Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Cudowna książka, w niezwykły sposób opowiada o ekscentrycznej, charyzmatycznej nauczycielce gry na fortepianie oraz zagubionym mężczyźnie, który przez długi czas nie mógł odnaleźć swojej drogi w życiu. Cudownie napisana, świetni bohaterowie i fabuła. Nic, tylko kochać <3

Cudowna książka, w niezwykły sposób opowiada o ekscentrycznej, charyzmatycznej nauczycielce gry na fortepianie oraz zagubionym mężczyźnie, który przez długi czas nie mógł odnaleźć swojej drogi w życiu. Cudownie napisana, świetni bohaterowie i fabuła. Nic, tylko kochać <3

Świetna książka, wciągająca i dobrze napisana fabuła, super wątek romantyczny - spodziewany, ale spokojny i realistyczny. Poza tym bardzo ciekawa, a zarazem prawdziwa tematyka. Polecam <3

Świetna książka, wciągająca i dobrze napisana fabuła, super wątek romantyczny - spodziewany, ale spokojny i realistyczny. Poza tym bardzo ciekawa, a zarazem prawdziwa tematyka. Polecam <3

Dawno nie czytałam tak dobrej książki. "Niewidzialne życie Addie LaRue" to porywająca historia o niezwykłym klimacie, idealna na jesienne wieczory (czy nawet dni, ja połowę przeczytałam na przystanku autobusowym :) ). Wbrew powszechnej opinii nie uważam, żeby była za długa, wręcz przeciwnie: w pewnym momencie tak się wciągnęłam, że aż się zdziwiłam, wyczuwając palcami, jak niewiele stron mi jeszcze zostało.
Polecam naprawdę każdemu, nie zawiedziecie się <3

Dawno nie czytałam tak dobrej książki. "Niewidzialne życie Addie LaRue" to porywająca historia o niezwykłym klimacie, idealna na jesienne wieczory (czy nawet dni, ja połowę przeczytałam na przystanku autobusowym :) ). Wbrew powszechnej opinii nie uważam, żeby była za długa, wręcz przeciwnie: w pewnym momencie tak się wciągnęłam, że aż się zdziwiłam, wyczuwając palcami, jak...

Ciekawy kurs filozofii, szalona fabuła. Książka naprawdę mnie wciągnęła i skłoniła do refleksji. Polecam każdemu, nie rozczarujecie się :)

Ciekawy kurs filozofii, szalona fabuła. Książka naprawdę mnie wciągnęła i skłoniła do refleksji. Polecam każdemu, nie rozczarujecie się :)

Książka świetna, chyba szczególnie dla laików, którzy wcześniej nie zajmowali się tematyką psychologii. W przystępny i zrozumiały, a przede wszystkim ciekawy sposób wprowadza czytelnika w świat psychologii. Jedynym minusem jest format, w jakim książka została wydana: jest kwadratowa i mniejsza od większości książek, dlatego przynajmniej mi okropnie wygląda na półce. Poza tym malutka czcionka drukowana po dwie - trzy kolumny na jednej stronie nie sprzyjała mojemu pozytywnemu nastawieniu do tej książki. Poza tym polecam

Książka świetna, chyba szczególnie dla laików, którzy wcześniej nie zajmowali się tematyką psychologii. W przystępny i zrozumiały, a przede wszystkim ciekawy sposób wprowadza czytelnika w świat psychologii. Jedynym minusem jest format, w jakim książka została wydana: jest kwadratowa i mniejsza od większości książek, dlatego przynajmniej mi okropnie wygląda na półce. Poza...

Świetna książka. Mogę jej zarzucić jedynie tyle, że trochę mało było syren w tej książce o syrenach, a więcej wątków o piratach. Gdybym ja nadawała tytuł, raczej poszłabym w stronę czegoś o piratach.

Świetna książka. Mogę jej zarzucić jedynie tyle, że trochę mało było syren w tej książce o syrenach, a więcej wątków o piratach. Gdybym ja nadawała tytuł, raczej poszłabym w stronę czegoś o piratach.

Książka "Woodstock 1969: najpiękniejszy weekend XX wieku" w bardzo przystępny, obrazowy sposób przedstawia kolejno kontekst polityczny całego wydarzenia, przygotowania organizatorów, a w końcu poszczególne dni festiwalu, towarzyszące im niedogodności i występujących muzyków. Później kilka stron poświęconych jest przybliżeniu sylwetek artystów, którzy wystąpili na deskach Woodstocku. Mniej więcej od połowy książki rozpoczynają się wywiady z niektórymi muzykami, którzy brali udział w tym wydarzeniu, dzięki czemu możemy poznać magiczną naturę Woodstocku '69 z wielu perspektyw.
Niestety jest bardzo ciężko dostępna i wydałam na nią dość duże pieniądze, ale nigdy nie pożałowałam tego zakupu. Polecam <3

Książka "Woodstock 1969: najpiękniejszy weekend XX wieku" w bardzo przystępny, obrazowy sposób przedstawia kolejno kontekst polityczny całego wydarzenia, przygotowania organizatorów, a w końcu poszczególne dni festiwalu, towarzyszące im niedogodności i występujących muzyków. Później kilka stron poświęconych jest przybliżeniu sylwetek artystów, którzy wystąpili na deskach...

