Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zupełnie nie rozumiem poniższej opinii. Jak można oceniać książkę popularnonaukową za to, że trwają jeszcze badania na dany temat? Moim zdaniem autorzy poradzili sobie bardzo dobrze, wykorzystując temat na tyle, ile mogli i w sposób odpowiedni dla "zielonych". Dużo ciekawostek, które nawet mnie (po studiach medycznych) zaskoczyły. Myślę, że może ona wprowadzić dużo dobrego do rodziny, dlatego polecam jak najbardziej.
Moim zdaniem nie ma tam błędów merytorycznych. Są przytoczone faktyczne badania. A jak to z badaniami bywa - czasami mogą dawać różny efekt, ale czytelnik sam może wysnuć wnioski. Często w medycynie tak bywa, że nie wszystko jest czarne albo białe, i wynik końcowy zależy od wielu czynników (również te, na które nie mamy wpływu lub nie potrafimy zbadać).
A co do niewystarczającej wiedzy autorów (poniższa opinia w sprawie alergii)- nie jest to "widzimisię" autorów, lecz wytyczne organizacji medycznych. Było w książce wyjaśnione, dlaczego mały kontakt z alergenem jest korzystny dla dziecka na pewnym etapie. Naukowcy również przestrzegli, że jeśli wiemy, że dziecko jest faktycznie uczulone, nie zależy próbować tej terapii na własną rękę, jedynie po konsultacji lekarskiej i w gabinecie, gdzie znajdują się odpowiednie środku do ratowania życia.

Zupełnie nie rozumiem poniższej opinii. Jak można oceniać książkę popularnonaukową za to, że trwają jeszcze badania na dany temat? Moim zdaniem autorzy poradzili sobie bardzo dobrze, wykorzystując temat na tyle, ile mogli i w sposób odpowiedni dla "zielonych". Dużo ciekawostek, które nawet mnie (po studiach medycznych) zaskoczyły. Myślę, że może ona wprowadzić dużo dobrego...

Chyba żadna książka nie była nigdy dla mnie tak optymistyczna i pełna życia, pomimo ogromnej ilości ciężkich wątków w niej zawartych.

Chyba żadna książka nie była nigdy dla mnie tak optymistyczna i pełna życia, pomimo ogromnej ilości ciężkich wątków w niej zawartych.

Słuchałam w formie audiobooka i w tej wersji jest to przetrawienia. W tej formie polecam, jako "tło" w codziennym życiu, bo skupiać się tutaj nie trzeba ;) Przez większość tekstu się śmiałam, bo jest tak absurdalna, ale niestety jak się już zacznie słuchać to zaczyna wciągać, coś jak niskiego lotu telenowela :D Duże pokłony dla lektora, dodała wiele uroku tej książce, więc jej się należą te gwiazdki.

Słuchałam w formie audiobooka i w tej wersji jest to przetrawienia. W tej formie polecam, jako "tło" w codziennym życiu, bo skupiać się tutaj nie trzeba ;) Przez większość tekstu się śmiałam, bo jest tak absurdalna, ale niestety jak się już zacznie słuchać to zaczyna wciągać, coś jak niskiego lotu telenowela :D Duże pokłony dla lektora, dodała wiele uroku tej książce, więc...

Jestem położną pracującą w domu dziecka, więc posiadam już pewną wiedzą odnoście pielęgnacji i wychowania dzieci. I szczerze, niektóre fragmenty tej książki zmroziły mi krwi w żyłach. Nie mówię, że wszystko w tej książce było złe (dlatego tyle gwiazdek), ale rozdział o żywieniu…
Drodzy rodzice – dziecko, które ma dwanaście – szesnaście tygodni powinno jeść do 8 razy na dobę (mleko matki) lub do 6 razy (mleko modyfikowane), ale na pewno nie 3 razy na dobę jak radzi ta książka! To samo tyczy się wprowadzania pokarmów stałych, gdzie autorzy mówią o jedzeniu banana przed ukończeniem 16 tyg. (obecnie poleca się stopniowe przechodzenie z diety płynnej do stałej po 6 m-cu). Autorzy także polecają spanie z butelką. Czy naprawdę mam mówić jakie to niezdrowe chociaż ze względu na próchnicę i tworzenie złych nawyków? Takich błędów było więcej.
Mi osobiście nie podobał się także układ tej książki, spodziewałam się czegoś zupełnie innego. I nie miałam pojęcia, że książka powstała w latach 80 i mimo chyba już 8 wydania, niewiele w książce się zmieniło, co widać na podstawie moich powyższych uwag. Gdybym wiedziała to wcześniej, raczej bym jej nie kupiła.

Jestem położną pracującą w domu dziecka, więc posiadam już pewną wiedzą odnoście pielęgnacji i wychowania dzieci. I szczerze, niektóre fragmenty tej książki zmroziły mi krwi w żyłach. Nie mówię, że wszystko w tej książce było złe (dlatego tyle gwiazdek), ale rozdział o żywieniu…
Drodzy rodzice – dziecko, które ma dwanaście – szesnaście tygodni powinno jeść do 8 razy na...

Ciekawa wizja życia po śmierci, ale zbyt infantylny styl jak dla mnie.

Ciekawa wizja życia po śmierci, ale zbyt infantylny styl jak dla mnie.