Cytaty
Ironia życia leży w tym, że żyję się do przodu, a rozumie do tyłu.
Ożeń się, będziesz tego żałował; nie żeń się, będziesz tego także żałował; żeń się lub nie żeń, będziesz i tego i tego żałował, albo się ożenisz, albo nie ożenisz, będziesz żałował tego i tego. Śmiej się z tarapatów życia, będziesz tego żałował; płacz nad nimi, będziesz także tego żałował; śmiej się czy płacz z tarapatów życia, będziesz i tego i tego żałował; albo się będziesz ...
RozwińZ etyką nie łatwo jest dyskutować, rządzi się ona bowiem czystymi kategoriami. Nie powołuje się na rzecz, ze wszystkich rzeczy najśmieszniejszą, na doświadczenie, daleka jest od udzielania człowiekowi mądrości, raczej przyprawia go o szaleństwo, jeżeli się nie widzi nic wyższego ponad nią. Etyka nie uznaje przypadku, etyka nie daje żadnych wyjaśnień, nie żartuje z wartościami; ...
RozwińSztuka Białoszewskiego nosi wiele rysów niepowtarzalnych, z których jeden wszakże wydaje się mieć znaczenie zasadnicze. Jest nim niespotykanie dokładny adres czytelniczy. Adres to literaturoznawcom doskonale znany; powtórzę go raz jeszcze: Warszawa, Nowy Świat 72. Białoszewski pisze dla Iblu.
Stachura poprosił go [Mirosława Dereckiego] o odczytanie swoich wierszy na wieczorze autorskim w lutym 1960 roku. Podczas próby, pisze Derecki: z miejsca w sposób bezlitosny skrytykował moją interpretację i sposób czytania. Wszystko miało być nie tak. (...). Miał drobiazgowo przemyślaną każdą intonację, każdą pauzę, każde zawieszenie głosu, natężenie jego brzmienia w poszczegó...
RozwińWczoraj objechałem na rowerze przedmieścia Warszawy — osobliwy kontrast między zachowanymi dawnymi domkami w ogródeczkach a nowymi, szklanymi „wysokościowcami”, wznoszącymi się często w szczerym polu. Mieszkańcy ich gonią nieraz kilometrami do małych sklepików za mlekiem czy chlebem, piękne asfaltowe magistrale ukrywają się w mazowieckim polu — dziwny to ustrój, dziwny kraj. A ...
RozwińA więc był Nixon w Warszawie — co za szopę urządziły władze, tego się nie da opisać. Milicji i ubeków było na ulicach więcej, niż w marcu 1968, nieskończona liczba aut milicyjnych, grupy tajniaków zupełnie się nie kryjących. Aleje Ujazdowskie wieczorem całkiem wyludnione (w ogóle na ulicach pustawo — jak oni to osiągnęli?!), tylko co 15 metrów stał milicjant, na chodnikach tajn...
RozwińZastanówcie się, a przyznacie mi rację; poszukajcie dobrze w myślach, a przekonacie się, że tak jest. Kiedy mężczyzna odchodzi od kobiety, zostawia kobietę – mówi się wtedy z reguły wśród znajomych, że jest łajdak, zaś o niej, że jest biedna, godna współczucia, skrzywdzona. Kiedy kobieta odchodzi od mężczyzny, zostawia mężczyznę – mówi się wtedy z reguły wśród znajomych, że jes...
RozwińKobietom należy mówić, że każda z nich jest inna. Wpływa to na wszystkie jednakowo i daje u wszystkich te same rezultaty.
W czasie tak zwanych rozmów ostatecznych, decydujących i kończących, kobiety dziwią się, że zawiedziony, zdradzony i oszukany mężczyzna tak wnikliwie i dokładnie wie o wszystkim, co zaszło za jego plecami. Tajemnica tej wnikliwości i tego jasnowidztwa jest prosta: zdradzony mężczyzna wybiera po prostu najgorszą, najstraszliwszą alternatywę interpretacji zaszłych wypadków i wszy...
RozwińW każdym systemie filozoficznym, stworzonym przez człowieka, słowami najczęstszymi są nie: «Bóg», «duch», «materia», «rozum», «wola», «zło», «dobro», «mądrość», «prawda», «sprawiedliwość», «piękno» – lecz słowa: «ale», «niemniej jednak», «mimo to». W ten sposób okazuje się zawsze w ostatecznym wyniku, że zacietrzewieni materialiści zgadzają się z istnieniem ducha, rozgorączkowa...
RozwińElegancja to: schludność + prostota + dobry gatunek + wdzięk + oryginalność i nieuleganie wpływom mody. Ludzie eleganccy są producentami mody, a nie jej konsumentami. Najistotniejszą zaś cechą elegancji jest harmonia z epoką; lecz nie poprzez rozpłyniecie się w jej ogólnym charakterze, ale jako barwna, właściwie umiejscowiona plama...
Numer z łapanką: facet wychodzi z domu i wraca po czterech latach przez Norwegię i Anglię.
Nigdy nie odczuwałem ochoty uprawiania jakiegokolwiek sportu, ba, zawsze go nienawidziłem i jeszcze dzisiaj nienawidzę. We wszystkich epokach wszystkie rządy zawsze przypisywały sportowi największe znaczenie, i słusznie, bawi on bowiem, ogłupia i odurza masy, a dyktatury wiedzą najlepiej, dlaczego zawsze i w każdym wypadku opowiadają się za sportem. Kto jest za sportem, ma masy...
Rozwiń