Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Smutną prawdą jest to, że lepiej by było, gdyby ta książka nigdy nie została napisana. Nie chodzi już nawet o sam zamysł historii autora, ale prowadzenie narracji opisanych wydarzeń. Brakuje namiętności, niedopowiedzeń i pięknych opisów, w zamian dostajemy opisy seksualnych przygód bohaterów, niezwykłe spłycenie w porównaniu do pierwszego tomu. Dla mnie można ją ustawić obok romansów klasy C.

Smutną prawdą jest to, że lepiej by było, gdyby ta książka nigdy nie została napisana. Nie chodzi już nawet o sam zamysł historii autora, ale prowadzenie narracji opisanych wydarzeń. Brakuje namiętności, niedopowiedzeń i pięknych opisów, w zamian dostajemy opisy seksualnych przygód bohaterów, niezwykłe spłycenie w porównaniu do pierwszego tomu. Dla mnie można ją ustawić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam problem. Nudzą mnie książki napisane przez Lema. Cios w żebra, bo przecież umiem docenić dobrą literaturę, a tutaj? Ni w ząb! Doceniam neologizmy, doceniam kreatywność i mądrość autora, jednak nie umiem nic poradzić na to, że myśli uciekały mi w przestworza, a zasiadanie do "Cyberiady" traktowałam jako smutną powinność. Tak mnie dziwi mój brak zachwytu, że aż musiałam się usprawiedliwić, przepraszam!

Mam problem. Nudzą mnie książki napisane przez Lema. Cios w żebra, bo przecież umiem docenić dobrą literaturę, a tutaj? Ni w ząb! Doceniam neologizmy, doceniam kreatywność i mądrość autora, jednak nie umiem nic poradzić na to, że myśli uciekały mi w przestworza, a zasiadanie do "Cyberiady" traktowałam jako smutną powinność. Tak mnie dziwi mój brak zachwytu, że aż musiałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam tylko "Muchy".

Przeczytałam tylko "Muchy".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czuję się oszukana, obiecano mi złote góry, monumentalną powieść, a dostałam w zamian rozwlekłe, płaskie czytadło. Świeżo po przeczytaniu ciężko mi nawet znaleźć jakąkolwiek dobrą stronę. Styl autora jest poprawny, bez szału, bez polotu, zwyczajna "papa" pełną banałów, która, mam wrażenie, jest produkowana na masową skalę, żeby zapełnić jak największą ilość stron książki. Mogło być zdecydowanie krócej, wątki są tak różnorodne i słabo rozwinięte. Nawiązanie do mitologii skandynawskiej wyszło po prostu śmiesznie, a nie zręcznie i spójnie. Bohaterowie plastikowi, bez charakteru, a zakończenie rodem z amerykańskiej tandety.
Nie zaliczyłam "Niks" do zupełnej klęski dzięki nawiązaniu do protestów roku 1968. Coraz częściej się przekonuję, że obszerna powieść z łatką bestselleru niekoniecznie będzie przełomem w literaturze(sic!).

Czuję się oszukana, obiecano mi złote góry, monumentalną powieść, a dostałam w zamian rozwlekłe, płaskie czytadło. Świeżo po przeczytaniu ciężko mi nawet znaleźć jakąkolwiek dobrą stronę. Styl autora jest poprawny, bez szału, bez polotu, zwyczajna "papa" pełną banałów, która, mam wrażenie, jest produkowana na masową skalę, żeby zapełnić jak największą ilość stron książki....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak dla mnie przerost formy nad treścią, lektura jest wręcz męcząca, a autor zapomniał chociażby o porządnej kreacji postaci. Naprawdę zawiodła mnie ta książka, mimo, że poruszona tematyka sugerowała dość obiecujące dzieło.

Jak dla mnie przerost formy nad treścią, lektura jest wręcz męcząca, a autor zapomniał chociażby o porządnej kreacji postaci. Naprawdę zawiodła mnie ta książka, mimo, że poruszona tematyka sugerowała dość obiecujące dzieło.

Pokaż mimo to