Aż się zdziwiłam, kiedy przeczytałam, że "Adrian Mole: the Cappuccino Years" napisała kobieta. Sue Townsend świetnie poprowadziła całą historię z perspektywy 30-letniego, zagubionego Anglika, dodatkowo okraszając ją ogromną dawką brytyjskiego humoru. Chyba jeszcze nigdy żadna książka aż tak mnie nie rozbawiła.
I chyba jeszcze nigdy nie czytałam niczego tak zwariowanego. Przez myśl by mi chyba nie przeszło, że można przyziemne sprawy, takie jak polityka i życie rodzinne, tak bardzo zagmatwać i poplątać. Mimo to jakimś cudem książka, przynajmniej w oryginale, napisana jest bardzo przystępnym językiem, więc pomimo, iż czytałam ją w obcym języku, a fabuła na pewno nie ułatwiała mi zadania, nie miałam problemów ze zrozumieniem historii.

Książkę "Adrian Mole: the Cappuccino Years" szczególnie polecam osobom zmagającym się z zastojem czytelniczym lub poszukujących książek z naprawdę szaloną fabułą :)

Aż się zdziwiłam, kiedy przeczytałam, że "Adrian Mole: the Cappuccino Years" napisała kobieta. Sue Townsend świetnie poprowadziła całą historię z perspektywy 30-letniego, zagubionego Anglika, dodatkowo okraszając ją ogromną dawką brytyjskiego humoru. Chyba jeszcze nigdy żadna książka aż tak mnie nie rozbawiła.
I chyba jeszcze nigdy nie czytałam niczego tak zwariowanego....

„Choćbym miała za to spłonąć” to cudownie napisana książka o przyjaźni, miłości, ale przede wszystkim o sile, która ukryta jest głęboko w nas samych. Opisuje losy młodych ludzi, którzy starają się przetrwać i ochronić swych bliskich w niespokojnym i zwodniczym magicznym świecie, a zarazem nieszczęśliwych wybrańców, którzy najchętniej - kolokwialnie mówiąc - wyrzuciliby całe to swoje przeznaczenie przez okno i wyjechali w Bieszczady. Ze zniecierpliwieniem wyczekuję kolejnych tomów, mając nadzieję, że Lavi i jej świta wyjdą zwycięsko z każdego zagrożenia, jakie podstawi im pod nogi Autorka <3

„Choćbym miała za to spłonąć” to cudownie napisana książka o przyjaźni, miłości, ale przede wszystkim o sile, która ukryta jest głęboko w nas samych. Opisuje losy młodych ludzi, którzy starają się przetrwać i ochronić swych bliskich w niespokojnym i zwodniczym magicznym świecie, a zarazem nieszczęśliwych wybrańców, którzy najchętniej - kolokwialnie mówiąc - wyrzuciliby całe...

DNF. Nie wytrzymywałam dłużej z główną bohaterką.
Ida jest po prostu niesamowitą ciotą. Boi się sama wyjechać do wielkiego miasta (jakim jest Kraków), boi się iść na studia (bo w końcu po to do tego Krakowa przyjechała), nie chce rozmawiać ze swoim współlokatorem, ponieważ jej braciszek powiedział, że nie wolno nu nu nu, więc Ida tego nie zrobi. Aha, i boi się psa swojego współlokatora, bo ma jakąś traumę z dzieciństwa i od dzieciństwa śmiertelnie boi się psów. I nie wyjdzie z pokoju, bo tam jest piesek, i będzie siedzieć w tym samym pokoju przez pół książki, bo pod drzwiami jest piesek i ona nie idzie. Chciałam przeczytać tę książkę tylko i wyłącznie dlatego, że miała być o zwiedzaniu Krakowa, który uwielbiam, ale koniec końców stanęło na tym, że Ida codziennie siedziała w pokoju (ewentualnie sprzątała) i nie robiła kompletnie NIC poza unikaniem psa, Eryka, swojego brata, studiów, wszelkich decyzji i w ogóle WSZYSTKIEGO. Jezusie...

