"Mars" tego autora wywarł na mnie wielkie wrażenie, dotąd pozostaję w lekkim szoku.

"Mars" tego autora wywarł na mnie wielkie wrażenie, dotąd pozostaję w lekkim szoku.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja po "Amelię i Kubę" nie sięgnęłam ale jestem wielką fanką Felixa, Neta i Niki, które śmiało mogły konkurować z innymi powieściami tego typu dla młodzieży (kiedy się ukazały to był szał na "Harry'ego Pottera", "Felixy..." się wyróżniały, bo na polskim rynku nie było za bardzo tego typu powieści a do tego był bardziej w klimacie SF niż szeroko rozumianego fantasy). Kiedy czytałam ten wywiad to znalazłam gdzieś inny wywiad z Kosikiem (odnośnie "Felixa, Neta i Niki" w kanonie lektur szkolnych), a także wywiad z jego żoną, z którą razem prowadzą wydawnictwo Powergraph. Powergraph według mnie jest ciekawym wydawnictwem, a książki wydane przez to wydawnictwo są docenione i nagradzane (zaczynając od nagród jakie dostały "Felixy...", na "Wywiadzie z Borutą" czy czwartym tomie "Opowieści z Meekhańskiego pogranicza", obie zresztą dostaly nagrodę im. Janusza A. Zajdla)
Z "dorosłych" powieści Kosika czytałam "Obywatel, który się zawiesił" oraz "Vertical", co prawda, to nie jest to samo, co "Felixy...", ale ja lubię styl autora i całkiem przyjemnie mi się to czytało.

Ja po "Amelię i Kubę" nie sięgnęłam ale jestem wielką fanką Felixa, Neta i Niki, które śmiało mogły konkurować z innymi powieściami tego typu dla młodzieży (kiedy się ukazały to był szał na "Harry'ego Pottera", "Felixy..." się wyróżniały, bo na polskim rynku nie było za bardzo tego typu powieści a do tego był bardziej w klimacie SF niż szeroko rozumianego fantasy). Kiedy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Czytam właśnie Różaniec i żałuję, że w ogóle to kupiłam.

Czytam właśnie Różaniec i żałuję, że w ogóle to kupiłam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zapraszamy do dyskusji.

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post