Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W ostatnim czasie ciężko mnie zadowolić. Mnóstwo! Mnóstwo! Mnóstwo! Książek odrzuciłem na bok, były nudne, słabe i bez sensu. Ulubieni autorzy śpią, albo na wakacjach, więc szukam czegoś nowego. I proszę! Młody polski autor Paweł Leśniak. Wampiry? Zakopane? Poważnie? No, ale co tam, biorę.
Patrzę na okładkę, autor rysował? Szacun. Ale nie dla obrazka ją kupiłem, zatem zaglądam do środka i czytam. "Przed północą" jak dla mnie to strzał w dziesiątkę, nie, w setkę! Wchłonąłem ją w dwa dni, nie mogłem się oderwać. Mroczny klimat, trzymająca w napięciu rozgałęziona akcja, ciekawe postacie i sporo humoru. Rewelacja! Pan Paweł jest niezwykle utalentowanym artystą, który idealnie trafił w mój gust. Nareszcie wampir jest wampirem, a nie wybryndzlowanym facio z lusterkiem w kieszeni. Czuję, że seria "Przed północą" (bo mam WIELKĄ nadzieję, że autor nie poprzestanie na jednej książce), będzie czymś do czego jeszcze nie raz z wrócę przyjemnością!

W ostatnim czasie ciężko mnie zadowolić. Mnóstwo! Mnóstwo! Mnóstwo! Książek odrzuciłem na bok, były nudne, słabe i bez sensu. Ulubieni autorzy śpią, albo na wakacjach, więc szukam czegoś nowego. I proszę! Młody polski autor Paweł Leśniak. Wampiry? Zakopane? Poważnie? No, ale co tam, biorę.
Patrzę na okładkę, autor rysował? Szacun. Ale nie dla obrazka ją kupiłem, zatem...