rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jeśli ktoś kazałby mi opisać tę książkę jednym słowem bez zastanowienia odpowiedziałbym: NIEZWYKŁA. Jestem pewna, że nie znajdę drugiej takiej książki, która w ogromie dziwnych rzeczy jakie w sobie zawiera, wzbudzi we mnie takie emocje. Nie byłam w stanie przewidzieć jaki będzie koniec. Ja nwet nie chciałam przewidywać! Brnęłam wprzód przerzucając stronę za stroną w oczekiwaniu na poznanie finału. A finał? Zaskoczył mnie, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Niebywałe, że książka o apokalipsie okazała się tak wzruszająca. Przykre jest to, że przedstawia obrazy, które mogą dotknąć także nas. W każdym wątku dostrzegam nawiązania do otaczającego nas świata, który idealny nie jest.
Jedna z lepszych książek jakie czytałam. Tymczasem zabieram się za drugi tom i zachęcam do przeczytania tego, bo warto. Na prawdę! :)

Jeśli ktoś kazałby mi opisać tę książkę jednym słowem bez zastanowienia odpowiedziałbym: NIEZWYKŁA. Jestem pewna, że nie znajdę drugiej takiej książki, która w ogromie dziwnych rzeczy jakie w sobie zawiera, wzbudzi we mnie takie emocje. Nie byłam w stanie przewidzieć jaki będzie koniec. Ja nwet nie chciałam przewidywać! Brnęłam wprzód przerzucając stronę za stroną w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy skończyłam czytać "Zapałkę.." szybko pobiegłam do biblioteki po następną część. Już nie mogłam doczekać się kontynuacji historii Mady i Maćka! Jakże wielkie było moje rozczarownie, kiedy dowiedziałam się, że nie jest to wcale taką kontynuacją, a zaczynając czytać książkę przeskakujemy parenaście lat wprzód kiedy to Mada i Maciek mają już własne dzieci. Muszę przyznać, że ogormonie się zawiodłam... Dalszy ciąg pierwszej części poznawałam na około, przy okazji. Mało tego, pełno w tej książce zawiłości. Nie wiem czy spowodowane to moim mało dokładnym czytanie, ale nie, nie sądzę. Ogromnie się zawiodłam, mogę nawet powiedzieć, że zdenerwowałam, kiedy skończyłam czytać. Znów nie dowiem się jak to się na prawdę skończyło. Z jednej strony ma to swoje plusy bo każdy czytelnik może sam, w swojej głowie dokończyć tę historię na dowolny sposób. Chyba nie sięgnę po trzecią część "Zapałki.." bo aż się boję, ze ona także mnie rozczaruje i i tak na prawdę nie dowiem się jak to na prawdę i do końca było z Madą i Marcinem. No nic...
Autorka napisała: "Oczywiście przeczytałam "Zapałkę", kiedy zaczynałam pisać "Pejzaż". I co? I wydawało mi się, że nie jestem jej autorką, tylko ktoś inny, bo dziś napisałabym tę książkę inaczej."
Ogromnie się cieszę, że "Zapałka" pozostała taka jak jest, bo jeśli miałaby jakością dorównywać swojej następniczce to na mojej półce znalazłaby się kolejna pozycja wywołująca u mnie rozczarownie. No coż...

