-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2015-08-22
Już dawno nie czytałam tak dobrej książki. Zmusza do myślenia, do refleksji nad istotą człowieczeństwa i wiary, w których zło i brak moralności idą w parze z ludzką potrzebą władzy, posiadania i przynależności. Bardzo mądra i przemyślana kompozycja, aż chciałoby się pokłonić przed autorem za stworzenie tak monumentalnego dzieła. Długo się o takich książkach nie zapomina.
Już dawno nie czytałam tak dobrej książki. Zmusza do myślenia, do refleksji nad istotą człowieczeństwa i wiary, w których zło i brak moralności idą w parze z ludzką potrzebą władzy, posiadania i przynależności. Bardzo mądra i przemyślana kompozycja, aż chciałoby się pokłonić przed autorem za stworzenie tak monumentalnego dzieła. Długo się o takich książkach nie zapomina.
Pokaż mimo to
Książka porusza bardzo ważny temat, ale ja się zawiodłam. Przyznam się, że ciężko mi było dotrwać do końca. Książka naciągana, postaci nierealne, nie uwierzyłam w żadne emocje bohaterów. Z góry można stwierdzić, że autorka nie miała do czynienia z tego typu tematem. Najbardziej irytowały mnie wstawki typu ("dzieci z DS miewają ataki furii"), skoro autorka opisuje jak mała dostaje atak furii, czy siusia w sklepie, czy rozbiera się do naga, nie widzę potrzeby aby w nawiasie dodawać słownikowy opis, tak jakby czytelnik był zbyt głupi, żeby to zrozumieć. Do tego te przewlekle opisy ze strychu. Co one miały wnieść do tematu? Ja to odebrałam jako formę wypełniacza, nudnego wypełnienia mało porywającej książki. Tak, jakby autorka chciała na siłę zmusić czytelnika, do wiary w Istotę Stworzenia, tym samym zatrzaskując drzwi przed tymi, którzy nie chcą mieć z religią nic do czynienia. Naprawdę dziwią mnie tak dobre recenzje tej książki, gdyż po przeczytaniu innych pozycji poruszających tak ważne tematy, jak DS z przykrością stwierdzam, że to jest bardzo złe. Czuję się oszukana przez autorkę.
Książka porusza bardzo ważny temat, ale ja się zawiodłam. Przyznam się, że ciężko mi było dotrwać do końca. Książka naciągana, postaci nierealne, nie uwierzyłam w żadne emocje bohaterów. Z góry można stwierdzić, że autorka nie miała do czynienia z tego typu tematem. Najbardziej irytowały mnie wstawki typu ("dzieci z DS miewają ataki furii"), skoro autorka opisuje jak mała...
więcej Pokaż mimo to