DrugiSeans

Profil użytkownika: DrugiSeans

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
17
Przeczytanych
książek
17
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
56
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Nie jest dobrze jeśli do pisania książki podróżniczej zabiera się egotyk, megaloman i grafoman. Zamiast państw, w których autor był, na pierwszy plan wysuwa się własne "JA", które było więc wie: w Uzbekistanie są same prostytutki, w Kazachstanie skupieni na doczesności bezmyślni koczownicy, a w Gruzji oczywiście wszech-pijący mieszkańcy tego kaukaskiego kraju.
Z drugiej strony jak idzie o seksizm, czy płytkie wywyższenie wartości kultury Wschodu, bądź zganienie kultury Zachodu, autor jest pierwszy do takich "refleksji",
bo przecież "może coś w tym jest", że zakrywanie twarzy i całego ciała burką jest dobre dla kobiet, bo dzięki temu na Wschodzie kobiety są pożądane (jakby sensem życia kobiety miało być padające na nią męskie oko) i nie rodzą się tam ruchy LGBT (bo LGBT wzięło się proszę państwa od tego, że mężczyźni stracili zainteresowanie kobietami...).
Wisienką na torcie było porównanie siebie samego do Kapuścińskiego...
W mojej głowie podczas czytania "Pijany martwym Gruzinem" wielokrotnie niosło się gromkie WTF i musiałem odkładać książkę, żeby na chwilę ochłonąć. Wiara autora w to, że zawarł w swoim dziele głębokie przemyślenia jest niezwykła, brak pokory zdumiewający, a nieświadomy seksizm obezwładniający.
No i oczywiście wszystko to okraszone deklaracjami o głębokim zrozumieniu kultur, różnic pomiędzy nimi. Guzik, wszystko to płytkie jak kałuża po letnim deszczu, tyle, że upakowane w przystępnym języku i okraszone kilkoma ciekawymi informacjami. Prawdziwy podróżnik i reportażysta wie, że zawsze będzie daleki od pojęcia kultury, w której na chwile zagościł, a jej niuanse zawsze będzie poddawał pod osąd swojego subiektywnego oka. Pan Witold Gapik takich wątpliwości nie ma, ma kulturowy rentgen w oczach i w umyśle i taką oto książkę, pyszną do granic możliwości sprzedaje czytelnikowi.
Ale pyszna, kulinarnie rzecz biorąc, to ta książka jest raczej tylko dla autora, a dla fanów rzetelnych i autentycznie ciekawych reportaży podróżniczych jest zbędnym ciężarem na półce.

Nie jest dobrze jeśli do pisania książki podróżniczej zabiera się egotyk, megaloman i grafoman. Zamiast państw, w których autor był, na pierwszy plan wysuwa się własne "JA", które było więc wie: w Uzbekistanie są same prostytutki, w Kazachstanie skupieni na doczesności bezmyślni koczownicy, a w Gruzji oczywiście wszech-pijący mieszkańcy tego kaukaskiego kraju.
Z drugiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Perła reportażu i książki podróżniczej. Thubron z wyjątkową empatią i wrażliwością przemierza kolejne połacie Syberii. Potrafi jednocześnie zarysować świat brzydki, odpychający, a jednak ciekawy, taki, obok, którego nie można przejść obojętnie. Nie udaje obiektywności, ale też nie rości sobie prawa do jedynej słusznej interpretacji. Raczej zderza siebie z tym, co inne, nieznane i próbuje pojąć dany mu świat, kiedy go to przerasta, szczerze to przed czytelnikiem wyznaje.

W czasach reportaży pisanych przez byle kogo z gigantycznym zapleczem finansowym, z nastawieniem na przygodę i "fun", ta intelektualna podróż za "kilka" rubli, oparta o kontakt z innością i innym, to rzecz wyjątkowa, pozwalająca poznać niedostępny dla czytelnika świat oczami autora.

Perła reportażu i książki podróżniczej. Thubron z wyjątkową empatią i wrażliwością przemierza kolejne połacie Syberii. Potrafi jednocześnie zarysować świat brzydki, odpychający, a jednak ciekawy, taki, obok, którego nie można przejść obojętnie. Nie udaje obiektywności, ale też nie rości sobie prawa do jedynej słusznej interpretacji. Raczej zderza siebie z tym, co inne,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Studio Ghibli. Miejsce filmu animowanego w japońskiej kulturze Marcin Lisiecki, Joanna Zaremba-Penk
Ocena 6,7
Studio Ghibli.... Marcin Lisiecki, Jo...

Na półkach:

Wyjątkowo ciężko oceniać tę antologię tekstów o jednym z najważniejszych studiów animacji w historii. Dobrze, że taka książka powstała, bo chociaż popularność Miyazakiego i jego kolegów po fachu w Polsce jest spora, to jednak zdecydowanie brak na ich temat literatury. Teksty młodych badaczy są jednak nierówne, niekiedy mało odkrywcze, przez co nie zawsze czytanie poszczególnych artykułów sprawia przyjemność.
Plus za obecność tej książki na rynku.

Wyjątkowo ciężko oceniać tę antologię tekstów o jednym z najważniejszych studiów animacji w historii. Dobrze, że taka książka powstała, bo chociaż popularność Miyazakiego i jego kolegów po fachu w Polsce jest spora, to jednak zdecydowanie brak na ich temat literatury. Teksty młodych badaczy są jednak nierówne, niekiedy mało odkrywcze, przez co nie zawsze czytanie...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika DrugiSeans

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
17
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
56
razy
W sumie
wystawione
17
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
119
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]