Moim zdaniem najsłabszy z lwowskich kryminałów Krajewskiego. Autor zamiast na intrydze i budowaniu postaci skupia się raczej na oddaniu realiów przedwojennego Lwowa, co zresztą wychodzi mu doskonale.
Można poczytać w wolnym czasie, zwłaszcza jeśli będzie to kolejna książka Krajewskiego. Nie warto zaczynać przygody z autorem od tej pozycji, warto sięgnąć do jego wcześniejszych książek i nabrać wcześniej sympatii do komisarza Popielskiego.
Moim zdaniem najsłabszy z lwowskich kryminałów Krajewskiego. Autor zamiast na intrydze i budowaniu postaci skupia się raczej na oddaniu realiów przedwojennego Lwowa, co zresztą wychodzi mu doskonale.
Można poczytać w wolnym czasie, zwłaszcza jeśli będzie to kolejna książka Krajewskiego. Nie warto zaczynać przygody z autorem od tej pozycji, warto sięgnąć do jego...
Moim zdaniem najsłabszy z lwowskich kryminałów Krajewskiego. Autor zamiast na intrydze i budowaniu postaci skupia się raczej na oddaniu realiów przedwojennego Lwowa, co zresztą wychodzi mu doskonale.
Można poczytać w wolnym czasie, zwłaszcza jeśli będzie to kolejna książka Krajewskiego. Nie warto zaczynać przygody z autorem od tej pozycji, warto sięgnąć do jego wcześniejszych książek i nabrać wcześniej sympatii do komisarza Popielskiego.
Moim zdaniem najsłabszy z lwowskich kryminałów Krajewskiego. Autor zamiast na intrydze i budowaniu postaci skupia się raczej na oddaniu realiów przedwojennego Lwowa, co zresztą wychodzi mu doskonale.
więcej Pokaż mimo toMożna poczytać w wolnym czasie, zwłaszcza jeśli będzie to kolejna książka Krajewskiego. Nie warto zaczynać przygody z autorem od tej pozycji, warto sięgnąć do jego...