Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo wstrząsnęło mną zachowanie Rose, która choć wiedziała jak to jest zostać niesłusznie oskarżoną o morderstwo i oczekiwać wyroku śmierci, potrafiła bez żadnych pewnych dowodów zrzucić winę na osobę, która jej pomagała. Rose nie mogła mieć pewności, że to Tasza jest winna, a nie np. jej ochroniarz. Moim zdaniem publiczne oskarżenie przyjaciółki, a tym samym skazanie jej na okrutny los, jakiego wcześniej spodziewała się dla siebie, było ciosem poniżej pasa, zwłaszcza że zachowanie Taszy wskazywało jednak na to, że jest niewinna. A co do oddanych strzałów... Łatwo sobie wyobrazić, co musiałaby czuć osoba, którą najbliżsi przyjaciele wrobili w morderstwo praktycznie bez dowodów i która - przeciwnie do Rose - nie mogłaby liczyć na nikogo, gdyby chodziło o pomoc w ucieczce z więzienia. Na pewno byłaby zdesperowana i przerażona na tyle, że mogłaby zrobić coś głupiego lub nieostrożnego w czasie walki o życie. W każdym razie dla mnie zachowanie Rose ujawniającej swoje domysły publicznie było samolubną próbą oczyszczenia się z winy kosztem być może niewinnej osoby. I strasznie mi nie pasowało do tej bohaterki, do której wcześniej miałam duży szacunek.

Bardzo wstrząsnęło mną zachowanie Rose, która choć wiedziała jak to jest zostać niesłusznie oskarżoną o morderstwo i oczekiwać wyroku śmierci, potrafiła bez żadnych pewnych dowodów zrzucić winę na osobę, która jej pomagała. Rose nie mogła mieć pewności, że to Tasza jest winna, a nie np. jej ochroniarz. Moim zdaniem publiczne oskarżenie przyjaciółki, a tym samym skazanie jej...

Książka nie ma konkretnej treści, jest to raczej zestawienie wydarzeń, w większości bez związku przyczynowo-skutkowego. Dałabym jej trzy gwiazdki, gdyby wydawnictwo zadbało o redakcję i korektę tekstu. Jedną dałabym, gdyby brakło jej tego absurdalnego humoru, który sprawił, że czytałam ją z szeroko otwartymi oczami i cisnącym się na usta pytaniem "What ... is this?". To było naprawdę ciekawe uczucie. Zatem polecam tylko tym, którzy mają za dużo czasu, a w dodatku chęć na coś lekkiego i bez sensu.

Książka nie ma konkretnej treści, jest to raczej zestawienie wydarzeń, w większości bez związku przyczynowo-skutkowego. Dałabym jej trzy gwiazdki, gdyby wydawnictwo zadbało o redakcję i korektę tekstu. Jedną dałabym, gdyby brakło jej tego absurdalnego humoru, który sprawił, że czytałam ją z szeroko otwartymi oczami i cisnącym się na usta pytaniem "What ... is this?". To...