adii

Profil użytkownika: adii

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 6 lata temu
13
Przeczytanych
książek
21
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
12
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Z czystym sercem mogę powiedzieć, że książka była dobra (poza pewnym szczegółem, o którym wspomnę za chwilę). Tarryn Fisher zagłębiła się tu w psychologię, emocje towarzyszące bohaterom. Dała do myślenia w pewnych kwestiach. Sprawiła, że czytając, w pewnych momentach czułam się, jakbym była w tym opuszczonym domu razem z Senną. Jakbym przeżywała ten koszmar razem z nią. Zaczęłam zadawać sobie nawet pytanie co ja zrobiłabym na jej miejscu?

Jedyną rzeczą, która trochę mnie na początku drażniła, była główna bohaterka. Nie wzbudza ona zbytnio sympatii czytelnika. Wręcz przeciwnie. Tak jak w książce w stosunku do innych, jej zachowanie i jej podejście do wszystkiego jest odpychające. Jednak trzeba tu dodać, że podczas lektury „Ciemnej Strony”, kiedy z rozdziału na rozdział dowiadujemy się coraz więcej o Sennie zaczynamy rozumieć po części jej zachowanie. Zaczynamy akceptować to jaka jest i wybaczamy jej pewne kontrowersyjne, czy dziwne postępowanie. Oprócz tego mankamentu, początek książki był świetny.

Za to, niestety trzeba to powiedzieć: całość sypnęła się trochę pod koniec. Nadal nie potrafię do końca zrozumieć, czemu to wszystko się stało. Nie rozumiem, po co osoba przetrzymująca Sennę i Isaaca tyle się natrudziła i to zrobiła. Na sam koniec dostajemy krótkie i nierozbudowane wytłumaczenie, które nadal nie było odpowiedzią, na którą liczyłam.
Książka z jednej strony wydaje się być niesamowicie przemyślana i dopracowana w najmniejszych szczegółach (bo faktycznie, wszystko co się dzieje, cała przeszłość Senny ma tutaj znaczenie), lecz jak się okazuje na samym końcu, nie do końca wszystko poszło tak dobrze, jak mogło. Zakończenie całej książki mogło być nieco dłuższe i bardziej rozbudowane (bo gdyby było, i więcej by tłumaczyło, niż dawało nam takie „ochłapy”, to nie miałabym się do czego aż tak przyczepiać i ocena automatycznie poszłaby w górę).

Natomiast jeśli chodzi o zdecydowane plusy książki: Totalnie i zdecydowanie zakochałam się w postaci Isaaca. Jest troskliwym, wspierającym człowiekiem. Pomaga Sennie, kiedy kobieta najbardziej tego potrzebuje. Pomimo sytuacji, w której został mimowolnie postawiony, nie zostawia Senny z tym wszystkim samej. Często też zmusza ją do przetrwania pomimo jej załamań. No i to „uczucie”, które powoli się pomiędzy nimi buduje.
Bardzo podobało mi się również to, że „Ciemna Strona” obnaża to, jak traumatyczne przeżycia wpływają na ludzką psychikę. Do czego człowiek jest w stanie się posunąć w niesprzyjających warunkach, żeby przeżyć. Co dzieje się w jego głowie, gdy tuż za rogiem czeka śmierć i zguba. Fisher nie owijała tu w żaden sposób w bawełnę i wprost pisała o wszystkim co przydarzało się głównym bohaterom, z najmniejszymi szczegółami.
Dodatkowo muszę wspomnieć o stylu Fisher. Na początku niezbyt do mnie przemawiał, ale po kilkunastu stronach przyzwyczaiłam się do jej pisania. Nawet nie wiem kiedy ta książka mnie tak wciągnęła, że czytałam ją dosłownie w każdej wolnej chwili, żeby tylko odkryć całą tajemnicę – żeby dowiedzieć się kto za wszystkim stoi, co będzie dalej z Senną i Isaacem, i przede wszystkim - czy uda im się uwolnić z tego koszmaru.
Bardzo podobało mi się to połączenie thrillera z lekką dozą romansu. Dawne uczucie pomiędzy bohaterami, i to co się z nimi dzieje jak zostają razem zamknięci w domu. Jak ten koszmar wpłynął na ich uczucia.

Jeżeli chcecie przeczytać coś przerażającego, mrocznego i pokręconego, co totalnie Was wciągnie i zmusi do przemyśleń, to jest to zdecydowanie dobra pozycja dla Was. Samą końcówkę można po prostu przełknąć i jakoś zadowolić się tym, co dostajemy jako wytłumaczenie motywów naszego czarnego charakteru. Ja na sam koniec mogę tylko powiedzieć, że to może jest moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale na pewno nie ostatnie.

