Jesteśmy społecznością, która kocha książki

nawet nie chce mi się tego komentować. Po prostu nie

nawet nie chce mi się tego komentować. Po prostu nie

książka miała być poj***** i taka też była. Tutaj nie można się czepiać bo zostajemy ostrzeżeni na początku przed scenami jakie będzie przedstawiać. Jak na gatunek, który ma reprezentować nie była zła, aczkolwiek moim zdaniem autorka troszeczkę bez sensu zrobiła, próbując usprawiedliwić Zade’a.
Początkowe sceny seksualne pomiędzy głównymi bohaterami były zwykłym gwałtem. A Zade najzwyczajniej w świecie nią manipuluje i jest toksyczny, gdyż ona ewidentnie tego nie chce. Dopiero później niby wszystko się wyjaśnia i zaczyna prostować, a Zade ma jakieś przebłyski nietoksycznych myśli, ale to takie trochę imo na siłę i żeby „wybielić” jego wcześniejsze zachowanie.
Skoro miał być toksycznym psycholem to niech nim będzie. Nie róbmy z niego bohatera na siłę, bo nawet nie jesteśmy w stanie.
Książka przedstawia to co miała.
Nie zmienia to faktu, że najwięcej tam było gwałtu, toksycznych zachowań i psychicznego znęcania się nad główną bohaterką.
I mam nadzieję, że każdy kto tę książkę czytał i mu się spodobała zdaję sobie z tego sprawę i nie będzie idealizował ani popierał tego typu zachować i relacji.

książka miała być poj***** i taka też była. Tutaj nie można się czepiać bo zostajemy ostrzeżeni na początku przed scenami jakie będzie przedstawiać. Jak na gatunek, który ma reprezentować nie była zła, aczkolwiek moim zdaniem autorka troszeczkę bez sensu zrobiła, próbując usprawiedliwić Zade’a.
Początkowe sceny seksualne pomiędzy głównymi bohaterami były zwykłym gwałtem. A...

naprawdę świetna książka

naprawdę świetna książka

świetna seria, świetne zakończenie
pomysł na wątek fantasy - cudowny
w trzeciej części wszystko się wyjaśnia i nabiera sensu
nie zawiodłam się
polecam z całego serca

świetna seria, świetne zakończenie
pomysł na wątek fantasy - cudowny
w trzeciej części wszystko się wyjaśnia i nabiera sensu
nie zawiodłam się
polecam z całego serca

więcej się dzieje i więcej się wyjaśnia, zarazem coraz bardziej wciąga
relacja Lin i Jovisa skradła moje serce, tak samo jak Mephi i Thrana
akcja powoli się rozkręca ale nie zawiodłam się

więcej się dzieje i więcej się wyjaśnia, zarazem coraz bardziej wciąga
relacja Lin i Jovisa skradła moje serce, tak samo jak Mephi i Thrana
akcja powoli się rozkręca ale nie zawiodłam się

bardzo ciekawa i oryginalna koncepcja
akcja rozgrywa się raczej powoli, ale mimo wszystko jest kilka zwrotów akcji
ciężko się domyślić czego się można dalej spodziewać
jest to coś nowego - nie każdemu się spodoba
dla mnie super i naprawdę się wciągnęłam

bardzo ciekawa i oryginalna koncepcja
akcja rozgrywa się raczej powoli, ale mimo wszystko jest kilka zwrotów akcji
ciężko się domyślić czego się można dalej spodziewać
jest to coś nowego - nie każdemu się spodoba
dla mnie super i naprawdę się wciągnęłam

szczerze, bardzo ciekawa seria
aczkolwiek mam dosyć mieszane uczucia
z jednej strony praktycznie cały czas mnie zaskakiwała
spodziewałam się totalnie czegoś innego
skupia się najmocniej na wątku wojny - z początku ciężko mi się było przestawić bo nie tego się spodziewałam, ale naprawdę się wciągnęłam i bardzo dobrze mi się to czytało, mimo, że nie jestem fanką opisów wojennych (po tej serii się przekonałam)
zaskoczył mnie też wątek miłosny, którego wsm praktycznie nie ma. To było coś nowego i niespotykanego
bardzo ciekawa koncepcja wątku fantasy, ma sens i da się we wszystkim połapać, z małymi wyjątkami.
Z drugiej strony jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak irytującą główną bohaterką
nie jest to jednak wada tej serii, ponieważ Rin jest młoda i niedojrzała, więc jej zachowanie jest adekwatne i nie ma w tym nic dziwnego
Czytając tę trylogię co chwilę się na zmianę irytowałam, ciekawiłam, miałam dość i chciałam więcej
po kilku dniach od zakończenia stwierdzam, że jest to naprawdę dobra seria i polecam ją przeczytać
ukazuje realia wojny, zabarwione magią
postaci nie są wyidealizowanymi bohaterami, którzy zbawią świat, tylko zwykłymi ludźmi, którzy podejmują złe decyzje i starają się przetrwać

szczerze, bardzo ciekawa seria
aczkolwiek mam dosyć mieszane uczucia
z jednej strony praktycznie cały czas mnie zaskakiwała
spodziewałam się totalnie czegoś innego
skupia się najmocniej na wątku wojny - z początku ciężko mi się było przestawić bo nie tego się spodziewałam, ale naprawdę się wciągnęłam i bardzo dobrze mi się to czytało, mimo, że nie jestem fanką opisów...

po prostu świetna

po prostu świetna

obniżam ocenę za samo zakończenie
cała książka naprawdę wciągająca i moim zdaniem o wiele ciekawsza i lepiej napisana historia niż w serii z poppy i casem
większy sens i bardziej logiczne jest tutaj całe tło fantasy
ale samo zakończenie mnie zawiodło
trzy ostatnie rozdziały to sam szeroko opisany seks i wyznawanie sobie miłości powtarzane w kółko
zupełnie niepotrzebne
jeden rozdział by wystarczył, a można było napisać o wiele ciekawsze rzeczy na które ja np czekałam (rozmowa Serapheny z innymi po przebudzeniu, Kolis, Arae, czy nawet samo opowiedzenie Ashowi co się działo, gdy Kolis ją przetrzymywał skoro zostało to wspomniane w ich rozmowie)

obniżam ocenę za samo zakończenie
cała książka naprawdę wciągająca i moim zdaniem o wiele ciekawsza i lepiej napisana historia niż w serii z poppy i casem
większy sens i bardziej logiczne jest tutaj całe tło fantasy
ale samo zakończenie mnie zawiodło
trzy ostatnie rozdziały to sam szeroko opisany seks i wyznawanie sobie miłości powtarzane w kółko
zupełnie niepotrzebne...

Sera i Ash > Poppy i Cas

Sera i Ash > Poppy i Cas

zakończenie 10/10

zakończenie 10/10

mega wciągająca

mega wciągająca

zawiodłam się trochę, zdecydowanie zbyt dużo przeciągania i lania wody oraz niepotrzebnego kombinowania.
moim zdaniem widoczna też jest różnica charakteru i sposobu bycia między Poppy z 1 i 2 tomu a Poppy z 3/4 co dla mnie też idzie na minus

zawiodłam się trochę, zdecydowanie zbyt dużo przeciągania i lania wody oraz niepotrzebnego kombinowania.
moim zdaniem widoczna też jest różnica charakteru i sposobu bycia między Poppy z 1 i 2 tomu a Poppy z 3/4 co dla mnie też idzie na minus