rozwiń zwiń

Fenomen D.H. Lawrence’a

Joanna Janowicz Joanna Janowicz
20.06.2013

Niedawno jedna ze sztandarowych powieści Lawrence’a, „Synowie i kochankowie”, obchodziła 100-letnią rocznicę wydania. Ten pisarz wychwalany przez krytyków literackich, głównie, rzecz jasna, brytyjskich nadal jednak nie robi na mnie wrażenia. A na Was?

Fenomen D.H. Lawrence’a

„Napisałem świetną książkę”, informował D.H. Lawrence swojego wydawcę Edwarda Garnetta po wysłaniu mu rękopisu swojej powieści Synowie i kochankowie w 1912 roku. „Przeczytaj ją – to doskonała powieść”. Zarozumialstwo Lawrence’a jest wybaczalne: wielokrotnie poprawiał książkę, przed publikacją powstały do niej cztery wersje szkicowe. Po dwóch latach pisarskich męczarni z pewnością odczuł ulgę, że wreszcie ją skończył.

Euforia nie trwała zbyt długo. Martwił się o tytuł (początkowo zatytułował swoją powieść „Paul Morel”). Martwił się o to, czy powieść będzie mieć przedmowę. Martwił się o obwolutę i poprosił swojego przyjaciela, Ernesta Collingsa, o zaprojektowanie jej (choć w końcu nie została użyta przez wydawnictwo). A to nie koniec jest zmartwień. Najistotniejszym z nich była troska o sam tekst.

„Jestem wielkim wielbicielem swoich rzeczy, dopóki są nowe, ale po pewnym czasie ten zachwyt mija”, przyznawał pisarz. Kiedy otrzymał poprawki od wydawcy, ledwo miał odwagę i cierpliwość, by do nich zajrzeć. Jednak jego wysoka ocena książki powróciła – tym razem w słowach wydawcy Edwarda Garnetta. „To całkiem dobra powieść. Pamiętam, że powtarzałeś na początku, że jest wspaniała. Też tak myślę”.

W tym roku mija sto lat od ukazania się pierwszego wydania „Synów i kochanków”. Ta rocznica jest przywoływana w mediach anglojęzycznych, na ogół w superlatywach. Krytycy literaccy nazywają Lawrence’a wielkim pisarzem i porównują go z Jane Austen, George Eliot, Henrym Jamesem i Josephem Conradem. Philip Larkin określił go mianem „największego angielskiego pisarza”, a o książce „Synowie i kochankowie” wypowiadał się jako o jego najwyższym osiągnięciu. „Prawie każda strona tej powieści jest absolutnie doskonała”.

Często dziwi mnie taki osąd powieści uznawanych już za klasyki. Niektóre wątpliwości rozwiewają się przy kolejnej próbie przeczytania książki, gdy odkrywam również dla siebie jej wybitność. Niektóre książki już zawsze pozostają dla mnie w szarej sferze – docenianych przez innych (gdzie inni są doceniani) i niebudzących całkowicie żadnych emocji u mnie. Książką z tej drugiej grupy są „Synowie i kochankowie”. Pomimo kilkakrotnych prób przeczytania jej, ponosiłam czytelnicze fiasko. Podobnie zresztą w przypadku innych powieści Lawrence’a. Nie dostrzegam w nich tej doskonałości ni to stylistycznej, ni to fabularnej, a przede wszystkim zwyczajnie powieści Lawrence’a mnie nużą.

A Was? Co sądzicie o twórczości D.H. Lawrence’a? Warto jednak jeszcze raz spróbować? Przypominacie sobie inne książki, które inni określali jako wybitne, a Was już przy pierwszych stronach znudziły?


Zdj. D. H. Lawrence'a pochodzi z Wikipedii.

-----------------------------------------------------------------------------------------
Polecamy inne teksty Joanny Janowicz:

Nie tylko Umberto Eco
Bez zgody pisarza
Literatura nigeryjska: od czego zacząć?
Dzienniki intymne i efekciarskie
Autor jednej książki


komentarze [3]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Niuch Book 03.02.2014 12:32
Czytelniczka

Dla mnie Lawrence jest jednym z pisarzy numer jeden. Fakt, że na akcję nie ma co u niego liczyć, bardziej skupiał się na emocjach, poznaniu struktury myślenia, tworzenia się więzi, pisał wspaniałe opowiadania - polecam zbiór "Więzy ciała". Jednakże co zaskakujące, bardziej od jego twórczości, porwała mnie lektura biografii "D. H. Lawrence - mężczyzna żonaty" Brendy Maddox,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Eliszeba 20.06.2013 21:15
Czytelniczka

"Synów i kochanków" właśnie wypożyczyłam z biblioteki, ale długo nie mogłam się zdobyć, żeby przeczytać inne powieści tego pisarza po niezbyt udanym spotkaniu z "Kochankiem Lady Chatterley".Zdecydowałam się w końcu na drugie podejście i zobaczę co z tego wyniknie.
Zdecydowanie niejednokrotnie miałam do czynienia z książką uważaną za wybitną, która mimo to nie wzbudziła we...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Joanna Janowicz 20.06.2013 15:32
Czytelniczka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post