Sylwiaczyta

Profil użytkownika: Sylwiaczyta

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 10 tygodni temu
37
Przeczytanych
książek
66
Książek
w biblioteczce
17
Opinii
26
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Miasteczko pokrył mrok, a w okolicy rozbrzmiewa tylko cichy stukot moich obcasów, rytmicznie uderzających o chodnik. Mróz przyjemnie szczypie w nos, biały puch lekko opada na włosy zostawiając na nich mieniące się kryształki. Schodzę z głównej ulicy i niemal zatapiam się w zacienionym, wąskim przejściu, o tej porze już całkiem opustoszałym.
Zatrzymuje wzrok na witrynie sklepu, która z łatwością oświetla uliczki. Przykładam dłoń do szyby i zaglądam do środka, a moim oczom ukazują się rzędy półek dosłownie obsypane zabawkami. Nawet teraz, przez pokryte warstwą mrozu szkło nie mogę oderwać od nich oczu.
Zatrzymuje wzrok na każdej z nich, tak piękne, wyjątkowe, przyciągające.
Z zachwytem łapie za klamkę.
Nad moją głową rozbrzmiewa cichy dźwięk dzwoneczków..
-
Nie wiem kiedy ostatni raz czytałam książkę z tak magicznie utrzymanym klimatem świąt. Przepadłam już po pierwszych zdaniach widząc, w jaki sposób ta historia została napisana. Niemal czułam każdy powiew zimna, zapach przygotowywanych potraw, słyszałam śmiech Emilii i czuły głos Jakuba. Wpadłam w świat miłości do ręcznie robionych zabawek pragnąc zobaczyć każdą z nich na żywo.

Do teraz nie mogę przestać się zachwycać piórem autorki, to piękna opowieść i niesamowity klimat.

Zwykle niechętnie sięgałam po tego typu książki, bo obawiałam się zalanych nudą stron, a teraz? Jestem zakochana w każdym z rozdziałów.

I chociaż nie chciałabym, żeby zakończenie wyglądało właśnie tak, jak się skończyło, to jednocześnie nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inne.
A postać Jakuba, jejku, jego nie da się nie lubić!

To świąteczna książka, którą śmiało mogę polecić, a i ja wrócę do niej za rok!

We współpracy z @wydawnictwo_ksiaznica

@bispol_candles jeszcze raz dziękuję, za piękne świeczki dołączone do paczki 😍

@paszynska.maria dziękuję za tak piękną opowieść! ❤

Miasteczko pokrył mrok, a w okolicy rozbrzmiewa tylko cichy stukot moich obcasów, rytmicznie uderzających o chodnik. Mróz przyjemnie szczypie w nos, biały puch lekko opada na włosy zostawiając na nich mieniące się kryształki. Schodzę z głównej ulicy i niemal zatapiam się w zacienionym, wąskim przejściu, o tej porze już całkiem opustoszałym.
Zatrzymuje wzrok na witrynie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zastanawialiście się kiedyś jak działają poszczególne trucizny?

Na to i wiele innych pytań w bardzo fajny i krótki sposób odpowiada właśnie książka ze zdjęcia.

Na początku poznajemy historię powstania danej trucizny i pierwszych jej użyć.
Możemy przyjrzeć się bliżej temu, co po kolei dzieje się z człowiekiem po jej podaniu, jakie są pierwsze objawy, a także to, czy istnieje jakieś antidotum.
Okazuje się też, że wiele z trucizn niejednokrotnie jest albo było stosowane jako lek i odpowiednia ich ilość może uratować życie czego przykładem jest np. insulina, która podana już w zbyt dużej ilości jest niebezpieczna.

Bardzo fajną rzeczą tutaj są historie morderców, którzy użyli właśnie którejś z opisanych trucizn.
Wciągnęły mnie ogromnie i wywołały falę emocji, szczególnie gdy dotarłam do zamieszczonych w środku książki zdjęć.
-

Ta lektura odpowiada chyba na każde z pytań, jakie mogło mi przyjść do głowy słysząc TRUCIZNA, miała swoje gorsze momenty ale cieszę się, że miałam okazję przyjrzeć się temu tematowi trochę bliżej.

Polecam

Zastanawialiście się kiedyś jak działają poszczególne trucizny?

