Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka na pewno niejednoznaczna, czasami szokująca, kiedy indziej odpychająca brutalnością opisu i naturalizmem opisywanych sytuacji. Piękno metafory zderza się z ohydą ubranych w nią historii. co wychodzi z tego połączenia? na pewno twór nie dający się zaszufladkować, co sprawia, że obok książki nie sposób przejść obojętnie.

Książka na pewno niejednoznaczna, czasami szokująca, kiedy indziej odpychająca brutalnością opisu i naturalizmem opisywanych sytuacji. Piękno metafory zderza się z ohydą ubranych w nią historii. co wychodzi z tego połączenia? na pewno twór nie dający się zaszufladkować, co sprawia, że obok książki nie sposób przejść obojętnie.

Książkę oceniam słabo... w zasadzie mnie nie wciągnęła, przeczytałam ją między jedną podróżą metrem, a drugą. Czyta się łatwo i szybko - to jeden z jej nielicznych plusów, o ile za takie uznać właśnie łatwość czytania. Naszpikowana jest górnolotnymi stwierdzeniami, pięknie opakowanymi myślami, niestety z wnętrzem ziejącym pustką. We mnie te piękne myśli wzbudziły jedynie irytację i nasuwające się z każdą stroną porównania do Paulo Coelho. I choć kiedyś lubiłam go czytać, to teraz utwierdziłam się w przekonaniu, że zdecydowanie wyrosłam z zamiłowania do sentencjonalnych wykwitów czyjejś nabrzmiałej chęcią zbawienia świata wyobraźni. Zmęczyła mnie także konwencja książki, oparta na próbie nachalnego wpychania jednej historii - irackiego uchodźcy - w ramy starożytnego eposu. Moim zdaniem zostało to zrobione na siłę, a autor nie wykazał się w tym przypadku głębszym pomysłem.
Co mi się w książce podobało ? Pierwsza strona i to też nie do końca niestety. No i okładka. Okładka to naprawdę strzał w dziesiątkę ! Fajny pomysł na historię, niestety, kiepska realizacja.

Książkę oceniam słabo... w zasadzie mnie nie wciągnęła, przeczytałam ją między jedną podróżą metrem, a drugą. Czyta się łatwo i szybko - to jeden z jej nielicznych plusów, o ile za takie uznać właśnie łatwość czytania. Naszpikowana jest górnolotnymi stwierdzeniami, pięknie opakowanymi myślami, niestety z wnętrzem ziejącym pustką. We mnie te piękne myśli wzbudziły jedynie...