Cytaty
Najważniejszy w życiu jest czas. Co ci po miłości? Rodzinie? Przyjaciołach? Studiach? Skoro nie możesz ich przeżyć. Ktoś właśnie odebrał mi coś co jest najcenniejsze. Bez czasu nigdy nie skończę studiów, nie powiem więcej Jamesowi jak bardzo go kocham, nie zakocham się, nie założę rodziny. Bez czasu jestem nikim.
Jeśli kogoś naprawdę kochasz, to nie opuścisz go kiedy zacznie spadać na dno. Będziesz po prostu robił wszystko by go stamtąd wyciągnąć.
Byłam egoistką. Byłam okrutna, ale chciałam kochać i być kochana. Chciałam go zatrzymać jak najdłużej, chociaż wiedziałam, że na niego nie zasługuję.
Faceci są winni złu całego świata, nawet temu hipotetycznemu.
Pragnę dostać od życia jak najwięcej, właśnie teraz, nie później, bo jestem boleśnie świadoma tego, że później może nigdy nie nadejść.
Nie ma takiego cierpienia, z którym człowiek nie mógłby sobie poradzić.
Pacjent jest jak zepsuty samochód. A co robisz z zepsutym samochodem? Nie rozczulasz się nad nim, tylko go naprawiasz.
- Wiesz co? - Co? - Idź do diabła! - Nie mogę. - Bo? - Diabeł stoi przede mną!
Faceci są winni złu całego świata, nawet temu hipotetycznemu.
Miałam prawo krzywdzić siebie jednak nigdy nie miałam prawa wyrządzać krzywdy jemu.
Nienawidziłem współczucia. Współczuciem się nie leczy. Współczucie to głupie usprawiedliwienie. Współczują lekarze, którzy nie potrafią wyleczyć twoich bliskich.
Obrzucam zirytowanym spojrzeniem jakąś parę staruszków, którzy wytykają mnie palcami. Podobno cała Polska biega, sprzęt do biegania jest wszędzie, a jogging jest w modzie. Na osiedlu mam dwóch maratończyków, a mimo to wszyscy się na mnie gapią. Nigdy nie zrozumiem polskiej mentalności. Czy Polacy rodzą się z genem „podglądactwa”? W Ameryce nikt nie zwracał na mnie uwagi. Biegas...
RozwińKażdy ma prawo przeżyć miłość, każdy. Nieważne ile dni mu zostało.
- Wszyscy pacjenci się na ciebie skarżą. To żart?! Bezczelni! Co jest nie tak z tymi ludźmi? Człowiek się stara, diagnozuje, wykonuje badania, leczy i odsyła zdrowych do domu, a Ci jeszcze mają do niego jakiejś pretensje. - Przepraszam, niby za co? - zapytałem oburzony. - Za brak empatii. - E…tam. Nic nowego. Mogłem się tego spodziewać. Płacą mi za leczenie, nie za empatię - od...
Rozwiń