Avo_lusion

Profil użytkownika: Avo_lusion

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 6 lata temu
2
Przeczytanych
książek
2
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
10
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 1 ksiązkę
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Każdy lubi, kiedy książka przenosi go do innego wymiaru. Każdy lubi, kiedy kradnie czas, którego nie ma. Mogę więc pozazdrościć. 437 stron przeczytanych na jednym wydechu – o tym marzy każdy pisarz. Nie tylko debiutant!

Kilka elementów całości. Razem układają się w genialny kawał powieści, której nie powstydziłby się żaden mistrz grozy. Dlaczego? Bo wszystko tu świetnie gra, koreluje, wynika, tworzy wizję w głowie czytelnika. Mroczną i przerażającą, ale również prawdziwą.

Polecam, na jesienne wieczory zwłaszcza :)

Każdy lubi, kiedy książka przenosi go do innego wymiaru. Każdy lubi, kiedy kradnie czas, którego nie ma. Mogę więc pozazdrościć. 437 stron przeczytanych na jednym wydechu – o tym marzy każdy pisarz. Nie tylko debiutant!

Kilka elementów całości. Razem układają się w genialny kawał powieści, której nie powstydziłby się żaden mistrz grozy. Dlaczego? Bo wszystko tu świetnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Małe miasteczko to powieść wielowarstwowa. Zalewski daje popis warsztatu, pokazuje, jak tworzyć obrazy, jak odmalować klimat miasta, jak odzwierciedlić bohaterów, którzy razem stanowią społeczność: są jednością, ale złożoną z szeregu indywidualistów. To niezwykle ciekawy zabieg, bo Zalewski nadaje swej powieści swego rodzaju "trójwymiarowość". Pierwszoplanowym bohaterem jest miasteczko Abraham w stanie Nebraska. Mieścina jak każda inna, a jednak – w ujęciu specyficznej, niezwykle sugestywnej narracji, miejsce to ożywa, pulsuje. Mieszkańcy znają się od lat. Kochają swoją ziemię, jest im dobrze. To społeczność, która przyzwyczajona jest do spokojnej, błogiej atmosfery. Dlatego właśnie zewnętrzne zagrożenie jest w stanie doprowadzić do szybkiego rozpadu tej idylli, ukazując mechanizmy, które wcale nie działają tak doskonale, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Cień strachu, jaki pada na mieszkańców, powoduje chaos, dezorientację i wyzwala emocje, jakie nigdy wcześniej nie miały miejsca.
Zalewski idzie jednak krok dalej. W pewnym sensie tworzy powieść szkatułkową, przedstawiając nam wybranych mieszkańców i ich niezwykłe historie. Każda niesie ze sobą emocje. Widzimy zwyczajne życie, a jednak czujemy się poruszeni. Towarzyszy nam miłość, tęsknota, samotność – uczucia pospolite, ale mające wielką siłę. Zalewski to mistrz w obrazowaniu ludzkich rozterek, wzlotów i upadków:
„(…) zazwyczaj niecierpliwie czekała na wieczór inaugurujący sezon grillowania. Wiedziała, że zasiądzie przy wonnym żarze i, wdychając aromatyczny zapach pieczeni, pomyśli – jak zawsze – o ojcu. Wiedziała, że do późnej nocy będzie siedziała samotna (…). Sięgnęła po ruszt, wsłuchując się w odgłosy wieczoru. Oczekiwała cichego trzaśnięcia furtki, ale nadzieja na wizytę Janniego gasła z każdą minutą – z każdą chwilą jej przegranego życia.”
Zalewski, podobnie jak w swoich poprzednich powieściach, pokazuje nagie emocje, nie tłumi ich, pozostawia je nieposkromione i żywe. Bohaterowie borykają się z codziennością, w której zdarzają się chwile euforii, uniesień oraz upadków i depresji. Te rozterki, tak dobrze nam znane, składają się na obraz społeczeństwa, które nie odróżnia się od innych małych miasteczek. Nie brak także przyrody, bardzo ważnej w twórczości pisarza. Plastyczny język przenosi nas w piękne miejsce, w którym chciałoby się mieszkać, choć przez jeden dzień. Te widoki zdają się być wycięte ze zdjęć, czytelnik ma wrażenie, jakby sam mógł zajrzeć w każdy zakątek, a także… za każde drzwi, za którymi rozgrywają się ludzkie dramaty, wielkie namiętności, czy po prostu zwykłe zmaganie się z problemami. Jak się okazuje, każdy skrywa swoje tajemnice, stwarza grę pozorów, do której wszyscy chętnie przystępują, bo poznanie prawdy może być gorzkie i szokujące.
Adam Zalewski przekazuje swoim czytelnikom doskonałą powieść, w której mieści się znakomicie skonstruowana akcja, wyraziści bohaterowie, a przede wszystkim klimatyczne miasteczko, tak barwne, że niemal słychać uliczny gwar... Zalewski to stary gawędziarz, którego słucha się z uśmiecham na ustach i z nutą zadumy w sercu.
Obok tych pięknych obrazów zaczerpniętych z życia i przyrody, odbiorca będzie śledził mroczną zagadkę, która rozbudza wyobraźnię i doskonale ukazuje mechanizm działania malutkiej, niemalże klaustrofobicznej społeczności… Po raz kolejny warto powiedzieć Zalewskiemu: TAK i dać się porwać w daleką, cudowną podróż… A więc jedźmy, kowboju.

http://ksiazkizbojeckie.blox.pl/2012/04/Adam-Zalewski-Male-miasteczko.html

Małe miasteczko to powieść wielowarstwowa. Zalewski daje popis warsztatu, pokazuje, jak tworzyć obrazy, jak odmalować klimat miasta, jak odzwierciedlić bohaterów, którzy razem stanowią społeczność: są jednością, ale złożoną z szeregu indywidualistów. To niezwykle ciekawy zabieg, bo Zalewski nadaje swej powieści swego rodzaju "trójwymiarowość". Pierwszoplanowym bohaterem...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Avo_lusion

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
2
książki
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
10
razy
W sumie
wystawione
2
oceny ze średnią 10,0

Spędzone
na czytaniu
14
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]