srak

Profil użytkownika: srak

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
32
Przeczytanych
książek
32
Książek
w biblioteczce
24
Opinii
106
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Są takie książki, które jednocześnie kocham i nienawidzę.
Kocham za wartką akcję, postacie rodem z mojej wyobraźni, mroczny, oryginalny klimat. Szczerze nienawidzę za siłę przyciągania. Za to, że są tak krótkie. Że ich lektura zajmuje mi jeden dzień.
Za to, że zawsze czuję niedosyt.

PART II

Nikitę mieliśmy okazję poznać już w książkach o Dorze Wilk. Pierwsza część osobistego cyklu naszej zabójczyni wprowadziła nas głębiej w świat czkawek, morderstw na zlecenie, niepamięci i krwi. Jednak Jadowska nigdy nie pozwala, by zgasło napięcie. Ono trwa.
Stale. Nieprzerwanie.

Nikita, którą poznaliśmy w "Dziewczynie z Dzielnicy Cudów" była wyjątkowa, ale trzymała się na dystans, jakby nie do końca wiedziała, jak dobrze powinniśmy ją poznać. Wahała się. Trzymała w Cieniu, czekając i ważąc czytelników. Nie odsłoniła pełni swojego potencjału, choć zaostrzyła apetyt i bez dwóch zdań stała się jedną z moich ulubionych bohaterek.
Była ostra. Chłodna. Logiczna. Tak nieskończenie bezlitosna.
Pełna tajemnic, zamkniętych drzwi. Otoczona wrogami i kilkorgiem sprzymierzeńców pozwala nam zajrzeć do świata pełnego magii, o której nie mówiła żadna z legend.

"Jestem człowiekiem w budowie. Jestem na odwyku od nieczucia, które było moim bezpiecznym kocykiem i używką."

"Akuszer bogów" odsłania Nikitę, której nie spodziewaliśmy się ujrzeć. Jest całkiem inna, niż mogło nam się to wydawać. Stanowi zagadkę, którą nie do końca jesteśmy w stanie rozwiązać, a jednak poznajemy ją na poziomie będącym do tej pory poza naszym zasięgiem.

Prócz Nikity Jadowska ubarwiła powieść wieloma niejednoznacznymi postaciami. Nieważne, czy mówimy o rogatych mężczyznach, pociągających boginiach, czy żądnych krwi i zemsty ojczulkach - każdy z tych bohaterów ma w sobie wyjątkowy rys. Ich historie piszą się same z takim rozmachem, że mogłyby stworzyć osobne książki.

CELOWOŚĆ

Zdążyłam zauważyć, że książki o Nikicie cechuje i będzie cechować silny związek przyczynowo-skutkowy oraz brak przypadkowości. Czytelnik ma wrażenie, że następujące po sobie wydarzenia, owszem, są ciekawe i wypełnione sowitą dawką adrenaliny, ale przede wszystkim łatwo łączą się w czasie i przestrzeni z przeszłością i teraźniejszością. Nie są zawieszone w próżni.

Jadowska obdarowuje nas nie tylko bogatym językiem i porywającymi, błyskotliwymi dialogami. To kobieta, która wiele nauczyła się przez lata. Dawkuje napięcie. Buduje historię i dusze. Urzeczywistnia nasze sny i wyobrażenia.

"- Za przygodę i odwagę serca - wzniosłam toast.- I szaleństwo gdy braknie odwagi."

Często z fantastyką jest tak - w ogóle z książkami - że autorzy zapominają, o czym właściwie piszą. Umyka im wyznaczony wcześniej cel. Co gorsza, gubią się w swoich planach i założeniach. Sięgają po półśrodki, bo rozkładanie problemu na czynniki pierwsze i dogłębna jego analiza wydają się zbyt kosztowne energetycznie i zbyt czasochłonne.

Czasami napisanie kilku słów to katorga. Aneta Jadowska odeszła o tej przypadkowości. Od pewnej surowości wyrazów i postaci. Rozwinęła swój styl do tego stopnia, że niemożliwym stało się wytknięcie mankamentów.

W dopracowane szczegóły i naniesione na kalkę elementy wlała realność, której niekiedy brakowało mi w jej poprzednich książkach. Sięgnęła po zdecydowane i niebanalne rozwiązania. Po logikę i chłodną ocenę sytuacji, ale w jakiś sposób zdołała zachować magię. Czar, który otacza czytelnika już od pierwszych stron.

