Edyta

Profil użytkownika: Edyta

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 lata temu
142
Przeczytanych
książek
151
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
54
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

To jest taka literatura przez małe "L". PIerwszy tom był ciekawy, z intrygą, ideą i akcją. Niepozbawiony pikantnych scen łóżkowych, ostrych opisów, ale działo się tam coś ponad to. Natomiast trzeci tom najeżony jest wtórnymi dialogami, praktycznie zerową akcją, wszystko koncentruje się wokół imprez, fetuje branie narkotyków, alkohol w ilościach nadmiernych i wyuzdany seks. Jedyny wątek, który chyba kosztował autorkę więcej niż myślała, bo położyła przez to książkę, to śmierć jednej z bohaterek. Nie napiszę kogo, by nie psuć. Autorka zepsuje już dosyć.

To jest taka literatura przez małe "L". PIerwszy tom był ciekawy, z intrygą, ideą i akcją. Niepozbawiony pikantnych scen łóżkowych, ostrych opisów, ale działo się tam coś ponad to. Natomiast trzeci tom najeżony jest wtórnymi dialogami, praktycznie zerową akcją, wszystko koncentruje się wokół imprez, fetuje branie narkotyków, alkohol w ilościach nadmiernych i wyuzdany seks....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dorastałam na prozie J.K. Rowling, naturalną koleją rzeczy wydało mi się więc kupienie jej książki "dla dorosłych" - swoją "osiemnastkę" obchodzę bowiem już któryś rok z rzędu. Kupiłam i dumnie niosłam do domu, zupełnie pomijając dziwne spojrzenia w księgarni. Przyniosłam ten moim zdaniem "Trafny wybór" do domu, zaparzyłam herbaty, rozsiadłam się jak caryca we własnej kuchni i otworzyłam grubą, czerwoną książeczkę.

Już pierwszy rozdział zabił moją ciekawość. Moje uwielbienie dla kryminałów i zagadek kazało mi szukać w małym angielskim miasteczku sprawcy morderstwa pewnego radnego, który jednakowoż mimo mych mentalnych starań umarł śmiercią bez udziału osób trzecich. Pogardzam nim do dziś - choroby sercowo-naczyniowe zabijają bowiem większość populacji i nic w tym na miarę książki nie ma.

W przeciągu kilkudziesięciu stron poznajemy kilkunastu bezbarwnych bohaterów o bezpłciowej osobowości i odpychającej aparycji. Gros z nich ma podobnie brzmiące imiona, żyje wbrew sobie i robi co innego niż myśli. Coś, co do tego momentu wydawało mi się niemożliwe stanęło mi przed oczami - książka bez protagonisty. Tu trudno o głównego bohatera, z którym można się utożsamić, znielubić, pokochać go - w jakikolwiek sposób odnieść. W zamian dostajemy konglomerat małomiasteczkowych półidiotów, którzy nie potrafią nawet prawidłowo wymówić słowa "tętniak". Tu pozwalam sobie na ukłon w stronę tłumacza: "aneurysm" to po polsku "tętniak", a nie "anewryzm" - jak się nie wie, to się znajduje lekarza i pyta. Poznawałam w chaosie kolejnych bohaterów, a każdego po kolei nienawidziłam bardziej.

Książka niby opisuje życie w tym wątpliwym kurorcie, kusząc się nawet o wyjaśnienie czytelnikowi historii miasteczka. W tym momencie pochwalę - gdyby nie fakt wyjaśnienia o co chodzi z Fields do dziś nie rozumiałabym pewnie 3/4 książki. Ale na tym właściwie plusy fabuły się kończą. Brak wątku głównego. Zaburzona chronologia. Przegadane myślami bohaterów [na chwilę zrezygnuję z nazywania ich właściwie] kolejne rozdziały. Brak zwrotu akcji, a jeśli przyjąć, że taki jest to akcja rozwiązana jest dosłownie kilka stron dalej.

Tej książki nie da się lubić. Za nic. Tych postaci nie chce się spotykać nawet we własnej wyobraźni. Ja nie chcę czytać opisów aktów kopulacji, dostawać instrukcji wzięcia narkotyków czy czytać na okrągło scen przemocy - fizycznej lub psychicznej. Sięgnęłam po książkę, która zaczynała się [wg opisu wydawcy] trzęsieniem ziemi, ale dostałam coś co miało może 0.5 w skali Richtera.

Zakup to był mój wybór, jakże nietrafny.

Dorastałam na prozie J.K. Rowling, naturalną koleją rzeczy wydało mi się więc kupienie jej książki "dla dorosłych" - swoją "osiemnastkę" obchodzę bowiem już któryś rok z rzędu. Kupiłam i dumnie niosłam do domu, zupełnie pomijając dziwne spojrzenia w księgarni. Przyniosłam ten moim zdaniem "Trafny wybór" do domu, zaparzyłam herbaty, rozsiadłam się jak caryca we własnej...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Edyta Prokop

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
142
książki
Średnio w roku
przeczytane
5
książek
Opinie były
pomocne
54
razy
W sumie
wystawione
40
ocen ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
855
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]