rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka do bólu zdominowana przez absurd i groteskę. Każdy rozdział stanowi porcję rozwodzenia się nad kolejnym zdziwaczałym typem, nad kolejnym absurdem... Wszystko bardzo mocno rozwleczone i w sumie dość jednowymiarowe.
Nie rozumiem fenomenu tej książki.

Książka do bólu zdominowana przez absurd i groteskę. Każdy rozdział stanowi porcję rozwodzenia się nad kolejnym zdziwaczałym typem, nad kolejnym absurdem... Wszystko bardzo mocno rozwleczone i w sumie dość jednowymiarowe.
Nie rozumiem fenomenu tej książki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W książce ukazana została arabska mentalność, jak i codzienne życie w muzułmańskim kraju. Wszystko przedstawione z perspektywy Polki, której przyszło się z tym wszystkim zderzyć. W dość dosłownym znaczeniu tego słowa.

Ogólnie odniosłem wrażenie, że powieść ta składa się z trzech części. I nie mam tu wcale na myśli podziału ze względu na czas czy miejsce. Chodzi o rozczłonkowanie wynikające ze stylu i podejścia autorki do samego procesu pisania.
Pierwsza część obejmuje czasy, gdy główna bohaterka była jeszcze nastolatką. Wyraźnie czuć, że pisarka próbowała wejść w klimat dorastającej dziewczyny, co niestety wyszło jej mocno średnio.
Dalej jest już w miarę dobrze, choć pewne zachowania bohaterki są raczej mało wiarygodne.
Końcowy fragment książki obejmuje chyba najbardziej dramatyczny okres jej życia. Niestety, prawie nie odczuwa się tego na poziomie emocji, ponieważ wszystko zostało przedstawione w sposób dość uproszczony. Momentami wręcz płytki.
Samo zakończenie jest wręcz miażdżąco płaskie.

Reasumując: powieść warta uwagi, jednak napisana dość nierówno i miejscami mało wiarygodnie.

W książce ukazana została arabska mentalność, jak i codzienne życie w muzułmańskim kraju. Wszystko przedstawione z perspektywy Polki, której przyszło się z tym wszystkim zderzyć. W dość dosłownym znaczeniu tego słowa.

Ogólnie odniosłem wrażenie, że powieść ta składa się z trzech części. I nie mam tu wcale na myśli podziału ze względu na czas czy miejsce. Chodzi o...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nie trzeba mnie zabijać Piotr Głuchowski, Marcin Kowalski
Ocena 6,9
Nie trzeba mni... Piotr Głuchowski, M...

Na półkach: ,

Początkowo irytowała mnie nieco forma, będąca swego rodzaju pomieszaniem reportażu, wspomnień i informacji czysto historycznych. Przeskoki pomiędzy odległą przeszłością a teraźniejszością, przeplatane suchymi faktami, spowodowały, że właściwa opowieść została poszatkowana. W miarę czytania przestało mi to jednak przeszkadzać, tym bardziej, że w dalszej części książki ciągłość historii jest już bardziej zachowana.
„Nie trzeba mnie zabijać” warto przeczytać, żeby przekonać się, jak bardzo tamte czasy były przesiąknięte okrucieństwem i sprzecznościami. Były one o wiele bardziej zagmatwane, niż to się większości ludzi wydaje.

Początkowo irytowała mnie nieco forma, będąca swego rodzaju pomieszaniem reportażu, wspomnień i informacji czysto historycznych. Przeskoki pomiędzy odległą przeszłością a teraźniejszością, przeplatane suchymi faktami, spowodowały, że właściwa opowieść została poszatkowana. W miarę czytania przestało mi to jednak przeszkadzać, tym bardziej, że w dalszej części książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zbiór niezdrowych fantazji seksualnych, nudna wyliczanka różnych odchyłów. Wszystko opisane na poziomie wyciosania siekierą. I to w dodatku tępą.
Niektórzy doszukują się w tej pozycji jakiegoś głębszego przekazu, swoistego katalogu chorób ludzkiego umysłu czy wreszcie pomnika tamtych czasów. Mam wrażenie, że na siłę.

Zbiór niezdrowych fantazji seksualnych, nudna wyliczanka różnych odchyłów. Wszystko opisane na poziomie wyciosania siekierą. I to w dodatku tępą.
Niektórzy doszukują się w tej pozycji jakiegoś głębszego przekazu, swoistego katalogu chorób ludzkiego umysłu czy wreszcie pomnika tamtych czasów. Mam wrażenie, że na siłę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Mądrość" goni "mądrość", banał popycha banał. Niestrawny gniot napchany "filozofią" dla nastolatek.

"Mądrość" goni "mądrość", banał popycha banał. Niestrawny gniot napchany "filozofią" dla nastolatek.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Brutalność wojny, terror, zidiocenie, fanatyzm dowódców wojsk niemieckich widziane oczami zwykłego żołnierza. Nawet najbardziej dramatyczne sytuacje opisane zostały w sposób dość surowy, tzn. bez dywagacji czy specjalnego skupiania się na wewnętrznych dylematach, ukrytych emocjach, które mogły targać ich uczestnikami. Dzięki temu całość jest jeszcze bardziej dobitna i przekonywująca.
Sven Hasel wszystkie książki napisał na bazie własnych przeżyć. Przymusowo walczył w szeregach Wehrmachtu. Zdezerterował, jednak został schwytany i wcielony do jednostki karnej.

Brutalność wojny, terror, zidiocenie, fanatyzm dowódców wojsk niemieckich widziane oczami zwykłego żołnierza. Nawet najbardziej dramatyczne sytuacje opisane zostały w sposób dość surowy, tzn. bez dywagacji czy specjalnego skupiania się na wewnętrznych dylematach, ukrytych emocjach, które mogły targać ich uczestnikami. Dzięki temu całość jest jeszcze bardziej dobitna i...

więcej Pokaż mimo to