INNA NIŻ ZWYKLE

W "Akuszerze bogów" króluje nie tylko adrenalina. To także dosłowna podróż w głąb siebie, która przeciętnemu obserwatorowi pozwoli wyciągnąć kilka mądrych, jeżeli nie błyskotliwych, wniosków.

Ten tom jest inny niż wszystkie poprzednie. Pełen równowagi, rozsądku i dzikiej, krwiożerczej magii. Każde zdanie zbudowano na solidnych podwalinach doświadczenia. Jadowska dążyła do celu - nieubłaganie, ale z niebagatelnym rozmachem.

Gdybym mogła, cofnęłabym czas i ponownie przeczytała "Akuszera bogów". Chciałabym znów poczuć delikatny dreszcz niepewności. Zobaczyć gęsią skórkę na ramionach. Zwężone źrenice.
Chciałbym cofnąć czas.

Są takie książki, które jednocześnie kocham i nienawidzę.
Kocham za wartką akcję, postacie rodem z mojej wyobraźni, mroczny, oryginalny klimat. Szczerze nienawidzę za siłę przyciągania. Za to, że są tak krótkie. Że ich lektura zajmuje mi jeden dzień.
Za to, że zawsze czuję niedosyt.

PART II

Nikitę mieliśmy okazję poznać już w książkach o Dorze Wilk. Pierwsza część...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Aneta Jadowska to już taki sam klasyk na arenie polskiego fantasy jak Ćwiek czy nawet ( uwaga, kontrowersja ) Sapkowski Andżej. Dlatego jeśli nie znacie książek Jadowskiej, to ja wam cholernie współczuje ludzie. A po premierze ostatniego tomu hexalogii z Dorą Wilk, nastała straszna żałoba. Czas ten był straszny, mroczny i pełen bólu. Aż tu Jadowska wyskoczyła z zapowiedzią nowej serii o Nikicie. To był ten moment, kiedy wszyscy krzyczeliśmy : Dzięki pradawni bogowie! Bo prawdą jest, że chociaż ludzie są w tej kwestii podzieli, tak dla mnie Aneta Jadowska pozostaje mistrzynią kreowania książkowych mężów dla takiego melepety jak ja. Tym razem też mnie nie zawiodła. Ale o tym później…



Autorka w mistrzowski sposób nakreśliła obraz dwóch miast będących imiennikami legendarnych Warsa i Sawy – if you know what I mean. Wars – szaleństwo i brutalność, Sawa – uzbrojona w kły i pazury. Już sam początek jest genialny, nie mówiąc o tym co się dzieje później. Dzielnica Cudów to ta część miasta, która na skutek magicznych modyfikacji zatrzymała się w latach 30. ubiegłego wieku. Więcej? Proszę bardzo. Uprowadzona zostaje piosenkarka, która pracowała w renomowanym klubie Pozytywka. Sprawę prowadzi Nikita, jednak trop skieruje ją tam, gdzie nie chciała się znaleźć. Jej wsparciem – niestety wątpliwym – jest Robin, który pilnuje tyłów. Pozostaje pytanie tylko : Czy aby na pewno?
Po sześciotomowej serii z czarownicą Dorą Wilk i jej wesołą gromadką kumpli, nie da się nie mieć wielkich oczekiwań względem kolejnych książek Jadowskiej. I to jest fakt. Można mieć też duże obawy co do tego czy autorka się nie wypaliła. Bo wiecie…sześć tomów, potem tworzyć jakieś nowe uniwersum, które byłoby tak samo dobre jak poprzednie, albo i lepsze? No cóż…kto wątpił w geniusz Jadowskiej, ten książką dostał w pysk – a raczej dostanie, bo to przedpremierowe, więc musicie poczekać.

Nie dość, że Nikita przebija Dorę WE WSZYSTKIM, to jeszcze dostajemy bardzo klimatyczną historię z takimi plot twistami i klifhangerami, że autentycznie czytając tę książkę co chwilę miałam w głowie głośne : O kuuuuuurde.
Aneta zrobiła to raz i zrobi jeszcze wiele razy. Nikita i Robin pojawią się w całej serii, chociaż przyznam się szczerze, że nie mam pojęcia ile będzie ona liczyła tomów. Jednak skupię się teraz na tym jak książka została napisana. Po pierwsze – nie nudzi, wciąga sakramencko mocno i nie można o niej zapomnieć. Gdyby nie obowiązek recenzencki, siedziałabym w kącie swojego pokoju i gibała się jak dziecko z chorobą sierocą, płacząc, że chce więcej natentychmiast.
Po drugie – genialne postaci, które albo się kocha miłością prawdziwie czytelniczą i nieskończoną, albo się psich synów nienawidzi i gardzi nimi mocniej niż polityką. Sama kreacja Nikity to cholerny majstersztyk i będę to powtarzała póki powietrza w płucach mi wystarczy!

