Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Doczytałam trzecią cześć Igrzysk Śmierci – Kosogłosa. Jak się okazało nadrzędna część tytułu niezmiennie obowiązywała w każdej części, choć Katniss tym razem wplątano na nieco bardziej krawą i mnie zorganizowaną arenę. Książką pozostawia we mnie jednak pewien niedosyt towarzyszący każdemu punktowi kulminacyjnemu akcji... odniosłam wrażenie, że autorka asekuruje się jakimiś nagłymi zwrotami akcji, przeniesieniami w przyszłość, nie wykańczając nigdy do końca, pomijając punkt kulminacyjny i przeskakując natychmiast ku rozwiązaniu lekko rozjaśniającemu co też w momencie decydującym się wydarzyło. Język prosty, łatwy. Narracja z perspektywy Katniss dobrze współgrała uczestnicząc w tworzeniu jej osobowości. Chociaż nie czytam tego rodzaju książek i ogólnie uciekam od historii ciągnących się przez kilka tomów, to nie żałuję że skusiłam się na taką odmianę.

Doczytałam trzecią cześć Igrzysk Śmierci – Kosogłosa. Jak się okazało nadrzędna część tytułu niezmiennie obowiązywała w każdej części, choć Katniss tym razem wplątano na nieco bardziej krawą i mnie zorganizowaną arenę. Książką pozostawia we mnie jednak pewien niedosyt towarzyszący każdemu punktowi kulminacyjnemu akcji... odniosłam wrażenie, że autorka asekuruje się jakimiś...