blackivy

Profil użytkownika: blackivy

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 10 lata temu
19
Przeczytanych
książek
21
Książek
w biblioteczce
14
Opinii
16
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Nastolatka wręcz pochłaniająca książki, nie ważne o jakiej tematyce.

Opinie


Na półkach:

Widziałam wszystkie opinie, większość z nich była negatywna "płytka książka" mówili niektórzy. Cóż, nie zgadzam się z tym. Spodobała mi się nie tylko dlatego, że lubię powieści o aniołach, wampirach itp. książka jest po prostu ciekawa i nie rozumiem dlaczego niektórzy na nią najeżdżają. Ciekawa jestem jaką oni napisali by książkę, hmm byłaby z pewnością gorsza od tej.
Tyle ode mnie, pozdrawiam x

Widziałam wszystkie opinie, większość z nich była negatywna "płytka książka" mówili niektórzy. Cóż, nie zgadzam się z tym. Spodobała mi się nie tylko dlatego, że lubię powieści o aniołach, wampirach itp. książka jest po prostu ciekawa i nie rozumiem dlaczego niektórzy na nią najeżdżają. Ciekawa jestem jaką oni napisali by książkę, hmm byłaby z pewnością gorsza od tej.
Tyle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Margo z małego mieszkania w Nowym Yorku przeprowadza się do dużego domu w miasteczku Wolftown. Nie jest z tego zadowolona, zostawia szkołę i przyjaciół, do tego robi to w 2 semestrze! Można powiedzieć, że jest zdruzgotana tą całą sytuacją.
Po pierwszej nocy w nowym domu dziewczynie zaczytają się śnić sny, straszne sny. Ucieka przez las. Dzień po dniu są one bardziej szczegółowe.
Pierwszego dnia w szkole wszyscy patrzą na nią jak na jakąś świruskę. Poznaje Maksa, tajemniczego metalowca z którym siedzi na historii sztuki, Petera przystojnego sportowca grającego w koszykówkę i Ivette, dziewczynę z różowym autem, która wkrótce zostaje jej przyjaciółką.
Margo miała dobre zdanie o Peterze do póki nie ta nieszczęsna impreza na którą ten chłopak ją zaprosił. Po jego nachalnym, pijackim pocałunku ona przywaliła mu w twarz, był wściekły. Dziewczyna zgubiła się w lesie i przypadkiem napotkała Maxa, który odprowadził ją do domu. Zaskoczyło ją, że o takiej późnej porze włóczy się po lesie, jednak ona nie była lepsza. Na następny dzień Peter miał wielkiego siniaka na pół twarzy. Wkrótce okazuje się, że chłopak postanowił się jej odwdzięczyć miażdżąc rower.
To niestety nie pierwszy i ostatni wróg panny Cook, kolejna była Debbie; cheerleaderka szkolna. Pewnego dnia tuż po zajęciach pływania znalazła w swojej szafce kopertę z liścikiem "Spotkajmy się dziś o dziesiątej wieczorem, przy jeziorze. Max". Oczywiście dziewczyna zjawiła się w danym miejscu o danej porze nic nie podejrzewając. Jak się okazało to Debbie uknuła to wszystko. Miała zamiar najpierw zgolić Margo na łyso, później zabrać jej ubrania, następnie pomalować farbą, a na koniec zrobić zdjęcie i porozwieszać w szkole. Ona jednak nie dała się, wskoczyła do jeziora i się schowała. Gdy oni odeszli, myśląc, że się utopiła podpłynęła do brzeg, który otaczał las. Zamierzała udać się w stronę domu, lecz nie bardzo wiedziała jak, była wściekła. Wtedy zobaczyła Maksa. Zaproponował, że zaprowadzi ją do domu, no i co miała zrobić? Zgodziła się. Następnego dnia już byli parą.
Wypożyczyłam tę książkę z biblioteki, z myślą że będzie to coś innego co czytałam dotychczas, że mnie zaskoczy. Zrobiła to, ale negatywnie.
W pewnych chwilach miałam wrażenie, że pisze to 11-latka (bez obrazy dla autorki) np. " piękna - westchnęłam gdy skończył grać - Nie tak piękna jak Ty - odparł i spojrzał mi prosto w oczy", "(...)trzeciej nad ranem! No tak, spędziłam z Maksem w lesie sześć godzin! Rany!... a minęło tak szybko, jakby to była zaledwie chwila." takie przesłodzone gatki po prostu mnie nudzą, do tego potrójne wykrzykniki, czy pytajniki. Po co ich tyle? Przecież gdy będzie jeden będziemy wiedzieć czy zdanie jest pytające, czy rozkazujące. To tak jakbyśmy na końcu zdania pisali dwie kropki, prawda?
Co do dziewczyny na okładce, WCALE nie jest podobna do Margo. No może z wyjątkiem czarnej koszulki. Jej włosy były krótkie, a na szyi miała naszyjnik, który dostała od Maksa przedstawiający srebrnego wilka. Nie lubię takich błędów.
Podsumowując książka w ogóle mnie nie zachwyciła, polecam dla dziewczyn do lat 10, ewentualnie 11. Pisana językiem banalnym, z pewnością osobom właśnie w tym przedziale książka będzie się podobać.

Margo z małego mieszkania w Nowym Yorku przeprowadza się do dużego domu w miasteczku Wolftown. Nie jest z tego zadowolona, zostawia szkołę i przyjaciół, do tego robi to w 2 semestrze! Można powiedzieć, że jest zdruzgotana tą całą sytuacją.
Po pierwszej nocy w nowym domu dziewczynie zaczytają się śnić sny, straszne sny. Ucieka przez las. Dzień po dniu są one bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo zdziwiło mnie, że książka chuda, a porusza tyle ważnych tematów. Alkoholizm, długi, problemy rodzinne, rozpacz po stracie ważnej osobie, samodzielność, aż wreszcie wyjście na prostą. To niesamowite.
Lektura jest o problemach tutejszej młodzieży, dorosłych, ludzi. Polecam :)

Bardzo zdziwiło mnie, że książka chuda, a porusza tyle ważnych tematów. Alkoholizm, długi, problemy rodzinne, rozpacz po stracie ważnej osobie, samodzielność, aż wreszcie wyjście na prostą. To niesamowite.
Lektura jest o problemach tutejszej młodzieży, dorosłych, ludzi. Polecam :)

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika blackivy

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

Neil Gaiman
Ocena książek:
6,8 / 10
175 książek
21 cykli
Pisze książki z:
3021 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
19
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
16
razy
W sumie
wystawione
19
ocen ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
69
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]