rozwiń zwiń
pannaoleksandra

Profil użytkownika: pannaoleksandra

Warszawa / Milanówek Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 5 tygodni temu
208
Przeczytanych
książek
515
Książek
w biblioteczce
148
Opinii
347
Polubień
opinii
Warszawa / Milanówek Kobieta
Dodane| Nie dodano
Dawniej @_bookwonderland_

Opinie


Na półkach: , ,

Chyba nie do końca tego się spodziewałam. Biorąc się za Blask choinki miałam z tyłu głowy poprzednią książkę autorki, której ta jest kontynuacją. Obie książki mogę zaliczyć do tych specyficznych. Jednak co mam na myśli używając tego określenia? A no to, że jeśli szukasz książki z bijącą z każdej strony świąteczną atmosferą i miłosną historią to ta książka jest prawie, że totalnym przeciwieństwem. Nie mogę stwierdzić, że nie polubiłam się z tą historią, bo pewną nutkę sympatii we mnie wzbudziła. Tylko tych świąt mi zabrakło. Były góry, Krupówki, choinka. Nawet lepienie bałwana było co w okresie świątecznym w Polsce bardzo rzadko się ostatnio zdarza.
Ciąg dalszy w komentarzu •
Zabrakło mi też rodzinnego ciepła. Mimo, że rodzina, a nawet dwie są tutaj kluczowe dla fabuły to jednak znacznie różnią się one od tych, które zwykle goszczą w świątecznych książkach. Obie zamożne, te typu ą ę. I chociaż próbowała przebić się normalność to jednak w dużej mierze wychodzili oni w moim odczuciu na nadętych, wbitych w ambicja, nieskazitelnych. Przez to najbardziej polubiłam się z postaciami, które zostały „wciągnięte” w rodzinę, czy synowe głównych bohaterów. Biła od nich taka zwyczajność.
Czy polecam bądź odradzam? Nie.
Daleka jestem od tego, bo ile ludzi tyle opinii. Jednak miejcie z tyłu głowy, że nie ma ona typowo świątecznego klimatu.

Chyba nie do końca tego się spodziewałam. Biorąc się za Blask choinki miałam z tyłu głowy poprzednią książkę autorki, której ta jest kontynuacją. Obie książki mogę zaliczyć do tych specyficznych. Jednak co mam na myśli używając tego określenia? A no to, że jeśli szukasz książki z bijącą z każdej strony świąteczną atmosferą i miłosną historią to ta książka jest prawie, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Mam wrażanie, że im bardziej książka mi się podoba tym trudniej jest mi o niej cokolwiek napisać. Do „Hopeless” wróciłam po pięciu latach. Wtedy przeczytałam tylko pierwszy tom. Tym razem zaopatrzyłam się w całą serię przez co spędziłam z nią prawie, że cały listopad. I dzięki niej to był przepiękny miesiąc.
Zawsze robiąc reread zastanawiam się czy to na pewno dobry pomysł. Zdałam sobie jednak sprawę, że po takim czasie sporo uleciało z mojej pamięci więc czytając ją czułam jakbym oglądała album ze starymi zdjęciami i przypominała sobie te wszystkie chwile. No po prostu magia.
„Hopeless” niezmiennie pozostaje wśród moich ulubieńców. Jest to słodko-gorzka historia, która poruszy każdego, chociaż w minimalnym stopniu. Nie raz się przy niej zaśmiejecie, nie raz wzruszycie, a może też coś was zażenuje. Mimo, że momentami wydaje się nie racjonalna, może naciąga ale i tak ją uwielbiam.

Mam wrażanie, że im bardziej książka mi się podoba tym trudniej jest mi o niej cokolwiek napisać. Do „Hopeless” wróciłam po pięciu latach. Wtedy przeczytałam tylko pierwszy tom. Tym razem zaopatrzyłam się w całą serię przez co spędziłam z nią prawie, że cały listopad. I dzięki niej to był przepiękny miesiąc.
Zawsze robiąc reread zastanawiam się czy to na pewno dobry pomysł....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zakończenie serii Jedyne takie miejsce zdecydowanie zaliczam do udanych. Myślę, że autorka wybrała idealny moment żeby ją zakończyć i nie przeciągać na siłę. Po delikatnym zgrzycie jaki wywołał u mnie poprzedni tom chciałam zobaczyć jak całość została zamknięta.
Nowy tom - nowa historia kolejnych postaci. Tym razem wracamy do losów Adriana, które poznajemy już w trzecim tomie. Odgrywa on tam jednak bardziej postać drugoplanową, którego historia przenosi się do innego miasta, a co za tym idzie, w pewien sposób urywa.
Czy ucieszyłam, że to właśnie on będzie jedną z głównych postaci? Nie szczególnie. Mimo, że jego postać była dzieciakiem, a teraz przenieśliśmy się o 4 lata do przodu to miałam pewną obawę, że jego charakterek zostanie. Zbuntowany, całkowicie zamknięty, zdystansowany, no bez kija nie podchodź. Uwierzcie jak miło się zaskoczyłam kiedy autorka zrobiła z niego chłopaka, który przepracował swoje traumy i stał się otwarty na ludzi.
Ale, ale… nie może być tak kolorowo. I to jest kolejny plus. Bo książka z odpowiednio przedstawionymi trudnymi tematami to dobra książka. Mimo, że Blanka sprawia wrażenie beztroskiej dziewczyny to jej przeszłość nie należała do najlepszych. Dopiero dom dziecka wyrwał ją z bagna przepełnionego alkoholem, narkotykami i przemocą ze strony rodziców. Przeszłość jednak ma to do siebie, że często nie pozwala o sobie zapomnieć. Mimo wyjazdu na drugi koniec kraju ciągnie się ona za główną bohaterką. Jednak zbieg wszyskich tych wydarzeń bardzo fajnie napędza fabułę i rozwija różne wątki. Dodatkowo autorka nie szczędzi nam świetnych drugoplanowych postaci, które potrafią zarówno rozbawić jak i okropnie wkurzyć.

Zakończenie serii Jedyne takie miejsce zdecydowanie zaliczam do udanych. Myślę, że autorka wybrała idealny moment żeby ją zakończyć i nie przeciągać na siłę. Po delikatnym zgrzycie jaki wywołał u mnie poprzedni tom chciałam zobaczyć jak całość została zamknięta.
Nowy tom - nowa historia kolejnych postaci. Tym razem wracamy do losów Adriana, które poznajemy już w trzecim...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika pannaoleksandra

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
208
książek
Średnio w roku
przeczytane
21
książek
Opinie były
pomocne
347
razy
W sumie
wystawione
208
ocen ze średnią 8,1

Spędzone
na czytaniu
1 305
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
23
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]