Z czystym sercem mogę powiedzieć, że książka była dobra (poza pewnym szczegółem, o którym wspomnę za chwilę). Tarryn Fisher zagłębiła się tu w psychologię, emocje towarzyszące bohaterom. Dała do myślenia w pewnych kwestiach. Sprawiła, że czytając, w pewnych momentach czułam się, jakbym była w tym opuszczonym domu razem z Senną. Jakbym przeżywała ten koszmar razem z nią....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy kilka dni temu zobaczyłam okładkę "Zakazanego Życzenia" stwierdziłam, że muszę dowiedzieć się, co to za książka i o czym jest. Przeczytawszy opis, stwierdziłam: Strzał w dziesiątkę.
Własnie szukałam jakiejś niezobowiązującej młodzieżówki do przeczytania, która da mi się oderwać od rzeczywistości choć na chwilę. Przez pewien moment się wahałam i pomyślałam, że będzie to pewnie schemat na schemacie, ale ta książka mnie przyciągała i wabiła. I wiecie co? Zupełnie nie żałuję, że się za nią wzięłam.


"Miłość nigdy nie jest zła. I tak jak powiedziałaś, nie jest wyborem. Ona po prostu się wydarza, a my jesteśmy wobec niej bezradni."


Aladyn jest ulicznym złodziejaszkiem z przedmieścia Parthenii. Pewnego dnia, dzięki ukradzionemu pierścieniowi, odnajduje ruiny Neruby, w których znajduje lampę. Jak się domyślamy, nie jest to zwyczajna lampa, bowiem od pięciuset lat jest ona więzieniem Zahry - dżinna z kategorii najpotężniejszych Szajtanów.
Zahra ofiarowuje Aladynowi trzy życzenia. Chłopak może sobie wymyślić i zapragnąć czego tylko chce, lecz musi pamiętać o jednym - cena każdego z nich jest wysoka i trzeba ją zapłacić. Dopóki złodziej nie wypowie swojego trzeciego życzenia i ma przy sobie lampę, dżinn musi trwać przy swoim Panie.
Wszystko zaczyna się komplikować, gdy Zahra otrzymuje od potężnego króla dżinnów ofertę nie do odrzucenia, której stawką jest jej upragniona wolność. By to zrobić musi zdradzić swojego Pana, do którego zaczyna coś czuć.

Zacznę od tego, co pierwsze rzuciło mi się w oczy. Autorka ma bardzo przyjemny styl, który według mnie fajnie i płynnie się czyta. Widać to już na pierwszych stronach książki. Bardzo podoba mi się to, jak bardzo szczegółowo wszystko opisuje. Jej świat jest szalenie barwny i nie trudno do niego wejść. Szczegółowe opisy tego, co się dzieje, gdy Aladyn wypowie życzenie, opis ogrodu, który swego czasu Zahra zrobiła dla Roszany, czy nawet bitwy - jest to uczta dla wyobraźni. "Zakazane Życzenie" jest retellingiem baśni i bajek o bezkresnych pustyniach, dżinach oraz magii, które znamy z dzieciństwa - dlatego sądzę, że pomimo tego, że jest to powieść skierowana głównie do młodzieży, starsi, którzy lubią czasem się zrelaksować z książką również mogą po nią sięgnąć.

Powiem szczerze, że nieco mnie ta pozycja zaskoczyła. Z początku sądziłam, że będzie to typowa młodzieżówka, pełna powtarzających się schematów - na całe szczęście tak nie było. Faktycznie, z początku książka była po prostu poprawna, ale z rozdziału na rozdział coraz bardziej mnie zaskakiwała i coraz bardziej jej akcja przyspieszała tempa.
Ogromnie podobało mi się to, jak powoli kiełkowało uczucie pomiędzy Zahrą i Aladynem. Jako czytelnicy, widzieliśmy wewnętrzne rozterki związane z jej przeszłością i tym, co stało się ostatnim razem gdy pokochała człowieka.
Jessica Khoury dobrze nakreśliła bohaterów swojej książki. Aladyn najbardziej w świecie z początku pragnie zemsty na człowieku, który zabił jego rodziców. Znamy przyczyny i wiemy, co ukształtowało jego charakter i motywy. Zahra natomiast zmaga się z poczuciem winy i wyrzutami, jeśli chodzi o to co uczyniła w przeszłości. Są dwoma zagubionymi stworzeniami, szukającymi w pewnym stopniu swojego własnego wyzwolenia spod pazurów przeszłości.
Dodatkowo, muszę powiedzieć, że bardzo podobają mi się również postacie księżniczki Kaspidy i jej strażniczek. Jak na bohaterki drugoplanowe, które zazwyczaj gdzieś tam się przewijają, są świetne! Silne, zaradne i odważne, pomimo tego jak postrzegają je mężczyźni.