Jakby było mało tego, że książka to dialogowe arcydzieło, opisy są tak plastyczne, że wszystko mogłam sobie wyobrazić w momencie ich czytania, to jeszcze całość jest urozmaicona genialnymi ilustracjami Magdaleny Babińskiej ( tej samej, która rysowała Świetlika w ciemności, napisanego przez Ćwieka ). Ta kobieta niszczy mnie każdym nowym projektem, każdą ilustracją, a w połączeniu z twórczością Jadowskiej…mistrzostwo.



Jeśli znacie Dorę, musicie poznać Nikitę. Jeśli nie znacie Dory, to ja nie wiem pod jakim kamieniem wy żyjecie, ale jeśli tego nie nadrobicie, możecie się tu więcej nie pokazywać. Prawy górny róg, czerwony krzyżyk.

Książkę polecam gorąco, bo drugiej takiej książki nie dostaniecie, choćbyście się mieli siłować sami z Google. Kiedy tylko ruszy przedsprzedaż macie iść na stronę labotiga.pl albo empik.com i wkupić nakład. Polecenie leśne.

Aneta Jadowska to już taki sam klasyk na arenie polskiego fantasy jak Ćwiek czy nawet ( uwaga, kontrowersja ) Sapkowski Andżej. Dlatego jeśli nie znacie książek Jadowskiej, to ja wam cholernie współczuje ludzie. A po premierze ostatniego tomu hexalogii z Dorą Wilk, nastała straszna żałoba. Czas ten był straszny, mroczny i pełen bólu. Aż tu Jadowska wyskoczyła z zapowiedzią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Diabelski Młyn" Aneta Jadowska, ostatnia część trylogii o Nikicie czy wato było na nią tyle czekać?
Nikita postanawia pomóc Robinowi który nie pamięta swojej przeszłości, znalazła sposób jak poznać jego dawne życie oraz sekret Zakonu Cieni. "Robin to rozumiał, ale został opętany pragnieniem odpowiedzi. I rozumiałam to. Przez większość życia nie znałam prawdy o sobie, o swojej rodzinie, i nic mnie nie uwierało w duszy, nie czułam niepokoju. Aż spotkałam ducha z przeszłości". Razem wyruszają na bardzo niebezpieczną podróż do Archiwum, jedyna droga to ta przez Bezdroża i Rubieże w innej, magicznej części świata. Proszą o pomoc w wyprawie Cygańskiego Księcia i jego tabor ponieważ bez ich magicznych mocy nigdy nie dostaną się do Zakonu Cieni. Niestety nic za darmo oni również muszą pomóc uruchomić Lunapark oraz Diabelski Młyn. Po drodze wmieszają się w niejedną przeszkodę a przygoda którą przeżyją będzie niezapomniana. "Siniaki były warte tego entuzjazmu i spojrzenia wyłupiastych ślepek przesyconego czystą miłością".
Nie wiem czy to dlatego że trzeci tom jest tym ostatnim czy dlatego że jest najlepszy ale przeczytałam go dość szybko, wszystko było tak spójne że przechodziłam z rozdziału do rozdziału. Nikita bardzo się zmieniła i to widać, bardzo mi się to podoba bo jednak jako kobieta powinna mieć trochę ogłady. Skończyło się moim zdaniem fajnie, wszystko zostało wyjaśnione, wątki się podomykały chociaż polubiłam te postacie i chętnie bym jeszcze o nich poczytała.
Ostatni tom na pewno Was zaskoczy a jeśli nie czytaliście poprzednich części to szybko to nadróbcie.

Diabelski Młyn" Aneta Jadowska, ostatnia część trylogii o Nikicie czy wato było na nią tyle czekać?
Nikita postanawia pomóc Robinowi który nie pamięta swojej przeszłości, znalazła sposób jak poznać jego dawne życie oraz sekret Zakonu Cieni. "Robin to rozumiał, ale został opętany pragnieniem odpowiedzi. I rozumiałam to. Przez większość życia nie znałam prawdy o sobie, o...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika srak

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
32
książki
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
106
razy
W sumie
wystawione
32
oceny ze średnią 9,1

Spędzone
na czytaniu
241
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]