forum Oficjalne Aktualności
Pożeracze fabuł, koneserzy i niepraktykujący
Czytelnik należy w społeczeństwie do zacnej, czytającej mniejszości, jest zatem gatunkiem zasługującym na szacunek i ochronę. Przy tym każdy czytelnik to niepowtarzalna istota, obdarzona unikatową wrażliwością, inteligencją, określonym bagażem życiowych i lekturowych doświadczeń.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [85]
Oj, ZaaQu miły:)
Zaliczanie nie kojarzy mi się z tym samym co Tobie - stąd nieporozumienie. A na pewno nie kojarzy mi się z seksem. Poza skojarzeniem zawodowym, bo słowo zaliczanie kojarzy mi się ze zdawaniem np. kolokwium, to jeszcze kojarzy mi się również z odfajkowaniem, odhaczeniem, odp...niem itd. Stąd moja niezgoda na takie traktowanie książki. I tyle!
Tobie też...
mnie zawsze ciekawi co czytają Ci którzy mają obłożoną okładkę książki gazetą... Sama czytam bez okładek, ostatnio nawet zastanawiałam się czy nie obłożyć bo ciut uległa zniszczeniu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Nie czuję się obrażona, bo każdy ma oprawo do swojego zdania. Zgadza się, że mało jest dobrych tekstów, a więc bawimy się tym co jest. Każdy temat można potraktować humorystycznie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jestem pożeraczem fabuł. Czasem czytam dla zabicia czasu, czasem dla poszerzenia zainteresowań, dla ładnych widoków, podróży... Dumna ze swoich ulubionych autorów, raczej się nie wstydzę - czytam bo lubię i to co lubię, właściwie co wpadnie w ręce, co zrobić. Lekturami, których wydaje mi się, że mogłabym się wstydzić po prostu nie jestem zainteresowana.
Hm lubię MIEĆ...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
To znaczy, że wszyscy którzy zechcieli się tu wypowiedzieć to szkolna dziatwa lub wielbiciele/wielbicielki miałkiej rozrywki?
Wyluzuj Mosadi, spróbuj znaleźć w sobie radość z tego, że czytasz.
Poza tym obowiązku odpowiedzi na takie artykuły nie ma :-))
Może zaproponujesz portalowi jakiś temat nie z gazetki szkolnej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie jestem zwolennikiem poglądu, że ludzie którzy czytają są z jakiegoś powodu lepsi od tych, którzy tego nie robią. Skoro jednak taka teza w artykule padła chciałabym zgłosić pewien postulat.
Otóż ci co czytają niech mają tylko 5-cio godzinny dzień pracy. Cel oczywisty – więcej czasu na lekturę.
A wracając do meritum to jestem osobnikiem należącym do gatunku pożeraczy...
Każdy z nas jest pożeraczem fabuł, gdyż większość książek zawiera jakąś fabułe, czy to będą książki Dostojewskiego, Grocholi, , Cabre, Gene Wolfe, czy Hermanna Hesse. Ale niektóre z nich zawierają coś jeszcze. I właśnie to coś jeszcze jest najważniejsze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@bookpositive:)
Błagam! Nie zaliczaj książek!
Serdeczności
Przepraszam, ale bibliofilii nie ma w międzynarodowej klasyfikacji chorób. Więc... Co nie jest zabronione - jest dozwolone :p
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@ZaaQ
Pomimo maksymalnie włożonego wysiłku nie zrozumiałem:/
serdeczności:)
@Kaliber48
Przepraszam za zawiłe sformułowanie.
Bibliofilia nie jest okreslana jako jednostka chorobowa w zakresie zaburzeń preferencji seksualnych i nie jest ujęta w prawie karnym. A w spoleczeństwie demokratycznym obywatel może wszystko, co nie jest zabronione. Więc...
Jeśli chce, to może książki zaliczać :)
Usmiechu życzę
Oj, nieco płytko i po łepkach pisane!
A gdzie:
- czytelnik-kolekcjoner - czyta (co warto podkreslić) i kolekcjonuje różne tłumaczenia tej samej książki / różne wdania polskie tejże / wydania w różnych językach albo serie np. Don Kichot i Sancho Pansa, Kameleon, Nike itp.,
- czytelnik geograficzny: czyta literaturę z konkretnego kraju lub kontynentu,
- czytelnik lokalny:...
czytelnik antysnob totroche jak czytelnik-hipster ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
A właśnie wprost przeciwnie!
Czytelnik-antysnob nie trąbi na prawo i lewo, o tym, co czyta, nie zachęca do lajkowania swych wynurzeń na mordoksiążce ani innych takich.
Rzadko o tym mówi i tylko w celu zachęcenia innych do lektury albo przyłapany i zapytany przez przyjaciół.
Dumny pożeracz fabuł :)
Czytam same dobre książki, to inni się nie znają :)))