Cała długa końcówka sprawiła, że się wzruszyłam (a w moim przypadku ciężko jest to zrobić), i dostrzegłam w tej książce kilka przekazów: o wartości miłości, przyjaźni, oddaniu i poświęceniu.
Zahra zmaga się z dylematem przez bardzo długi czas. Z jednej strony miała coś, czego pragnęła ponad wszystko przez kilka tysięcy lat, a z drugiej powoli kiełkujące uczucie do człowieka, które nie mogło się dobrze skończyć. Była uważana przez ludzi za najgorszego demona; za zło, które trzeba powstrzymać. Tylko Aladyn potrafił jej zaufać, poznać ją i nie czuł obrzydzenia oraz nienawiści.

Uważam, że jest to nie tylko pięknie wydana książka na zewnątrz, ale również piękna w środku. Łapie za serce i trzyma, nie chcąc puścić do samego końca. Jeśli tylko autorka napisze kolejną część tej powieści, na pewno i bez zastanowienia po nią sięgnę. Zakochałam się w bohaterach, w magicznym klimacie i w historii Zahry i Aladyna. Polecam wszystkim gorąco do przeżycia tych wszystkich emocji, kłębiących się podczas czytania tej książki.

"-Jeśli nie starczy ci wolności, by kochać – szepczę – to nie masz jej wcale."


PS. Aladyn mówiący do Zahry "Dymek" to moja miłość ♥

Gdy kilka dni temu zobaczyłam okładkę "Zakazanego Życzenia" stwierdziłam, że muszę dowiedzieć się, co to za książka i o czym jest. Przeczytawszy opis, stwierdziłam: Strzał w dziesiątkę.
Własnie szukałam jakiejś niezobowiązującej młodzieżówki do przeczytania, która da mi się oderwać od rzeczywistości choć na chwilę. Przez pewien moment się wahałam i pomyślałam, że będzie to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu pierwszej części serii "Czas Żniw" nie sądziłam, że w drugiej autorka będzie w stanie zrobić ze mną coś takiego... Naprawdę.
Ale do rzeczy: Druga część zaczyna się w momencie, w którym skończyła się pierwsza - czyli na ucieczce jasnowidzów z kolonii karnej. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem i wielu z nich umiera po drodze do wolności. Garstka tych, którzy przeżyli (w tym Paige), ucieka i ukrywa się w "podziemiach", starając się nie wychylać, ponieważ nad każdym z nich wisi topór. Nasza główna bohaterka zostaje najbardziej rozpoznawalną i poszukiwaną przez rząd osobą w całym SajonLondynie. Musi ukrywać się i przekazać społeczności jasnowidzów wszystko o Refaitach i Emmitach, czego dowiedziała się w Szeolu I. Zaczyna się wielka gra, w której można dużo zyskać, a jeszcze więcej stracić.

Samantha Shannon ani na moment nie zwolniła tempa. Akcja płynie przez całą książkę i powoduje u nas tak skrajne emocje, że ciężko jest się oderwać. Dokładne i barwne opisy sprawiają, że czujemy się jakbyśmy byli w środku całej scenerii. Dodatkowo to, co dzieje się przez całą książkę, przyprawia o palpitacje serca. Końcówka rozbraja tak totalnie, że przez dobrą chwilę nie wiedziałam co powiedzieć i zaczęłam żałować, że nie mam jeszcze zakupionej kolejnej części. Po lekturze "Czasu Żniw" myślałam, że nie da się stworzyć czegoś lepszego, że książki Samanthy Shannon będą wszystkie na tak samo świetnym i zachwycającym poziomie, jednak myliłam się. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że "Zakon Mimów" jest jeszcze lepszy i jeszcze bardziej wciągający od pierwszej części serii.
Polecam każdemu. Jeśli wahacie się po przeczytaniu "Czasu Żniw" czy sięgnąć po "Zakon Mimów", to nawet się nie zastanawiajcie. Po prostu czytajcie!

Po przeczytaniu pierwszej części serii "Czas Żniw" nie sądziłam, że w drugiej autorka będzie w stanie zrobić ze mną coś takiego... Naprawdę.
Ale do rzeczy: Druga część zaczyna się w momencie, w którym skończyła się pierwsza - czyli na ucieczce jasnowidzów z kolonii karnej. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem i wielu z nich umiera po drodze do wolności. Garstka...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika adii

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
13
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
12
razy
W sumie
wystawione
13
ocen ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
103
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]