PONOWNIE PRZECZYTANE !!! <3 Nie mam pojęcia, dlaczego ludzie częściowo tak jadą po tym komiksie ??? Moim zdaniem jest to GENIALNA HISTORIA i jedna z najznakomitszych opowieści o Batmanie. Za scenariusz odpowiada Jeph Loeb a rysunki wykonał Jim Lee. Sam scenariusz jest moim zdaniem świetnie napisany i obfituje w ciekawą i dynamicznie zmienną akcję. Występuje tam śmietanka towarzyska w postaci między innymi: Jokera, Riddlera, Ra`s Al-Ghula, Killer Crocka, Poison Ivy, Harley Queen czy Catwoman. Mówię między innymi, ponieważ postaci jest ZNACZNIE więcej, ale nie chcę zdradzać za wiele osobom, które nie czytały ;) Rozumiem, że ludzie mają pretensję o długość i tempo rozwijania się fabuły, jednak mi ono nie przeszkadzało... owszem historia sama w sobie jest długa a sama intryga rozwija się powoli jednak jest to tak fajnie poprowadzone, że w moim przypadku nie było to męczące. Co do samej intrygi, podobała mi się i była wciągająca. To co mi się jeszcze podobało to ukazanie Batmana i jego relacji miedzy bohaterami, rozterek i czasem dokonywania trudnych ( ludzkich) wyborów. Fajnie, że w komiksie Batman jest ukazany jako osoba zmagająca się z wieloma problemami natury ludzkiej i nie jest pokazana jako niezniszczalny czołg ( pamiętajmy, że Batman to dalej Bruce Wayne ;) ) Kolejna rzecz jaka mi się podobała to PRZEŚLICZNA KRESKA I KOLORY !!!!! MEGA nasycone, soczyste wyraziste jednym słowem PIĘKNE i robiące OGROMNE WRAŻENIE KADRY. Jedyna rzecz, do jakiej się mogę i MUSZĘ przyczepić to ZAPACH TEGO KOMIKSU w wydaniu WIELKIEJ KOLEKCJI DC od Eaglemoss. Komiks OKROPNIE ŚMIERDZI i wydaje mi się, że przyczyną tego jest użyty klej. Ale jak mówię to mały minus ;) Ode mnie komiks dostaje naprawdę zasłużone 10/10 <3
Szczerze polecam. To może nie jest najlepszy komiks o Nietoperzu (pomysł Jepha Loeba z klonami nie był najszczęśliwszy) , ale z pewnością najseksowniejszy!
Dla kobiet są Batman i Nightwing - męscy jak nigdy dotąd.
Dla mężczyzn: Kobieta-Kot, Trujący Bluszcz, Talia al Ghul - wszystkie nieziemsko pociągające. Ba!, nawet przytwierdzona do wózka Barbara Gordon robi wrażenie. Takie rzeczy - tylko Jim Lee!