Przepyszny zbiór cytatów i ciekawostek z dawnego świata; literackiego i nie tylko; poczynając od I Rzeczpospolitej, acz głównie z XIX w.
Anegdoty, facecje, bystre zabawy słowem... delicje!
Oczywiście; zbiór taki, wprost idealnie pasujący do określenia "groch z kapustą" (acz w najlepszym znaczeniu, jako kalejdoskopu przeuroczych miniaturek o różnobarwnej tematyce), ma fragmenty, które nierównie przypadną do smaku - mnie np. lekko nużyły, zwłaszcza pod koniec, przygody bibliofilów i świadectwa ich nieco hermetycznych radości; oraz dość szczegółowe nawiązania do mało znanych faktów z życia Norwida, który stanowił główną pasję badawczą Autora...
Dużo częściej jednak radowałem się perłami humoru, barwnego języka i pomysłowości naszych przodków; czy to w ich powiedzonkach, pastiszach i zabawach słowem, skojarzeniach, czy rozmowach! Dzięki lekturze zainteresowałem się też paroma nieco zapomnianymi, a ciekawymi poetami...
Bywa całkiem sporo zagadek; najczęściej są to wierszowane opisy jakichś przedmiotów, pełne żartu i paradoksu - albo zabawy literami w słowach. Ze wstydem przyznaję, że prawie nigdy nie udawało mi się znaleźć właściwych odpowiedzi; Autor podaje je kilka(naście) stron dalej. I tak bawiłem się dobrze, bo było to ciekawe ćwiczenie wyobraźni.
Jak zwykle przy podróży w tamte czasy, uderza erudycja ówczesnych ludzi. - Jasne, edukacja była znacznie mniej rozpowszechniona, a i wśród pozornie wykształconych ignorantów nie brakowało - jednak "baza wiedzy", do której powszechnie odwoływali się ludzie z ogólnym wykształceniem, jest dla dzisiejszego czytelnika oszałamiająca... Na szczęście, Autor nie szczędzi komentarzy i wyjaśnień. Choć czasem trzeba mocno się zastanowić - to nie jest zbiorek prościutkich kawałów; raczej pomysłowych skojarzeń!
Biorąc pod uwagę moment wydawania zbioru - który pierwotnie ukazywał się jako seria ciekawostek w prasie okresu stalinowskiego - obawiałem się sosu ideologicznego... jednak w zasadzie bezpodstawnie! Owszem, znajdziemy pewną liczbę zjadliwych wierszyków o zepsutym klerze - ale przecież pojawiały się i w epoce, a i dobrzy księża bywają tu wspomniani. Jest parę komentarzy sławiących "lud pracujący", a zjadliwych względem panów służby itp. - ale w sumie to kwestie marginalne.
Równie marginalne znaczenie ma to, że podczas lektury parę razy podniosłem brwi, gdy Autor - generalnie bardzo swobodny, potrafiący docenić humor nie tylko wyrafinowany, ale i prosty (acz rzadko kiedy prostacki!), od czasu do czasu zżyma się na tę czy ową wypowiedź czy wierszyk... Dalipan, może i ze mnie prostak, ale najczęściej nijak nie umiałem odgadnąć, czemu ten właśnie utworek Autor uznał za potworka... Ale to też drobiażdżek ino; rzecz zresztą bardzo rzadka.
Reasumując - ożywczy zbiór błyskotliwych myśli i zabawnych skojarzeń. - Można postawić obok np. zbioru fraszek Leca; by co jakiś czas zaglądać dla uśmiechu i rozruszania wyobraźni!
Na zakończenie cytacik - nie reprezentatywny, bo to zbiór rzeczy naprawdę różnych... Ale bezczelnie radosny - na tyle, że cytuję z pamięci!
Otóż czy wiecie, dlaczego zdaniem naszych przodków dobry koń winien łączyć zalety lisa, sarny, wilka i panny? Ano dlatego, ...
Żeby był szerscisty, ogona długiego,
Żeby był podskoczny, oka wypukłego,
Żeby był kłusisty, i mógł dobrze jadać,
Żeby był piersisty i dawał się wsiadać!
Przepyszny zbiór cytatów i ciekawostek z dawnego świata; literackiego i nie tylko; poczynając od I Rzeczpospolitej, acz głównie z XIX w.
Anegdoty, facecje, bystre zabawy słowem... delicje!
Oczywiście; zbiór taki, wprost idealnie pasujący do określenia "groch z kapustą" (acz w n...
Rozwiń
Zwiń