Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jestem rozczarowana, ale własną głupotą… Po szumnych zapowiedziach na blogu i portalu społecznościowym, spodziewałam się czegoś do czytania, a nie jednej wielkiej chały! Rozczarowana jestem i ogromnie zawiedziona moimi ulubionymi pisarkami, które polecają powieść… Zawiodły mnie. Pozwoliły na włożenie siebie i Anny Grzyb do jednego worka. Może ta pani potrafi pisać bloga, recenzje także całkiem zgrabnie jej wychodzą, ale za pisanie książek to niech się nie bierze!

Jestem rozczarowana, ale własną głupotą… Po szumnych zapowiedziach na blogu i portalu społecznościowym, spodziewałam się czegoś do czytania, a nie jednej wielkiej chały! Rozczarowana jestem i ogromnie zawiedziona moimi ulubionymi pisarkami, które polecają powieść… Zawiodły mnie. Pozwoliły na włożenie siebie i Anny Grzyb do jednego worka. Może ta pani potrafi pisać bloga,...

Można pisać prosto i przystępnie o prostych sprawach… Książkę zakupiłam od autorki, gdy przez przypadek spotkałyśmy się nad morzem. Interesująca osoba, ale nie spodziewałam się, że tak pięknie pisze! Na co dzień mieszkam w Cieszynie, a po lekturze mam wrażenie, że morze jest na wyciągnięcie ręki. Słyszę szum fal, uderzanie wody o brzeg, skrzeczenie mew… Daleko, a jednak blisko mnie. O wystawienie opinii w serwisie poprosiła mnie autorka, a ja z pełną świadomością daję 10 punktów. Jednak bardzo smuci fakt hejtowania jej przez mieszkankę Pobierowa. To ta osoba, która zakłada fikcyjne konta i daje po jednym punkcie. Wszystko można sprawdzić  Ludzie, powinniście być dumni, że macie wśród mieszkańców tak utalentowaną osobę! Mam nadzieję, że ten hejt tylko wzmocni panią Dorotę i zmotywuje do dalszego pisania. Wszak ma już spore grono wiernych czytelniczek, w tym mnie!

Można pisać prosto i przystępnie o prostych sprawach… Książkę zakupiłam od autorki, gdy przez przypadek spotkałyśmy się nad morzem. Interesująca osoba, ale nie spodziewałam się, że tak pięknie pisze! Na co dzień mieszkam w Cieszynie, a po lekturze mam wrażenie, że morze jest na wyciągnięcie ręki. Słyszę szum fal, uderzanie wody o brzeg, skrzeczenie mew… Daleko, a jednak...