Duński filozof, poeta romantyczny i teolog, uznawany za jednego z prekursorów filozofii egzystencjalistycznej, zwłaszcza jej chrześcijańskiego nurtu; nazywany czasem "Sokratesem Północy". Wywarł wpływ nie tylko na rozwój XX wiecznej filozofii czy teologii, ale również biblistyki, literatury, sztuki a nawet psychologii. Myśl Kierkegaarda, będąca w głównej mierze próbą interpretacji kluczowych pojęć chrześcijaństwa, kształtowała się pod wpływem głębokiej religijności domu rodzinnego poety i przejawianej przez jego ojca, Michaela Pedersena Kierkegaarda, obsesji grzechu oraz zakorzeniania w duchowości syna poczucia religijnego posłannictwa. Duży wpływ na jego filozofię miały również zerwane zaręczyny z Reginą Olsen. Jego poglądy filozoficzne stały w ostrej opozycji do myśli Hegla oraz w pewnej kontynuacji Pascala, św. Augustyna i Schellinga.
Właśnie wróciłem z miejsca, gdzie byłem duszą towarzystwa, a z ust mych płynęły nieustannie dowcipy, śmiali się wszyscy, byłem podziwiany - ...
Właśnie wróciłem z miejsca, gdzie byłem duszą towarzystwa, a z ust mych płynęły nieustannie dowcipy, śmiali się wszyscy, byłem podziwiany - ale myślami byłem daleko, na krańcu świata... Wyszedłem i chciałem się zastrzelić.
Nieinteligentnie napisane, niestaranne wydanie, wydanie czytelnika w ręce zbędnej mieszaniny, gorączki zbędnych wyrzutów. Powinno się tę pracę skrócić do paru stron. Dla mnie Kierkegaard pozostanie przeciwieństwem Kanta - tak jak ten ostatni pisał całym swym umysłem, pedantycznie, żmudnie, Duńczyk oddaje nam swoje serce przetaczając inną grupę krwi - giniemy. Zacytujmy go sobie:
“Out of love for mankind, and out of despair at my embarrassing situation, seeing that I had accomplished nothing and was unable to make anything easier than it had already been made, and moved by a genuine interest in those who make everything easy, I conceived it as my task to create difficulties everywhere.”
Oby nasza modlitwa nie była jak kwiat, który dzisiaj kwitnie a jutro ginie w płomieniach... mimo bycia protestantem to atakował on Lutra, uważał zniesienie celibatu za niepotrzebne a dodatkowo mówi tak: Luter miał zazłe, że sprzedają odpusty więc sam dawał każdemu spowiedź za darmo, co oczywiście było jeszcze gorsze; stworzył religię niewymagającego żadnego wysiłku.