Hmm, wczoraj przeczytałam "Las zaginionych" i jestem trochę rozczarowana.  Wcześniejsze książki bardziej mi się podobały. 
Moje opinie o wcześniejszych powieściach:
"Pietrzyk Agnieszka 49/2020"Śmierć kolekcjonera"50/2020"Porwanie"Moje pierwsze spotkanie z autorką. Akcja dzieje się w Elblągu. Śmierć kolekcjonera" mniej mi się podobała - miałam wrażenie, że akcja została urwana, niezakończona. "Porwanie" stanowi kontynuację i jest zdecydowanie lepiej napisane. Bardziej wartka akcja i bardziej spójne zakończenie. Oczywiście, pozostały wątki zachęcające do lektury dalszych tomów. Widzę, że jest jeszcze "Zostań w domu" (wydana w kwietniu 2019) oraz "Nikt się nie dowie" (ma premierę dzisiaj) i też zamierzam je przeczytać Plusem książek (oczywiście, w mojej opinii) są nieidealni bohaterowie, skomplikowane relacje osobiste i zawodowe - lubię takie konstrukcje."  
 Agnieszka Pietrzyk "Kto czyni zło"To moje kolejne spotkanie z autorką i uświadomiłam sobie, że lubię jej książki. Poza jedną, to - właściwie - wszystkie mi się podobały. Jednak nie są to powieści, aby zrobić sobie maraton. One są zawikłane, zamotane, zmuszają do przemyśleń. Są niejednoznaczne. Tajemnica goni tajemnicę. Każdy z bohaterów ma swoje problemy, emocje, wyzwania i podejmuje kontrowersyjne decyzje. Bardzo duży ładunek emocjonalny. Fabuła jest przemyślana, w całości spina się i rozwija. Głowna bohaterka jest taka ludzka, nieidealna, a jednak zaangażowana. Nie oceniam twórczości tak wysoko, jak niektórych pisarzy tutaj przez mnie polecanych, ale zdecydowanie jest warta polecenia. Co muszę przyznać, jej książki są bardzo dopracowane.
 Agnieszka Pietrzyk "Zostań w domu"Skoro #zostanwdomu, to "Zostań w domu"Tytuł bardzo na czasie.Moje trzecie spotkanie z autorką i książka jest świetna, na pewno lepsza od pierwszej ("Śmierć kolekcjonera"), chyba nawet lepsza od "Porwania". Świetna fabuła, świetni bohaterowi - skomplikowani, zgadłam - co prawda - rozwiązanie, ale... i tak warto było czytać... Mam pewien pomysł, jak autorka dalej pociągnie wątki i jestem ciekawa, czy dobrze typuję...
 Agnieszka Pietrzyk "Nikt się nie dowie"Premiera z marca tego roku, czekałam na tę książkę - liczyłam na dalszy ciąg przygód bohaterów z Elbląga... Niestety, to pojedyncza powieść i nie było postaci, na które czekałam. Jednak książka warta przeczytania - autorka wie, co należy czynić z piórem, że tak powiem... Fabuła jest, zwroty akcji są, tajemnica goni tajemnicę - świetne dialogi i świetny rys psychologiczny postaci (także tych niepierwszoplanowych), ale na to zwróciłam uwagę już przy poprzednich książkach autorki. Właśnie ta obudowa psychologiczna bardzo mi się podoba.

Co do "Lasu zaginionych" - sama nie wiem. Mam poczucie, że autorkę stać na więcej. O ile pod względem emocji książka była dopracowana, o tyle pod względem fabuły już niekoniecznie. Można było pociągnąć to w nieco bardziej interesujący sposób. Lubię autorkę i cenię jej twórczość -w tej powieści zabrakło mi tej finezji, magii, jaka jest w niektórych jej książkach ;)  

Hmm, wczoraj przeczytałam "Las zaginionych" i jestem trochę rozczarowana.  Wcześniejsze książki bardziej mi się podobały. 
Moje opinie o wcześniejszych powieściach:
"Pietrzyk Agnieszka 49/2020"Śmierć kolekcjonera"50/2020"Porwanie"Moje pierwsze spotkanie z autorką. Akcja dzieje się w Elblągu. Śmierć kolekcjonera" mniej mi się podobała - miałam wrażenie, że akcja została...