Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pan Masa twierdzi że napisał tę książkę bo chciał pokazać jaka była naprawdę mafia (pruszkowska czy jakaś inna, wszystko jedno..), bo twierdził że media ją źle opisywały. Z ciekawości zajrzałam, bo może rzeczywiście czegoś nowego się dowiem. Pełne rozczarowanie. Media może trochę koloryzują ale zarys jest jak najbardziej prawdziwy. A to że jakiś tam pan X był szefem tej a nie innej grupy kogo to obchodzi. Szkoda cokolwiek więcej pisać na temat tej książki. Moim zdaniem są to wspomnienia męskiej szowinistycznej świni.

Pan Masa twierdzi że napisał tę książkę bo chciał pokazać jaka była naprawdę mafia (pruszkowska czy jakaś inna, wszystko jedno..), bo twierdził że media ją źle opisywały. Z ciekawości zajrzałam, bo może rzeczywiście czegoś nowego się dowiem. Pełne rozczarowanie. Media może trochę koloryzują ale zarys jest jak najbardziej prawdziwy. A to że jakiś tam pan X był szefem tej a...

Niedaleko pada jabłko od jabłoni, tak można krótko skwitować tę część.

Niedaleko pada jabłko od jabłoni, tak można krótko skwitować tę część.

Nie mogłam się jej doczekać, aż w końcu udało mi się ją przeczytać. W tej części było mdło, historia za bardzo przesłodzona. Lubię szczęśliwe zakończenia, nawet tego się spodziewałam ale za bardzo przewidywalna.

Nie mogłam się jej doczekać, aż w końcu udało mi się ją przeczytać. W tej części było mdło, historia za bardzo przesłodzona. Lubię szczęśliwe zakończenia, nawet tego się spodziewałam ale za bardzo przewidywalna.