forum Grupy użytkowników Świat książek
Refleksje na temat kupowania książek...
odpowiedzi [176]
No właśnie: Matras... ciekawe książki z wyprzedaży już od 4,90 i rewelacyjna promocja Amber...
Dziewczyny tam lepiej nie chodzić jak macie kasę :) Te promocje mnie dobijają ,właściwie mój portfel .Zawsze stamtąd wychodzę z przynajmniej jedną książką.
Tak, to kompulsywne kupowanie. Mam na imię Magda, mam 20+ lat i jestem zakupoholiczką...
Marta, lat 30+, również zakupoholiczka książkowa, witam w klubie! ;)
Ja właśnie otrzymałam paczkę z książkami zamówionymi na amazonka.pl. No i tak to... :D
Omijam księgarnie, nie mam do tego głowy, szkoda pieniedzy, właściwie szkoda czasu. Nie zasuwam za nowościami, reszta jest w bibliotekach. Nie rozumiem też za bardzo fetyszu ścian pełnych książek, nie choruje na jakąś tam próżność, nie wywołuje u mnie wielkich emocji wąchanko okładek, dotykanie kartek, ścieranie kurzu, co tam jeszcze macie? Do tego wszystkiego nie mam też w...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
No właśnie: Matras... ciekawe książki z wyprzedaży już od 4,90 i rewelacyjna promocja Amber... zamówiłam kilka, razem z wygranymi za recenzje tygodnia + jedna do recenzji od Wydawnictwa, czekam na ok. 12 nowych... i to tylko w tym tygodniu. W ubiegłym odebrałam jakieś 4 (mało, ale święto było no i chorowałam).
Tak, to kompulsywne kupowanie. Mam na imię Magda, mam 20+ lat i...
a ja dziś poszłam do Biedronki tylko po mleko i po orzeszki w papryce a wróciłam z "Zieloną milą" i Cobenem "Ostatni szczegół" no po prostu nie mogłam nie kupić, cena rewelacyjna, wydanie też miłe, czcionka trochę mała, ale nie będę się czepiała :)
Lubię kupować, lubię wąchać, dotykać i głaskać a później ustawiać, przestawiać i uśmiechać się jak dziecko do waty cukrowej :)
Ja rzadko kupuję sama książki, bo uważam to za zbędne. Mogę przecież pożyczyć od kogoś lub wypożyczyć z biblioteki i zaoszczędzić kase. Poza tym ja nie lubie czytać wiele razy tej samej książki, więc z czasem, jeśli miałabym ich spory zbiór to stałyby tylko i się kurzyły.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postLucy - ja bardzo często sugeruję się recenzjami i jeszcze ani razu nie żałowałam. No, ale ja mam kilka naprawdę sprawdzonych i czytanych codziennie blogów, znam styl i gust piszących je osób i swój, więc nie jest mi trudno na tej podstawie zadecydować, czy książka mi się spodoba :) Ale wiadomo - każdy ma swoje upodobania.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo widzę, że u mnie wcale nie jest tak źle.. :) Chociaż zazwyczaj jak idę na zakupy z większą gotówką, to nie potrafię się oprzeć pokusie i nie kupic choćby jednej książki. Często ratuje mnie przyjaciółka, która szerokim łukiem przechodzi ze mną koło księgarni.. Inaczej chyba bym zbankrutowała. Na szczęście moja rodzina i znajomi wiedzą, że najtrafniejszym prezentem dla...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ja już wolę te opisy ,niż recenzje bądź wypowiedzi różno-wiekowo osób .
Takie ostatnio przykłady http://janedoe.blox.pl/2010/08/Ofiara-w-srodku-zimy.html - ciekawy opis oraz recenzja sprawiły ,że chciałam lecieć do księgarni i kupić .Na szczęście książkę wygrałam i nie musiałam włosów z głowy rwać za stratę pieniędzy ,ponieważ nie dotarłam do stu stron - poległam . Albo...
Ja właśnie częściej skuszę się po przeczytaniu kilku recenzji (kilku, bo każdy z nas patrzy inaczej na książkę i wyłapuje inne "smaczki"), niż po opisie. Już milion razy przekonałam się, że często opisy "okładkowe" tworzą osoby, które:
a/ nie przeczytały książki lub
b/ kompletnie nie mają wyobraźni i nie wyłapują z treści rzeczy, które powinny być na okładce.
Czasami wręcz...