Kiedy skończyłam czytać "Zapałkę.." szybko pobiegłam do biblioteki po następną część. Już nie mogłam doczekać się kontynuacji historii Mady i Maćka! Jakże wielkie było moje rozczarownie, kiedy dowiedziałam się, że nie jest to wcale taką kontynuacją, a zaczynając czytać książkę przeskakujemy parenaście lat wprzód kiedy to Mada i Maciek mają już własne dzieci. Muszę przyznać,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy mama przyniosła mi z biblioteki starą, zżółkniętą książkę, której strony wypadały i ledwo co się trzymały, skwitowałam to krótko: "Jak oni mogą trzymać takie książki w bibliotece!". Niechętnie zaczęłam ją czytać. Jak się później okazało po raz kolejny oceniłam pochopnie książkę po okładce. Nie wiem czy kiedykolwiek się tego oduczę... Po pewnym czasie zdałam sobie sprawę, ze to właśnie książka, na którą tak długo miałam ochotę i której tak długo szukałam. Jakże wielkie było moje zdziwienie kiedy przeczytałam ostatnie słowa książki i spojrzałam na zegarek, okazało się, że była 3 w nocy. Tak bardzo wciągnęła mnie ta historia, że nie byłam w stanie się od niej oderwać. Nie ukrywam rozczarowania z zakończenia tej historii. Bo co do tego miałam zupełnie inne przeczucia. O jakości książki może świadczyć przeżycie razem z bohaterami tej historii. Czytając, miałam uczucie jakbym stała obok Mady i Marcina. Uśmiechałam się, płakałam, miałam ochotę zabić Olo za wygadanie "sekretu Marcina". Polecam wszystkim. Nie mam co do niej żadnych zastrzeżeń (przeciwnie niż do pozostałych dwóch części, tam już jest się o co przyczepić).

Kiedy mama przyniosła mi z biblioteki starą, zżółkniętą książkę, której strony wypadały i ledwo co się trzymały, skwitowałam to krótko: "Jak oni mogą trzymać takie książki w bibliotece!". Niechętnie zaczęłam ją czytać. Jak się później okazało po raz kolejny oceniłam pochopnie książkę po okładce. Nie wiem czy kiedykolwiek się tego oduczę... Po pewnym czasie zdałam sobie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Te opisy mrocznej Wenecji, ciągła tajemnica trzymająca czytelnika w niepewności. Wciągnęło mnie i tak oto przebrnęłam przez książkę w jeden wieczór! Rozdziały są krótkie, więc książkę czyta się na prawdę przyjemnie nie mówiąc już o całej historii! Pod koniec zawiodłam się bo przewidziałam odrobinę zakończenie. Mimo to mogę rzec, że to na chwilę obecną najlepsza książka, jaką miałam okazję przeczytać! Polecam na zimowe wieczory, szczególnie kiedy jesteśmy sami w domu. Na prawdę łatwo wsiąknąć w ponurą atmosferę książki. I jak to bywa po przeczytaniu wspaniałej książki, nie wiem teraz co począć z moim życiem... :P
Polecam!

Te opisy mrocznej Wenecji, ciągła tajemnica trzymająca czytelnika w niepewności. Wciągnęło mnie i tak oto przebrnęłam przez książkę w jeden wieczór! Rozdziały są krótkie, więc książkę czyta się na prawdę przyjemnie nie mówiąc już o całej historii! Pod koniec zawiodłam się bo przewidziałam odrobinę zakończenie. Mimo to mogę rzec, że to na chwilę obecną najlepsza książka,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spodziewałam się czegoś więcej. Traktuję jako lekką lekturę, którą bez większego entuzjazmu pochłonęłam w 4 dni. Wcale nie wciągnął mnie świat magii, który mógłby być zdecydowanie bardziej rozbudowany. Brakowało mi opisów zarówno bohaterów jaki i miejsc i sytuacji. Przez co ciężko było mi to wszystko zobaczyć oczyma wyobraźni. Bez rewelacji i zakończenia z morałem.

Spodziewałam się czegoś więcej. Traktuję jako lekką lekturę, którą bez większego entuzjazmu pochłonęłam w 4 dni. Wcale nie wciągnął mnie świat magii, który mógłby być zdecydowanie bardziej rozbudowany. Brakowało mi opisów zarówno bohaterów jaki i miejsc i sytuacji. Przez co ciężko było mi to wszystko zobaczyć oczyma wyobraźni. Bez rewelacji i zakończenia z morałem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to