Maszyna do czyszczenia książek
E-booki to nadal tylko kilka procent rynku książek. Większość z nas ma w domach mnóstwo papierowych egzemplarzy, które w większości przypadków stoją i... się kurzą. Czasami kiedy trzeba ściągnąć dawno nieużywany tom z półki wraz z nim uwalnia się chmura kurzu - pomyślcie, co musi się dziać w bibliotekach, gdzie takich zakurzonych tomów są tysiące! Na szczęście ktoś wymyślił maszynę do czyszczenia książek!
Maszyna do złudzenia przypomina małą wersję myjni samochodowej - oczywiście bez wody!
Boston Public Library opublikowała na swoim twitterze w zeszłym tygodniu film pokazujący działanie maszyny o nazwie Depulvera, za stworzenie której odpowiedzialna jest firma Oracle. Maszyna używa obrotowych szczotek, taśmociągu i odkurzacza, aby szybko i skutecznie usunąć kurz i brud zgromadzony na książkach, ktore od lat zalegają na magazynowych półkach. Bibliotekarz musi tylko załadować książkę i ją wyciągnąć, całą reszta odbywa się automatycznie.
A behind-the-scenes look at how we remove dust from our #books. It's like a mini car wash for books, minus the water! #libraries #booklovers pic.twitter.com/3xGI6ZEHVJ
— BostonPublicLibrary (@BPLBoston) 20 kwietnia 2017
Maszyna jest w stanie wyczyścić do 12 książek na minutę! Jest też całkowicie przenośna, dzięki czemu bibliotekarze mogą ją zabrać nawet w najbardziej odległe i zapomniane zakątki magazynów.
źródło: www.sploid.gizmodo.com
komentarze [17]
Dlatego wyprzedaję papier i czytam tylko ebooki. Polecam serdecznie. Brak kurzu i jakie oszczędności!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Nawiasem mówiąc machina oczyszcza tylko z kurzu. A co z pasożytami papieru?
W bibliotekach takie paskudztwa się gazuje, a w domu?
Estetyka filmu i sama maszyna wyglądają jakby ktoś je wyciągnął z kapsuły czasu zakopanej w latach 80. ubiegłego wieku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamUżytkownik wypowiedzi usunął konto
E-booki to nadal tylko kilka procent rynku książek. Większość z nas ma w domach mnóstwo papierowych egzemplarzy, które w większości przypadków stoją i... się kurzą. Czasami kiedy trzeba ściągnąć dawno nieużywany tom z półki wraz z nim uwalnia się chmura kurzu - pomyślcie, co musi się dziać w bibliotekach, gdzie takich zakurzonych tomów są tysiące! Na szczęście ktoś wymyślił...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
Ojojoj!
Urządzenie wielkości połowy regału, szerokości dwóch, na dodatek wymaga podłączenia do wielgachnego odkurzacza.
Wyrafinowaniem przypomina pierwsze komputery wielkości szafy, pan bibliotekarz dopasowuje ręcznie rozstaw szczotek, a format obsługiwany to tylko A5, B5 i podobne. I ciekawe ile to kosztuje. Ojojoj!
Czy to nie zastanawiające, że każdy z nas nosi w kieszeni...
Na złotówki Depulvera kosztuje "zaledwie" 158 tysięcy z hakiem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Hmm... To chyba bardziej opłaca się kupić większy samochód (busa) i całe życie wozić książki do jakiejś profesjonalnej firmy oczyszczającej.
Albo zamawiać ich do domu, a za resztę pieniędzy fundować sobie wtedy bilet do kina :-)
Jak przeczytałam tytuł to w pierwszej chwili pomyślałam że chodzi o maszyne która czyści książki z tekstu:D haha i zaczełam się zastanawiać jak to jest możliwe :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamDobrze wiedzieć, że są na świecie wariaty, które pomyślały tak samo jak ja :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Mnie zaczeło zastanawiać po ktoś mógłby to robić:) Na całe szczęście wyobraźnia tylko mocno zadziałała :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamZapraszamy do dyskusji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam