70 lat mojego dzieciństwa, czyli niech pan powie coś wesołego Stefan Friedmann 7,4
ocenił(a) na 101 rok temu Historia życia Stefana Friedmanna to kolejna perełka, z wydawnictwa Prószyński i S-ka, której czytanie sprawiło mi szczególną przyjemność. Cała książka jest napisana w sposób bardzo ciekawy i humorystyczny. Genialne wstawki z dowcipami i śmiesznymi historyjkami z życia aktora powodują, że książkę czyta się bardzo przyjemnie i nie jest nudna. Przeplatane są w niej historie z życia prywatnego oraz zawodowego. Wspomnienia z dzieciństwa nieraz sprawiły, że popłakałam się ze śmiechu. Zresztą z książki na pewno wyciągnę dla siebie mądre przemyślenie "Ważne, by pamiętać, że jeżeli coś możesz załatwić żartem, to nie warto szukać innego sposobu! ". Czytając cała książkę pomyślałam sobie, że bardzo miło czyta się właśnie takie autobiografie. Bez sensacji, dzikich awantur z pierwszych stron gazet, czy miliona romansów na planach filmowych. Ta książka to opis pięknego, pełnego radości życia zwykłego człowieka, który dodatkowo jest genialnym artysta. Dodatkowym atutem książki są liczne fotografie, które prezentują członków rodziny Pana Stefana, wycinki z gazet oraz kadry z filmów. W trakcie czytania natknęłam się również na cudowne zdjęcie kartki od wnuka Karola. Aktor przez część swojego życia mieszkał w Krakowie co mi, jako rodowitej krakowiance pozwala przenieść się oczami wyobraźni do lat dzieciństwa Pana Stefana. Znam uliczki, o których wspomina choć wtedy wyglądały zupełnie inaczej. Doskonale go rozumiem, gdy wspomina, iż po przeprowadzce do Warszawy był obiektem śmiechu rówieśników, bo on wychodził na pole, choć ja jadąc na Śląsk nie jestem obiektem śmiechu, ale ludzie nie są przyzwyczajeni do mojego wychodzenia na pole zamiast na dwór. Aktor był również wielkim kibicem Cracovii jednego z dwóch klubów piłki nożnej, z której słynie Kraków.
Samego aktora kojarzy na pewno każdy z Was znamy, go z takich filmów i seriali, jak Zmiennicy, Lalka, Kiler-ow dwóch, M jak Milosc, czy Poranek Kojota i genialna scena ze słynnym już tekstem: „- A przepraszam bardzo, a kim Pan jest? – Ja? Ja jestem reżyserem kina akcji."
Zreszta aktor nie po raz pierwszy przy okazji swoich historii z życia wspomina o rolach, jakie grał w kinie i teatrze. Jak dla mnie genialna książka.
Gorąco polecam!