Czyli mimowolnie tworzony system jako antidotum na inny system? Cóż, cała historia na tym się opiera. Zaś co do samej anarchii, to jestem absolutnie za! Anarchia jako wyraz buntu przeciwko skostniałym normom, jako sposób na poszukiwanie idealnej dla siebie rzeczywistości, anarchia ideowa - tak, to ma sens i nie uważam, że musi być wyłącznie etapem przejściowym. Nie wyobrażam sobie, że bezkrytycznie akceptuję rzeczywistość, w której funkcjonuję. Jestem anarchistką, bo coś mi się nie podoba i staram się to zburzyć. Jak przestanę o coś walczyć, to przestanę żyć.

Czyli mimowolnie tworzony system jako antidotum na inny system? Cóż, cała historia na tym się opiera. Zaś co do samej anarchii, to jestem absolutnie za! Anarchia jako wyraz buntu przeciwko skostniałym normom, jako sposób na poszukiwanie idealnej dla siebie rzeczywistości, anarchia ideowa - tak, to ma sens i nie uważam, że musi być wyłącznie etapem przejściowym. Nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Witam,

samego serwisu zacząłem używać wczoraj w nocy. To pierwsza grupa, do jakiej dołączyłem i pomyślałem, że spróbuję coś od siebie dodać. Tym bardziej, że pierwszą ocenioną przeze mnie książką jest "Fight Club", a o nihilistyczne zapędy Palahniuk'a chyba wszyscy znamy. Otóż, mój luźny temat, rzucony w celu nawiązania dyskusji:
Anarchia sama w sobie stanowi jedynie okres przejściowy. Po zniwelowaniu wszelkich zewnętrznych ograniczeń i uczynienia każdego z osobna jedynym, "własnym" panem, w końcu wszyscy ponownie popadają w kolejny system, ponieważ ostatecznie każdy dąży do tego samego: uzyskania maksymalnej władzy. Między innymi to właśnie można wyczytać w "Fight Club'ie". Z tym że w tym wypadku mamy do czynienia z kreacją bohatera, który nie dąży do anarchii jako takiej, a do chaosu w świecie zewnętrznym. Zaś paradoksalnie - swoją nihilistycznie nastawioną grupę zamyka w coraz sztywniejszych ramach.

Witam,

samego serwisu zacząłem używać wczoraj w nocy. To pierwsza grupa, do jakiej dołączyłem i pomyślałem, że spróbuję coś od siebie dodać. Tym bardziej, że pierwszą ocenioną przeze mnie książką jest "Fight Club", a o nihilistyczne zapędy Palahniuk'a chyba wszyscy znamy. Otóż, mój luźny temat, rzucony w celu nawiązania dyskusji:
Anarchia sama w sobie stanowi jedynie okres...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej