Opinie użytkownika
Jakoś mnie w ogóle nie porwała, ani to śmieszne, ani mądre tak że nie dotrwałem do końca.
Pokaż mimo toBardzo ciekawe świadectwo człowieka stamtąd i spojrzenie 'od kuchni' na hinduizm, wschodni mistycyzm (joga, wszędzie joga :), który mówi, że wszystko to iluzja i postuluje ucieczkę od świata. W efekcie człowiek może i osiąga postulowaną nirwanę, ale czy nie jest to ucieczka, jakaś forma tchórzostwa?! Tak jak jak ojciec głównego bohatera książki, który zastygły w medytacji...
więcej Pokaż mimo toNo cuż, trochę tendencyjne wydaje mi się to jak przedstawiony został tutaj D.Trump. Wiadomo, bo tylko te oświecone, liberalno-lewicowe elity potrafią robić prawdziwą dyplomację :) Co z tego, że jakoś przez tyle lat, w kwestii Korei Północnej, praktycznie nie przyniosła ona żadnych efektów. Ciekaw jestem, co by było, gdyby autorka tę swoją surową miarkę wobec Trumpa...
więcej Pokaż mimo toJak dla mnie plus za innowatorską narrację wszechwiedzącego buddyjsko-newage'owskiego bóstwa w której przeszłość, teraźniejszość i przyszłość się wzajemnie przenikają i zlewają w jedno. Podobały mi się gwaryzmy, które dodają autentyczności, aczkolwiek jeśli ktoś nie zna niemieckiego, może mieć trudność. Minus za to dążenie, moim zdaniem trochę na siłę, by postaci były...
więcej Pokaż mimo toMiejscami fajny zawadiacki klimat ala Szwejk. Ogólnie bardzo raziło mnie to tendencyjne biało-czarne ujęcie tematu na zasadzie dobry protestantyzm, zły katolicyzm. Rozumiem, że trzeba uzasadniać i kultywować swój mit założycielski Belgii.
Pokaż mimo toKsiążka ciekawa, aczkolwiek czuję u Huizinga niechęć wobec katolicyzmu wynikającą pewnie z protestanckej perspektywy autora (np w kwesti malarstwa sakralnego, wizerunków świętych). Z drugiej strony autor w pewnym momencie wyraził swój zachwyt Rewolucją Francuską, która według niego była emanacją odrodzenia społeczeństwa. Czyżby? W skrócie więc lewicowy paradygmat.
Pokaż mimo to