Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Hm ... Nie czytało się źle (jakby się czytało źle, to na pewno nie przeczytałem tego w jeden wieczór 😂)
Zacznę od pytania "Czym ta książka się różni od kultowych "Igrzysk Śmierci"? 🤔 Odpowiedź jest prosta: TO NIE SĄ IGRZYSKA ŚMIERCI. Chyba jedynymi podobieństwami są ten sam czas i miejsce akcji oraz utopijna wersja przyszłości świata 🙃 Nie mogę za dużo mówić, bo zdradzę fabułę i zabiorę Wam przyjemność z czytania 😂 Ale muszę powiedzieć, że niestety po przeczytaniu tej książki nie można jasno stwierdzić: "To jest science-fiction, to się nie może zdarzyć naprawdę ..."

Hm ... Nie czytało się źle (jakby się czytało źle, to na pewno nie przeczytałem tego w jeden wieczór 😂)
Zacznę od pytania "Czym ta książka się różni od kultowych "Igrzysk Śmierci"? 🤔 Odpowiedź jest prosta: TO NIE SĄ IGRZYSKA ŚMIERCI. Chyba jedynymi podobieństwami są ten sam czas i miejsce akcji oraz utopijna wersja przyszłości świata 🙃 Nie mogę za dużo mówić, bo zdradzę...

Pierwsza myśl, gdy przeczytałem książkę do końca "Woooow" 😯
Głównym bohaterem jest niejaki Coriolanus Snow. Ów młodzieniec niestety nie ma zbyt łatwego życia. Jest sierotą (opiekują się nim kuzynka wraz z babcią, rodzice zginęli w czasie wojny), finansowo ledwo wiąże koniec z końcem (kuzynka jest jedynym żywicielem w domu, ale i tak bardzo często bywały dni w których wszyscy głodowali), tak jak i przykre skutki zakończenia wojny są nadal widoczne. Mimo wszystkich przeszkód Corio chce studiować na Akademii, renomowanej uczelni w Kapitolu. Niestety państwo nie opłaca studiów, więc jedynym sposobem jest zdobycie stypendium. Snow jako ambitny i zdolny uczeń dostaje taką możliwość. Jako jeden z 24 uczniów dostaje rolę mentora w 10. Głodowych Igrzyskach. Niestety przypada mu dziewczyna z dwunastego dystryktu, najbiedniejszego ze wszystkich z dwunastu dystryktów, które mają niewielkie szanse na zwycięstwo. Jednak czy na pewno ta sytuacja zmusza go do skreślenia swoich marzeń? Czy podoła takiemu ciężkiemu zadaniu, polegającemu na przygotowaniu zwykłej (a może niezwykłej) dziewczyny do zwycięstwa w głodowych Igrzyskach? Czy można sprzeciwić się władzy dla spełnienia swoich celów? Aż tyle pytań się nasuwa, a co gorsza odpowiedzi, ale nie chcę nikomu zabierać przyjemności z czytania 😁 Jest wątek miłosny 🥰, wątek ambicji 💪, wątek wyboru między życiem swoim a śmiercią najbliższych przyjaciół ... Liczne zwroty akcji w życiu bohatera, wiele niewiadomych oraz liczne pytania 🤩
Książka być może nie jest dla wszystkich, ale ... 😉 Z chęcią wymienię się z kimś przemyśleniami, jeśli komuś się spodoba tak bardzo jak mi😁

Pierwsza myśl, gdy przeczytałem książkę do końca "Woooow" 😯
Głównym bohaterem jest niejaki Coriolanus Snow. Ów młodzieniec niestety nie ma zbyt łatwego życia. Jest sierotą (opiekują się nim kuzynka wraz z babcią, rodzice zginęli w czasie wojny), finansowo ledwo wiąże koniec z końcem (kuzynka jest jedynym żywicielem w domu, ale i tak bardzo często bywały dni w których...

Trzecia i ostatnia część trylogii Igrzysk Śmierci. Uczucia po przeczytaniu? Mieszane. W przeciwieństwie do poprzednich części, tej nie potrafiłem przeczytać jednym tchem 😂 Fabuła wydawała się dosyć monotonna, akcja niestety rozgrywała się głównie w jednym miejscu tzn. trzynastym dystrykcie, choć czasem rzecz jasna były jakieś wypady 😉 Niestety nie trzymała aż tak bardzo w napięciu ☹️ Chociaż było kilka zwrotów akcji, które były takie WOW, których nikt by się nie spodziewał (a co najmniej dla mnie, co w ogóle wytrąciło mnie z pomysłu jak się skończy książka) 🤩 Zakończenie takie moim zdaniem inne. Takie ni smutne, ale z drugiej strony ni szczęśliwe. Ale tak czy siak polecam każdemu przeczytać 😍

Trzecia i ostatnia część trylogii Igrzysk Śmierci. Uczucia po przeczytaniu? Mieszane. W przeciwieństwie do poprzednich części, tej nie potrafiłem przeczytać jednym tchem 😂 Fabuła wydawała się dosyć monotonna, akcja niestety rozgrywała się głównie w jednym miejscu tzn. trzynastym dystrykcie, choć czasem rzecz jasna były jakieś wypady 😉 Niestety nie trzymała aż tak bardzo w...