Dzisiaj (stan na 11 lipca) na blogu australijskiego autora opublikowana została 332. opowieść. Tym razem „O dziewczynce, która za dużo myśli”. I tak od 15 sierpnia 2018, kiedy to Matt Zurbo opublikował historię zatytułowaną „O smoku, który oddychał listami”, na jego stronie internetowej pojawia się codziennie treść nowej książeczki dziecięcej. Znajdziemy wśród nich wiersze, utwory opatrzone szerokimi didaskaliami, a także krótsze i dłuższe opowiadania. Wszystko napisane w hołdzie dla 20-miesięcznej (obecnie) córeczki Cielo, w przerwach od podstawowego zajęcia Zurbo – ciężkiej pracy na farmie ostryg.

Zapytaliśmy australijskiego pisarza o szczegóły jego intrygującego projektu.

Adam Jastrzębowski: Które z opowiadań jest ulubionym pańskiej córki?

Matt Zurbo: Cielo ma dopiero 20 miesięcy i uwielbia historie zawierające dużo dźwięków. Takie jak ta, gdzie pojawia się rechocząca żaba. Dla najmłodszych czytelników różnorodność odgłosów w książce jest bardzo ważna. Stąd bardzo rzadko pojawiają się u mnie zwierzęta zachowujące ciszę. Dźwięki są super!

Czy łatwo jest znaleźć codziennie czas na napisanie kolejnego opowiadania?

Bardzo ciężko. Najprościej o pomysł, one są wszędzie! Gdy dostanę temat i dosłownie chwilę na zastanowienie, to jestem w stanie opowiedzieć historię – jej zakończenie znajdzie się samo. A czas próbuję znaleźć pomiędzy pracą fizyczną, którą wykonuję, a obowiązkami związanymi z byciem ojcem. Najłatwiej jest w niedzielę, bo nie muszę siadać do pisania około 21-22, gdy po całym dniu jestem już wykończony. Ale nie narzekam, dzisiaj nikt nie ma nadmiaru czasu. A ja swoim projektem pokazuję, że zawsze można go wygospodarować i mam również nadzieję, że będzie to lekcja, którą uda mi się przekazać mojej córce.

Powiedział pan, że projekt 365 nie zostanie opublikowany w innej formie niż strona internetowa.

Nie znam żadnego wydawnictwa, które byłoby zainteresowane publikacją 365 historii niezawierających żadnych ilustracji. Ale oczywiście ucieszyłoby mnie, gdyby ktoś zechciał wydać najciekawsze spośród nich.

Pański projekt nieuchronnie zmierza ku końcowi. Jakie ma pan dalsze plany pisarskie po jego zakończeniu?

Tak jak mówiłem – mam miliony pomysłów, które chciałbym rozwinąć! Ale pewnie moja żona będzie chciała, bym w końcu porządnie się wyspał. A teraz przepraszam, muszę napisać kolejne opowiadanie dla mojej córki.

Matt Zurbo jest podróżnikiem i pisarzem. Był nominowany w 2004 roku do Aurelis Awards w kategorii „Najlepsza powieść młodzieżowa” za książkę „Hot Nights, Cool Dragons”.