Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie ma co się rozwodzić, po prostu Arcydzieło. Koniec i kropka.

Nie ma co się rozwodzić, po prostu Arcydzieło. Koniec i kropka.

Po lekturze przyrzekłem sobie, że uległem trendowi po raz ostatni (mimo, że czytałem jeszcze przed nakręceniem serialu). Zapowiadało się obiecująco, jednak im dalej w las tym ciemniej. Ledwo skończyłem i nie chcę ten ten cykl patrzeć. Zdecydowanie za gruba i zwyczajnie nudna. Mało interesujące postacie, mało porywająca narracja (głównie przeplatana niekończącymi się opisami ubioru postaci :O) intryga przerysowana i przewidywalna. Kończy się masą otwartych wątków, które mają zachęcić czytelnika do połykania kolejnych opasłych tomów. Mnie ten zabieg z kolei kompletnie zdemotywował. Musze sobie zrehabilitować mój zmarnowany czas niską oceną, a co ! Aż 5 bo mimo wszystko stworzony przez autora świat robi wrażenie i za to należy mu się szacunek. Jeśli ktoś nie lubi "tasiemców" to stanowczo odradzam, można przeczytać w tym czasie kilka ciekawszych tytułów.

Po lekturze przyrzekłem sobie, że uległem trendowi po raz ostatni (mimo, że czytałem jeszcze przed nakręceniem serialu). Zapowiadało się obiecująco, jednak im dalej w las tym ciemniej. Ledwo skończyłem i nie chcę ten ten cykl patrzeć. Zdecydowanie za gruba i zwyczajnie nudna. Mało interesujące postacie, mało porywająca narracja (głównie przeplatana niekończącymi się opisami...

Mindblown, po prostu. Dick zaprosił mnie tym tytułem na drugą stronę lustra i wcale nie widzi mi się wracać (jestem po lekturze chyba 8 książek i masy opowiadań). Strzeżcie się, bo Ubik to droga z której nie ma powrotu do rzeczywistości. Mistrz iluzji, morderca rzeczywistości, wizjoner w swojej najwyższej formie.

Mindblown, po prostu. Dick zaprosił mnie tym tytułem na drugą stronę lustra i wcale nie widzi mi się wracać (jestem po lekturze chyba 8 książek i masy opowiadań). Strzeżcie się, bo Ubik to droga z której nie ma powrotu do rzeczywistości. Mistrz iluzji, morderca rzeczywistości, wizjoner w swojej najwyższej formie.