-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2016-08-27
2016-08-28
Całkiem fajna opowieść na leniwe letnie popołudnie do miski lodów spożywanych na tarasie. Rzeczywiście nie jest to literatura z najwyższej półki, ale zupełnie przyjemnie się ją czyta. Wciąga, potrafi zaskoczyć przebiegiem zdarzeń, a także ma swoje własne przesłanie na temat ludzkości. Plusem jest długość opowiadania, dzięki czemu można ją przeczytać w kilka godzin, a tego właśnie w danym momencie szukałam.
Całkiem fajna opowieść na leniwe letnie popołudnie do miski lodów spożywanych na tarasie. Rzeczywiście nie jest to literatura z najwyższej półki, ale zupełnie przyjemnie się ją czyta. Wciąga, potrafi zaskoczyć przebiegiem zdarzeń, a także ma swoje własne przesłanie na temat ludzkości. Plusem jest długość opowiadania, dzięki czemu można ją przeczytać w kilka godzin, a tego...
więcej mniej Pokaż mimo to
Byłam zachwycona tą książką! Sięgnęłam po nią z przypadku, wręcz ryzykując, gdyż temat szpiegowski mnie nie pociągał. Ale coś mnie wewnętrznie zachęciło. Powieść wciąga już od pierwszego zdania i trzyma w napięciu do ostatniego. Bardzo żałowałam, że nie jest dłuższa, do tego stopnia, że zakończenie przeczytałam dwukrotnie. Kilkukrotnie wywołała też łzy, gdy czytałam o okrucieństwach wobec zwierząt. Serdecznie polecam wszystkim, nie tylko miłośnikom książek wojennych i szpiegowskich.
Byłam zachwycona tą książką! Sięgnęłam po nią z przypadku, wręcz ryzykując, gdyż temat szpiegowski mnie nie pociągał. Ale coś mnie wewnętrznie zachęciło. Powieść wciąga już od pierwszego zdania i trzyma w napięciu do ostatniego. Bardzo żałowałam, że nie jest dłuższa, do tego stopnia, że zakończenie przeczytałam dwukrotnie. Kilkukrotnie wywołała też łzy, gdy czytałam o...
więcej Pokaż mimo to