Na to i wiele innych pytań w bardzo fajny i krótki sposób odpowiada właśnie książka ze zdjęcia.

Na początku poznajemy historię powstania danej trucizny i pierwszych jej użyć.
Możemy przyjrzeć się bliżej temu, co po kolei dzieje się z człowiekiem po jej podaniu, jakie są pierwsze objawy, a także to, czy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„Tyle tylko, że miłość nie ma nic wspólnego z logiką. Nie można jej wytłumaczyć, przewidzieć czy zaplanować. Znienacka uderza w splot słoneczny i jak gdyby nigdy nic zadomawia się w twoim życiu, nawet jeśli sobie tego nie życzysz. Z jednej strony sprawia, że tracisz oddech, a z drugiej staje się niezbędna, żebyś mógł oddychać. Nie czeka na zaproszenie i ma w nosie twoje plany.”

Zdaje się, że drogi Rose i Alexa rozeszły się na dobre. Każdy poszedł w swoją stronę.
Do czasu, gdy dostają zadanie, przy którym podczas pracy nad bardzo ważnym zleceniem zmuszeni będą połączyć swoje siły.
Czy będą w stanie powstrzymać stale rosnące emocje?

Czytając pierwszą część tej historii bawiłam się bardzo dobrze i pochłonęłam ją niemal natychmiast.
Dlatego też sięgając po tę książkę liczyłam na coś równie dobrego. Myślę, że nie miałam zbyt dużych nadziei, czekałam po prostu na ponowną lekką i przyjemną historię. Równie fajną, jak początki znajomości naszych bohaterów, gdzie mimo małej ilości większych wydarzeń najzwyczajniej spędziłam czas bardzo miło nie odrywając się od czytania.
Niestety mocno się na niej zawiodłam.

Nie mam pojęcia co się stało, że tak ciężko było mi przejść przez tę książkę, jakby wszystko, za co lubiłam „Jak naprawić palanta” tutaj gdzieś uleciało. Nie podobał mi się żaden z poprowadzonych wątków. Bohaterowie niesamowicie mnie irytowali od początku do samego końca. I chociaż naprawdę starałam się wciągnąć w te wydarzenia nie mogłam.
Wymęczyłam ją do ostatniej strony.

Poza wątkiem romantycznym dostałam tu coś chyba kompletnie nie dla mnie, może to nie ten temat, a może sposób napisania, ale nudziłam się niestety niesamowicie.
Nie mogłam wpaść w rytm czytania i łapałam się na tym, że czytam już właściwie tylko po to, żeby skończyć z małą nadzieją, że może jednak zakończenie trochę bardziej mi się spodoba.

Ta romantyczna część też w moim odbiorze jakby bardzo płaska, nie czułam tych emocji i nie mogłam zrozumieć działań bohaterów...

Czytałam mnóstwo bardzo dobrych opinii o tej kontynuacji, więc coś musi w niej jednak być, coś za co czytelnicy ją kochają. Między nami chyba jednak nie „zaiskrzyło”, ale nadal będę polecać pierwszą z książek!
Poprzednia część jest świetna! Ta chyba nie moja po prostu...

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

„Tyle tylko, że miłość nie ma nic wspólnego z logiką. Nie można jej wytłumaczyć, przewidzieć czy zaplanować. Znienacka uderza w splot słoneczny i jak gdyby nigdy nic zadomawia się w twoim życiu, nawet jeśli sobie tego nie życzysz. Z jednej strony sprawia, że tracisz oddech, a z drugiej staje się niezbędna, żebyś mógł oddychać. Nie czeka na zaproszenie i ma w nosie twoje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Sylwiaczyta

z ostatnich 3 m-cy
Sylwiaczyta
2024-04-03 20:32:09
Sylwiaczyta ocenił książkę Niezapominajka na
1 / 10
2024-04-03 20:32:09
Sylwiaczyta ocenił książkę Niezapominajka na
1 / 10
Niezapominajka Natalia Ruś
Średnia ocena:
4.7 / 10
49 ocen

statystyki

W sumie
przeczytano
37
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
26
razy
W sumie
wystawione
26
ocen ze średnią 6,3

Spędzone
na czytaniu
203
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]