rozwiń zwiń
Justyna

Profil użytkownika: Justyna

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
1
Przeczytanych
książek
1
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
3
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Bardzo interesująca książka. Nie tylko o sprzątaniu. Sprzątanie to coś więcej niż tylko czynność fizyczna. To również praca duchowa, terapia, odkrywanie siebie poprzez stawienie czoła zgromadzonym przedmiotom. Książka napisana w duchu dalekowschodniej wrażliwości na energie (feng shui, shinto). Wszystko jest energią. Przedmioty w domu. Bałagan. Uwolnienie tej energii generuje zmiany. Selekcja przedmiotów na te, które dają "iskrę radości" (spark joy) odczuwalną w ciele i te które jej nie dają (i wyrzucenie ich) sprawia, że otaczamy się tylko tym co, ma na nas pozytywny wpływ. Tę iskrę, o której mówi autorka daje osobisty kontakt z selekcjonowanym przedmiotem i otwarcie się na jego energię, która rezonuje z naszą lub nie.
Nowością dla mnie jest, że aby uporządkować np. ubrania nie porządkujemy osobno każdej szafy i półek. Wszystkie ubrania z wszystkich miejsc w całym domu zgarniamy na jedną wielką stertę i dopiero zaczynamy selekcję.
Rozumiem, że racjonalisci mogą się wkurzać, oskarżać autorkę o dziecinadę, zaburzenia osobowości, wariactwo, odlot i co tam jeszcze. Tak, żyjemy w innym kręgu kulturowym, gdzie zabito duchowość i ograniczono człowieka do materii. Tylko że materialistyczna koncepcja nie daje pełnego zrozumienia rzeczywistości. Sprzątanie to nie tylko ułożenie wszystkiego równo na półkach i wieszakach. To przeorganizowanie swojego podejścia do gromadzenia rzeczy. Żeby już nigdy więcej nie otaczać się stertami niepotrzebnych przedmiotów kupowanych kompulsywnie i przechowywanych latami, bo szkoda wyrzucić, bo szkoda kogoś urazić.
I o tym jest ta książka. Sprzątanie to środek, narzędzie. Do odkrycia swoich "iskr radości", do odpowiedzi na pytanie, co tak naprawdę nas cieszy, kim jesteśmy, co jest naszym powołaniem. To terapia. To uwolnienie od balastu przeszłości i lęku o przyszłość. A że przy okazji mamy czysto w domu, to super.
A co do wyrzucania książek to nie podzielam oburzenia wielu komentatorów na tym forum. Wiem, że nauczono nas w Polsce ogromnego szacunku do książek, często zupełnie bezpodstawnie. Ciągle słychać biadania, że tak mało czytamy. I dobrze, strasznie dużo chłamu się namnożyło i mało ludzi potrafi to odróżnić. Każdy celebryta czy inne beztalencie może napisać książkę i uczyć ludzi jak żyć, a sam nie wie i żyje jak prosię. Dlaczego niby złe książki miałyby być nietykalne?? Nie ma się co oburzać. Książki to pewne idee wyrażone na papierze. Jest bardzo wiele książek bezużytecznych, pełnych kłamstwa, cierpienia, przemocy. Jeżeli pozbycie się tych idei z naszego domu, będzie skutkować pozbyciem się tej trucizny z mojego życia, to wyrzucę je z radością. Chętnie sprawdzę czy to faktycznie działa.
Książkę polecam.

Bardzo interesująca książka. Nie tylko o sprzątaniu. Sprzątanie to coś więcej niż tylko czynność fizyczna. To również praca duchowa, terapia, odkrywanie siebie poprzez stawienie czoła zgromadzonym przedmiotom. Książka napisana w duchu dalekowschodniej wrażliwości na energie (feng shui, shinto). Wszystko jest energią. Przedmioty w domu. Bałagan. Uwolnienie tej energii...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Justyna

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
1
książka
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
3
razy
W sumie
wystawione
1
ocenę ze średnią 10,0

Spędzone
na czytaniu
4
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]