ZAGŁADA i PAMIĘĆ. Doświadczenia Holocaustu i jego konsekwencje opisane na podstawie relacji autobiograficznych
- Kategoria:
- językoznawstwo, nauka o literaturze
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologii PAN
- Data wydania:
- 1994-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1994-01-01
- Liczba stron:
- 318
- Czas czytania
- 5 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-87632-75-9
Podtytuł książki brzmi: Doświadczenie Holocaustu i jego konsekwencje opisane na podstawie relacji autobiograficznych.
Po pierwsze: dlaczego doświadczenie Holocaustu? Wybór tematu wynika z mojego najgłębszego przekonania, że w XX wieku, na naszych oczach, na naszej ziemi, stało się coś wyjątkowego w historii świata. Poczucia współodpowiedzialności w sensie historycznym i współdziedzictwa w sensie moralnym nie można wyrazić inaczej niż poprzez próbę zrozumienia tego, co się stało. Jedną z takich prób jest moja książka.
Po drugie: dlaczego konsekwencje tego doświadczenia? Nie ma sensu zamykanie doświadczenia Holocaustu w granicach przeszłości. To się i tak nie uda. Zbyt wielkie wyzwania etyczne, moralne — wobec teraźniejszości i przyszłości — stawia przed nami to wydarzenie, byśmy mogli je przemilczeć. Zbyt głośna jest samotność i cierpienie ocalałych, byśmy mogli pozostać obojętni. Zbyt mocno nasze narodowe sumienie obciąża grzech przeciwko solidarności, przeciwko braterstwu, by wolno nam było milczeć.
Po trzecie: dlaczego na podstawie relacji autobiograficznych? Jak można próbować inaczej współuczestniczyć w cudzym cierpieniu, niż poprzez doświadczenie spotkania, spotkania z Innym w rozumieniu Emanuela Levinasa? Takie spotkanie wydaje mi się jedyną możliwą drogą do zrozumienia, tym bardziej, że doświadczenie Holocaustu dotyka Nieskończoności.
(fragment ze wstępu do książki)
... Teraz się żyję w cieniu Holocaustu. Póki żyją ludzie, którzy przez to przeszli. Jest to jeden ze szczególnych momentów historycznych. Ja czuję się przynależny do problemu Holocaustu, ale nie jestem zniewolony przez ten problem. Rozumiesz? Przynależność musi koegzystować z wolnością, bo inaczej wolność stanie się samowolą, a przynależność niewolnictwem. Gdybym był niewolnikiem Holocaustu, poniżałbym inne cierpienia, nie rozumiałbym małego nieszczęścia....
(fragment jednego z wywiadów)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 26
- 7
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki ZAGŁADA i PAMIĘĆ. Doświadczenia Holocaustu i jego konsekwencje opisane na podstawie relacji autobiograficznych
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Przeanalizowane dogłębnie przez Autorkę relacje Ocalonych precyzyjnie ukazują istotę tego, czym był Holokaust. Porażająca lektura, to mało powiedziane, jak zawsze przy tym temacie...
I tylko jeden, absolutnie najmniej ważny przykład: w warszawskim getcie do końca działały telefony: można było dzwonić na "aryjską stronę" i odwrotnie. I teraz pytanie: czy to była dodatkowa, dobrze przemyślana niemiecka tortura, czy też okno na "normalny świat" (z gettowego punktu widzenia).
Wybitny poeta getta Władysław Szlengel poświęcił temu wiersz:
Z sercem rozbitem i chorem,
z myślami o tamtej stronie,
siedziałem sobie wieczorem
przy telefonie –
I myślę sobie: zadzwonię
do kogoś po tamtej stronie,
gdy dyżur mam przy telefonie
wieczorem –
I nagle myślę: na Boga –
nie mam właściwie do kogo,
w roku trzydziestym dziewiątym
poszedłem inną drogą –
Rozeszły się nasze drogi,
przyjaźni ugrzęzły w toni
i teraz, no proszę – nie mam
nawet do kogo zadzwonić.
A wieczór jesienny za szybą,
a wicher jesienny gna drogą
i myślę – chciałbym zadzwonić,
ale nie mam do kogo –
Biorę słuchawkę do ręki,
żałośnie chybocze się linka,
nakręcam numer znajomy,
odzywa się... zegarynka...
Przepraszam, czy mnie poznajesz,
pytam ściszonym głosem,
siódmego września przed laty,
zanim poszedłem na szosę,
Żegnając mój pokój o świcie,
wiedziałem, co się zaczyna –
i rzekłaś mi po raz ostatni,
że już jest szósta godzina...
A teraz, czy chcesz ze mną mówić,
bo mnie w gardle stoją łzy,
powiedz mi coś, zegarynko...
...dziesiąta pięćdziesiąt trzy
Jak często musiałem życie
z tym głosem spokojnym spleść
– pamiętasz mnie, zegarynko,
– dziesiąta pięćdziesiąt sześć
– Dziesiąta pięćdziesiąt sześć,
chcesz – to będziemy wspominać,
w trzydziestym dziewiątym roku
wyszedłem teraz z kina –
Dziesiąta pięćdziesiąt siedem,
wracałem do domu „Zerem”
z Chmielnej, z kina Atlantic,
z filmu z Gary Cooperem
Na rogu Złotej gazeciarz
sprzedawał „Kurier Czerwony”,
na asfalt się kładły jak zorze
kolorowe neony –
„Zero” skręcało koliście
w serce miłego miasta
...czy mówisz coś, zegarynko?
– jedenasta...
Jeszcze się iskrzył Nowy Świat,
jeszcze na spacer parki szły,
jeszcze zapraszał Café Club
– jedenasta trzy...
W Quicku świeże parówki
i kolacyjny tłok,
gnały z Adrii taksówki,
z głośnika śpiewał Fogg.
Wracały do remizy tramwaje,
a nocne zaczęły wieźć,
która była mniej więcej?
– jedenasta czterdzieści sześć –
Jak dobrze się z tobą rozmawia
bez sporu, bez różnych zdań,
jesteś najmilsza, zegarynko –
ze wszystkich znajomych pań –
Już lżej teraz sercu będzie,
gdy wiem, że kiedy zadzwonię,
ktoś mnie spokojnie wysłucha,
choć jest po tamtej stronie.
Że ktoś to wszystko pamięta,
że wspólnie łączył nas los,
i mówić się ze mną nie boi,
i tak spokojny ma głos.
Już noc się jeszcze pluszcze
i wiatr nad murkami gna,
gwarzymy sobie, marzymy
zegarynka i ja...
Bądź zdrowa, moja daleka,
są serca, gdzie nic się nie zmienia,
za pięć dwunasta – powiadasz –
masz rację...... więc do widzenia.
Przeanalizowane dogłębnie przez Autorkę relacje Ocalonych precyzyjnie ukazują istotę tego, czym był Holokaust. Porażająca lektura, to mało powiedziane, jak zawsze przy tym temacie...
więcej Pokaż mimo toI tylko jeden, absolutnie najmniej ważny przykład: w warszawskim getcie do końca działały telefony: można było dzwonić na "aryjską stronę" i odwrotnie. I teraz pytanie: czy to była dodatkowa,...