczał się do tych „zwykłych”. Twórca ten wielokrotnie udowadniał bowiem, że ma niezwykły talent do pisania przenikliwych i mocno złożonych opowieści z wyrazistymi bohaterami. Nie inaczej jest w przypadku komiksu Lazarus #1.
Mroczny, krwawy początek, w którym nie brakuje bezpardonowej brutalności i pokazania „niezwykłości” głównej bohaterki, staje się preludium do znacznie głębszej i mocno intrygującej historii. Mocno energetyczna i efektowna narracja skupia się tutaj na pokazaniu obrazu mocno zwichrowanej rodziny. Żyjącej w mocno dystopijnym świecie, gdzie wszystko kręci się wokół trójki postaci (ojca, syna, córki). Prym wiedzie wspomniana już Forever, której zdolności wykorzystywane są do zapewnienia bezpieczeństwa „rodzinie”. Przewracając kolejne strony albumu, niejednokrotnie zobaczymy ją w akcji, która z reguły kończy się krwawą jatką.
Duża dawka brutalności służy autorowi do zaprezentowania zasad panujących w wykreowanym przez niego świecie oraz odsłonięcia wewnętrznych rodzinnych knowań. Na miejscu jednych pojawiających się fabularnych odpowiedzi, Rucka szybko implementuje kolejne pytania. Wszystko to, aby przyciągnąć uwagę czytelnika i zapewnić mu niezwykle intrygującą treść. Kim tak naprawdę jest Forever? Czym są Łazarze? Jaki jest cel rodzin? Na tym etapie historii mamy więcej zagadek niż konkretnych odpowiedzi. Na pewno motywuje to do sięgnięcia po kolejne części, aby jeszcze mocniej zagłębić się w tym szalonym brutalnym świecie.
Cała recenzja na;
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-lazarus-tom-1/
Lazarus #2: Awans Santiago Arcas
7,3
W kolejnych rozdziałach graficznej powieści, której autorem jest Greg Rucka, odnajdujemy trzy główne wątki. Pierwszy otwiera przed nami sceny z młodości Forever, czyli tytułowego Lazarusa rodziny Carlyle. Drugi kontynuuje rozpoczętą w poprzednim tomie historię bohaterki, dbającej o bezpieczeństwo familii. Z kolei trzeci koncentruje się na ceremonii „Lift”, czyli swego rodzaju awansu społecznego.
Czytając kolejne strony komiksu, bliżej poznajemy postać głowy rodziny Carlyle, Malcolma. Widzimy, jaki jest jego stosunek wobec Forever w trakcie jej treningu. Nawet gdy bohaterka była jeszcze dzieckiem, traktował ją bardzo surowo i przedmiotowo. Ta z kolei zachowuje się jak normalne dziecko, które nie widząc dłuższy czas ojca, pragnie bliskości. Daje nam to dobry wgląd na to, jak stała się bezwzględną maszyną zagłady.
Podobnie jak w pierwszych rozdziałach tak i tym razem w Lazarus #2 nie brakuje brutalności. Twórcy starają się nam dobitnie uświadomić, że wygrywa najsilniejszy i najokrutniejszy. Bardziej przerażająca jest jednak hierarchizacja społeczeństwa. Osoby należące do nizin społecznych nie mogą liczyć na wiele. Nadzieją jest przedstawiona w tym tomie ceremonia awansu. Kolejne jej aspekty, zasady kwalifikacji i rządzące nią surowe zasady przyprawiły mnie o ciarki. To dlatego, że liczy się przydatność dla rodziny.
Jeśli chodzi o warstwę wizualną komiksu, to w pamięć zapadają doskonale rozplanowane sceny walki. Poza tym dominuje pewna stylistyka mroku, czy szarości. Świat przedstawiony w Lazarus #2 nie jest wesoły i kolorowy. Nie ma w nim optymizmu, o czym świetnie świadczy wątek ataku terrorystycznego przedstawiony w tym tomie.
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-lazarus-tom-2/