rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie jest to powieść grozy i nie przestraszy ona nikogo. Autor za to świetnie bawi się starymi mitami połączonymi z XIX-sto wiecznym romantyzmem reprezentowanym m.in. przez Byrona. Urzekł mnie klimat książki, jak przypadkowe zdarzenie budzi przedwieczne moce i stworzenia. I jak to kontakt człowieka z nimi jest dla człowieka zły i przynosi tragiczne konsekwencję przez chęć czynienia zła, ale przez swoją obcość. Szczególnie podobała mi się klasyczna zagadka sfinksa o czterech, dwóch i trzech nogach jako niezrozumiana przez starożytnych alegoria liczby atomów na powłoce walencyjnej.

Nie jest to powieść grozy i nie przestraszy ona nikogo. Autor za to świetnie bawi się starymi mitami połączonymi z XIX-sto wiecznym romantyzmem reprezentowanym m.in. przez Byrona. Urzekł mnie klimat książki, jak przypadkowe zdarzenie budzi przedwieczne moce i stworzenia. I jak to kontakt człowieka z nimi jest dla człowieka zły i przynosi tragiczne konsekwencję przez chęć...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Powroty Wojciech Jerzy Bogaczyk, Adam Pietrasiewicz
Ocena 7,7
Powroty Wojciech Jerzy Boga...

Na półkach:

Książka bardzo fajnie napisana z ciekawie przeprowadzoną fabułą. Jednakże razi mnie, za co ocena w dół, jakby na siłę dodany wynik wojny Polski po stronie Niemieckiej. Jeżeli przebieg walk i przyczynę zwycięstw autorzy dokładnie tłumaczą i racjonalnie przedstawiają przebieg walk zakończonych sukcesem, to przyczyna porażki jest po prostu tak nierealna, że aż głupia i pozostawia niesmak w porównaniu ze świetnie napisaną pierwszą i drugą faza wojny. Co jak co ale kontrofensywa Sowietów z Czukotki, którym to Amerykanie ( nie mam pojęcia za co) oddają pół Europy oraz podarowują bombę atomową (!), jest dla mnie nie do przełknięcia. Rozumiem że ta wojna mogła być przegrana, ale bez przesady. Widać, że autorzy dobrze radzili sobie na materiałach m.in. prof. Wieczorkiewicza, natomiast gdy musieli oprzeć się na własnych pomysłach z kretesem niestety polegli.

Książka bardzo fajnie napisana z ciekawie przeprowadzoną fabułą. Jednakże razi mnie, za co ocena w dół, jakby na siłę dodany wynik wojny Polski po stronie Niemieckiej. Jeżeli przebieg walk i przyczynę zwycięstw autorzy dokładnie tłumaczą i racjonalnie przedstawiają przebieg walk zakończonych sukcesem, to przyczyna porażki jest po prostu tak nierealna, że aż głupia i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo słabe zakończenie dość dobrego cyklu. Troszeczkę zaspoileruje ale Po lekturze miałem wrażenie że Pan Pilipiuk zaśpiewał :Polacy nic się nie stało!
Okazało sie też że P. Pilipiuk jest kłamcą. przez 6 tomów raczył nas wstawkami typu : uratowanie Mariusa zmieniło wszystko, enrergia i spryt Mariusa odmieniły historię... i co? Ano wielkie nic. Bohaterowie wrócili do domu dziury w historii się zalepiły a czytelnik zostaje z niczym. Jedne z najgorszych zakończeń historii jakie zdarzyło mi się czytac. Książka neguje wszystkie tropy, informacje z poprzednich 5 tomów. Żal tylko straconego na nie czasu.

Bardzo słabe zakończenie dość dobrego cyklu. Troszeczkę zaspoileruje ale Po lekturze miałem wrażenie że Pan Pilipiuk zaśpiewał :Polacy nic się nie stało!
Okazało sie też że P. Pilipiuk jest kłamcą. przez 6 tomów raczył nas wstawkami typu : uratowanie Mariusa zmieniło wszystko, enrergia i spryt Mariusa odmieniły historię... i co? Ano wielkie nic. Bohaterowie wrócili do domu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnia cześć tetralogi o Witelonie. Trochę słabsza niż poprzedzający go Ogród Miłosci ale i tak jest to jedna z najlepszych książek o czasach Piastowskich. Pozbawiony złudzeń Witelon to postać stworzona wybitnie. Zakończenie serii obyło się na szczęście bez przygłupawego happy endu a seria o Witelonie skończyła się z godnością. Więcej takich ksiązek!

Ostatnia cześć tetralogi o Witelonie. Trochę słabsza niż poprzedzający go Ogród Miłosci ale i tak jest to jedna z najlepszych książek o czasach Piastowskich. Pozbawiony złudzeń Witelon to postać stworzona wybitnie. Zakończenie serii obyło się na szczęście bez przygłupawego happy endu a seria o Witelonie skończyła się z godnością. Więcej takich ksiązek!

Pokaż mimo to