DNF. Nie wytrzymywałam dłużej z główną bohaterką.
Ida jest po prostu niesamowitą ciotą. Boi się sama wyjechać do wielkiego miasta (jakim jest Kraków), boi się iść na studia (bo w końcu po to do tego Krakowa przyjechała), nie chce rozmawiać ze swoim współlokatorem, ponieważ jej braciszek powiedział, że nie wolno nu nu nu, więc Ida tego nie zrobi. Aha, i boi się psa swojego...

"Ziggy, Stardust i ja" to książka dobra, a może nawet bardzo dobra. Już samo to, że traktuje w dużym stopniu o wspaniałej muzyce mnie kupiło. Poza tym autor porusza w tej książce wiele trudnych tematów, takich jak alkoholizm czy dyskryminacja. Narracja jest poprowadzona w bardzo przystępny sposób, więc pomimo ciężkiej tematyki czytało mi się dość szybko.
Jedyną rzeczą, która po przeczytaniu nie daje mi spokoju, jest rozczarowujące i niedające zbytnio perspektyw na lepsze życie zakończenie. Ale chyba to nie wina autora, a lat 70, które były pod tym względem okrutne.

Czy polecam? - tak, ale chyba głównie czytelnikom o mocnych nerwach, którzy interesują się Davidem Bowie i muzyką lat 70 w ogóle. Pozostali mogą poczuć się zagubieni wśród nazw zespołów i tekstów piosenek.

"Ziggy, Stardust i ja" to książka dobra, a może nawet bardzo dobra. Już samo to, że traktuje w dużym stopniu o wspaniałej muzyce mnie kupiło. Poza tym autor porusza w tej książce wiele trudnych tematów, takich jak alkoholizm czy dyskryminacja. Narracja jest poprowadzona w bardzo przystępny sposób, więc pomimo ciężkiej tematyki czytało mi się dość szybko.
Jedyną rzeczą,...

Książka bardzo odmienna od pierwszej części. Nostalgiczny, niemal hippisowski klimat pierwszego tomu niestety w pierwszym tomie pozostał, ale na pocieszenie w tomie drugim autor serwuje nam coś nowego i świeżego. Klimat jest bardziej współczesny, może ze względu na czas, w jakim książka powstawała. Ari i Dante wydorośleli, a my mogliśmy poza nimi dwoma poznać lepiej również innych bohaterów.

Ta książka to raczej nie dalsza część, a bardziej uzupełnienie do tomu pierwszego. Na następne tomy mimo szczerych chęci przeczytania nawet nie liczę, jako że Autorowi wyprodukowanie części drugiej zajęło szmat czasu. Mimo wszystko polecam "Arystoteles i Dante przepadają w toni życia" wszystkim fanom pierwszego tomu, na pewno się nie zawiedziecie.

Książka bardzo odmienna od pierwszej części. Nostalgiczny, niemal hippisowski klimat pierwszego tomu niestety w pierwszym tomie pozostał, ale na pocieszenie w tomie drugim autor serwuje nam coś nowego i świeżego. Klimat jest bardziej współczesny, może ze względu na czas, w jakim książka powstawała. Ari i Dante wydorośleli, a my mogliśmy poza nimi dwoma poznać lepiej również...

"Krótka historia czasu" to książka o trudnych zagadnieniach z różnych dziedzin fizyki i astronomii, ale przedstawionych (na nasze szczęście!) w całkiem przyjemny sposób. Wszystkie poruszone tutaj kwestie są wałkowane w każdą stronę i omówione z każdej perspektywy, co tylko pogłębia naszą wiedzę na dany temat. Przyznam szczerze, że podczas takich przypływów informacji miałam chwile, w których myślałam sobie "kurczę, nie wiem, co się dzieje, ale buja". Na szczęście późniejsze wyjaśnienia autora rozwiały moje wszelkie wątpliwości i szybko łapałam, o co chodzi.

Oczywiście każde zagadnienie poruszane w tej książce okraszone jest komentarzem samego Stephena Hawkinga, któremu nie brak poczucia humoru i kreatywności w tworzeniu niecodziennych metafor i historyjek, dzięki którym dużo lepiej pamiętam materiał przerabiany w tej książce.

"Krótką historię czasu" polecam wszystkim laikom, którzy chcieliby - tak jak ja - chociaż czubek nosa umaczać w fizyce.

"Krótka historia czasu" to książka o trudnych zagadnieniach z różnych dziedzin fizyki i astronomii, ale przedstawionych (na nasze szczęście!) w całkiem przyjemny sposób. Wszystkie poruszone tutaj kwestie są wałkowane w każdą stronę i omówione z każdej perspektywy, co tylko pogłębia naszą wiedzę na dany temat. Przyznam szczerze, że podczas takich przypływów informacji miałam...