Najnowsze artykuły
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać423
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[2]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2018-02-16
2018-02-16
Średnia ocen:
5,1 / 10
53 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (7 plusów)
Czytelnicy: 156
Opinie: 8
Zobacz opinię (7 plusów)
Przeczytała:
2019-09-06
2019-09-06
Średnia ocen:
7,3 / 10
179 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (14 plusów)
Czytelnicy: 498
Opinie: 28
Zobacz opinię (14 plusów)
Wciągająca, niezwykle sugestywna proza.
Dawno nie czytałam tak dobrej książki,
właśnie z taką narracją pierwszoosobową,
którą tak lubię. Świetne opisy, przemyślenia,
polecam każdemu, kto lubi "coś głębszego".
Wciągająca, niezwykle sugestywna proza.
Dawno nie czytałam tak dobrej książki,
właśnie z taką narracją pierwszoosobową,
którą tak lubię. Świetne opisy, przemyślenia,
polecam każdemu, kto lubi "coś głębszego".
Cóż, nastawiłam się na książkę o miłości i takową
otrzymałam, tyle, że w dość oryginalnie formule.
Lubię pisanie w pierwszej osobie, z literaturą
węgierską nie miałam wcześniej styczności,
podobnie z doświadczeniami narkotycznymi.
Mimo wszystko, przyznaję, że historię przeczytałam
jednym tchem i wkręciłam się w ten "graniczny świat".
Tak na prawdę do końca nie wiadomo, co jest prawdą,
co snem, a co wizją. I takie niedopowiedzenie
oraz zacięcie poetyckie jest największym plusem
opowieści. Minusy? Myślę, że właśnie ten brak
konkretu, czegoś namacalnego. Ten eksperyment
literacki uważam jednak za udany i mogę go polecić.
Cóż, nastawiłam się na książkę o miłości i takową
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tootrzymałam, tyle, że w dość oryginalnie formule.
Lubię pisanie w pierwszej osobie, z literaturą
węgierską nie miałam wcześniej styczności,
podobnie z doświadczeniami narkotycznymi.
Mimo wszystko, przyznaję, że historię przeczytałam
jednym tchem i wkręciłam się w ten "graniczny świat".
Tak na prawdę do końca nie...