rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

„Ósme życie” Nino Haratischwili to niezwykła saga rodzinna rozgrywająca się na tle zmieniającej się historii. To opowieść o ludzkich problemach, wyborach, decyzjach. To opowieść o dojrzewaniu, sile miłości i więzów rodzinnych. To również podróż w poszukiwaniu własnego miejsca w świecie. Na tym wszystkim piętno odbijają okrutne czasy – od I wojny światowej, przez rewolucję październikową aż do śmierci Stalina. Rozkoszy i szczęścia dodaje natomiast niebiańska gorąca czekolada!

Wow! Po prostu wow! Jestem oczarowana. Nie pamiętam, żeby jakakolwiek powieść wciągnęła mnie w swój świat tak bezkompromisowo. Nie mogłam przestać czytać, a to dzięki moim problemom z koncentracją uwagi na dłużej niż 15 minut jest niewątpliwym sukcesem ;)

Bardzo podobał mi się pomysł z narratorem – „Ósme życie” jest opowieścią w opowieści. Historię rodziny Jaszi małej Brilce przedstawia jej ciocia, Nica. Nie spotkałam się nigdy z takim rozwiązaniem, ale molem książkowym „na pełen etat” jestem od niedawna, więc pewnie wszystko przede mną :)

Naprawdę polubiłam bohaterów, zwłaszcza Kristine, Kitty oraz Kostię. Żyłam ich rozterkami, przygodami , to postaci z krwi i kości. Urzekł mnie również język powieści – nie patetyczny, ale w moim odczuciu wprowadzający element magii. Chciałabym tak operować słowem :)

Polecam z całego serca, nie zawiedziecie się. Ja niebawem biorę się za drugi tom, a pierwszy bezkonkurencyjnie wędruje do ulubionych.

„Ósme życie” Nino Haratischwili to niezwykła saga rodzinna rozgrywająca się na tle zmieniającej się historii. To opowieść o ludzkich problemach, wyborach, decyzjach. To opowieść o dojrzewaniu, sile miłości i więzów rodzinnych. To również podróż w poszukiwaniu własnego miejsca w świecie. Na tym wszystkim piętno odbijają okrutne czasy – od I wojny światowej, przez rewolucję...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lubię językowe smaczki, chętnie sięgnęłam więc po „Mówiąc inaczej” Pauliny Mikuły. Książka podzielona jest na kilka rozdziałów – dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy o języku potocznym, wulgaryzmach, poznajemy zasady interpunkcji czy najczęstsze błędy popełniane przez Polaków. A wszystko w lekki i humorystyczny sposób.

Podobał mi się styl książki – autorka zwraca się do czytelnika bezpośrednio, często przywołując przykłady ze swojego życia, chociażby zza kulis vloga. Dużą frajdę sprawiło mi rozwiązywanie testów i zadań, które mają wykazać, czy zrozumieliśmy, co Paulina chciała nam przekazać.

„Mówiąc inaczej” nie jest podręcznikiem i nie wyczerpuje całego materiału, stanowi jednak idealny początek dla chcącego zagłębić się w meandry naszego pięknego języka.

Lubię językowe smaczki, chętnie sięgnęłam więc po „Mówiąc inaczej” Pauliny Mikuły. Książka podzielona jest na kilka rozdziałów – dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy o języku potocznym, wulgaryzmach, poznajemy zasady interpunkcji czy najczęstsze błędy popełniane przez Polaków. A wszystko w lekki i humorystyczny sposób.

Podobał mi się styl książki – autorka zwraca się do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Medycyna zawsze cieszyła się moim uwielbieniem, ostatnimi czasy nawet ze zwielokrotnioną siłą. Kiedy więc w bibliotece zobaczyłam „Zagadki medyczne”, nie zastanawiałam się ani chwili i książkę dosłownie zmiotłam z półki. Liczyłam na rozrywkę rodem z „Doktora House'a” oraz sporo wiedzy jednocześnie.

Lekturę połknęłam w jeden wieczór i do dziś odbija mi się czkawką. Jestem totalnie rozczarowana. „Zagadki medyczne” są bardzo niejednolitą publikacją, część historii jest interesująca, część wzbudza uśmiech, lecz większość - tylko politowanie. ŻADNA opowieść nie zachęciła mnie do poszerzenia wiedzy z danego zagadnienia.

Być może za wysoko powiesiłam poprzeczkę, być może spodziewałam się czegoś innego, być może nie zrozumiałam przesyłania. Ale jestem pewna jednego – szkoda czasu.

Medycyna zawsze cieszyła się moim uwielbieniem, ostatnimi czasy nawet ze zwielokrotnioną siłą. Kiedy więc w bibliotece zobaczyłam „Zagadki medyczne”, nie zastanawiałam się ani chwili i książkę dosłownie zmiotłam z półki. Liczyłam na rozrywkę rodem z „Doktora House'a” oraz sporo wiedzy jednocześnie.

Lekturę połknęłam w jeden wieczór i do dziś odbija mi się czkawką. Jestem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To moje pierwsze spotkanie z Reginą Brett i nie do końca wiem co mam myśleć o "Bóg zawsze znajdzie Ci pracę". Jestem rozdarta - z jednej strony wiele cennych lekcji, z drugiej zaś lekkie rozczarowanie. Wiele odniesień, przykładów, lekcji jest zbędnych, nic nie wnoszących. Jednak część z nich naprawdę otworzyła mi oczy. Do każdego trafia coś innego, więc na pewno wszyscy znajdziemy tutaj coś dla siebie. Ja z pewnością siegnę po pozostałe książki autorki. Polecam :)

To moje pierwsze spotkanie z Reginą Brett i nie do końca wiem co mam myśleć o "Bóg zawsze znajdzie Ci pracę". Jestem rozdarta - z jednej strony wiele cennych lekcji, z drugiej zaś lekkie rozczarowanie. Wiele odniesień, przykładów, lekcji jest zbędnych, nic nie wnoszących. Jednak część z nich naprawdę otworzyła mi oczy. Do każdego trafia coś innego, więc na pewno wszyscy...

więcej Pokaż mimo to