KOLEJNA OFIARA ZNALEZIONA NIEOPODAL BYN!

Jak donosiliśmy już wcześniej, mroczny las w pobliżu miejscowości Byn, stał się areną dla niewyjaśnionych do tej pory wydarzeń. W miniony piątek, 15 lutego, około godziny siedemnastej, znaleziona została kolejna już poszkodowana.

Dwudziestodwuletnia Elinor leżała nieprzytomna na skraju ścieżki w głębi lasu. Jak donoszą gazecie jej najbliżsi znajomi, dziewczyna wybrała się do lasu na poszukiwanie wczesnych pędów ziarnopłonu. Kiedy po kilku godzinach nie wróciła do domu, krewni rozpoczęli poszukiwania. Po znalezieniu dziewczyny rodzice natychmiast wezwali policję i pogotowie.

Jak donosi źródło zbliżone do prowadzących śledztwo, Elinor nadal przebywa w szpitalu. Najgorszy jest fakt, że młoda kobieta nie słyszy. Jej historia jest niemal identyczna z tą opowiedzianą przez poprzednią ofiarę, młodziutką Tove. Przypominamy, wspominała ona niezwykłą polanę w środku lasu. Po wejściu na jej środek, w uszach dziewczyny zaległa MARTWA CISZA.

Żaden z lekarzy nie potrafi wyjaśnić przyczyn utraty słuchu przez obie poszkodowane. Wszystkie zastosowane do tej pory terapie i próby leczenia skończyły się niepowodzeniem.

W poniedziałek, z samego rana, na poszukiwanie tajemniczego miejsca w lesie wyruszy specjalna ekipa Säkerhetspolisen. O postępach w śledztwie będziemy czytelników na bieżąco informować.

AS

KOLEJNA OFIARA ZNALEZIONA NIEOPODAL BYN!

Jak donosiliśmy już wcześniej, mroczny las w pobliżu miejscowości Byn, stał się areną dla niewyjaśnionych do tej pory wydarzeń. W miniony piątek, 15 lutego, około godziny siedemnastej, znaleziona została kolejna już poszkodowana.

Dwudziestodwuletnia Elinor leżała nieprzytomna na skraju ścieżki w głębi lasu. Jak donoszą gazecie jej...

Tajemnicze morderstwo

Mały las nieopodal miasta. Od dłuższego czasu panuje tam MARTWA CISZA. Wszystko za sprawą tajemniczego okrycia. Na początku lutego znaleziono w nim ludzkie ciało. Jednak od dłuższego czasu nie zgłosił się nikt kto poszukiwałby ofiary. Jest nią 37 letni mężczyzna pochodzenia polskiego. Sprawa wygląda dziwnie z uwagi na to, że odnaleziony miał przy sobie prawdopodobnie skradziony dokument tożsamości, którym mógł się posługiwać przed śmiercią. Śledczy wykluczyli samobójstwo. Wygląda na to, że ofiara została postrzelona, jednak na miejscu zbrodni nie odnaleziono żadnych dowodów. Miejscowi mieszkańcy twierdzą, że nie słyszeli w ostatnim czasie żadnych strzałów ani nie zauważyli niczego podejrzanego. Śledczy próbują ustalić dlaczego doszło do morderstwa i kim była ofiara. Sprawę bada policja. Apeluje ona o ostrożność i prosi aby osoby mające jakiekolwiek poszlaki w tej tajemniczej sprawie zgłosiły się na najbliższy komisariat w celu złożenia zeznań.

M.K.

Tajemnicze morderstwo

Mały las nieopodal miasta. Od dłuższego czasu panuje tam MARTWA CISZA. Wszystko za sprawą tajemniczego okrycia. Na początku lutego znaleziono w nim ludzkie ciało. Jednak od dłuższego czasu nie zgłosił się nikt kto poszukiwałby ofiary. Jest nią 37 letni mężczyzna pochodzenia polskiego. Sprawa wygląda dziwnie z uwagi na to, że odnaleziony miał przy...

"Las śmierci"

Tak określają go mieszkańcy Skog po serii makabrycznych wydarzeń. Znaleziono tan ciała dwójki dzieci,potwornie okaleczone pozbawione gałek ocznych a ich narządy wewnętrzne były rozrzucone wokół. Policja apeluje aby rodzice mieli oko na swoje pociechy.Morderca wciąż grasuje i nie zna litości.

-W tym lesie najbardziej mnie przeraża ta Martwa Cisza-mówi Linda Sconberg,jedna z mieszkanek wioski.

Czy sprawca zostanie wkrótce ujęty? Policja robi wszystko co w ich micy,aby w przyszłości nie dochodziło do podobnych zbrodni.

"Las śmierci"

Tak określają go mieszkańcy Skog po serii makabrycznych wydarzeń. Znaleziono tan ciała dwójki dzieci,potwornie okaleczone pozbawione gałek ocznych a ich narządy wewnętrzne były rozrzucone wokół. Policja apeluje aby rodzice mieli oko na swoje pociechy.Morderca wciąż grasuje i nie zna litości.

-W tym lesie najbardziej mnie przeraża ta Martwa Cisza-mówi Linda...

Zagadka z Vadsteny

Życie pisze czasami dziwne scenariusze. Przekonały się o tym dwie rodziny z Vadsteny. I nie tylko oni. Pięć lat temu całe miasteczko zaangażowane było w poszukiwanie dwóch nastolatków - Erika N. i Arna L. Policji i mieszkańcom nie udało sie wpaść na żaden ślad. W końcu umorzono śledztwo ze względu na brak poszlak.
14 stycznia 2019 roku o 19:23 na lokalnym komisariacie dzwoni telefon z dziwna informacją, że w lesie znaleziono dwóch nieprzytomnych nastolatków. Szybko okazało się, że to zaginieni przed laty Erik N. i Arne L. Fizycznie nic im nie było ale nie pamiętali nic z tych pięciu lat. Nie potrafili powiedzieć co się nimi działo. Cały czas twierdzili, ze tylko umówili się z kilkoma dziewczynami na tańce przy ognisku.
-One cały czas tam - powiedział Arne L. - Odprowadziły nas do drogi.
Obaj gotowi byli wskazać miejsce zabawy. Następnego dnia razem z policją udajemy się we wskazane miejsce. Niewielka polana nie różniąca sie od innych. Chociaż to nie do końca prawda. Po jakiejś chwili uderza nas MARTWA CISZA. Środek dnia a nie słychać żadnego ptaka, nie słychać świergotania wiewiórek. Po plecach przebiega dziwny dreszcz. I w tym momencie oszalały towarzyszące nam psy. Wyjąc i ujadając ciągnęły swoich opiekunów w pobliskie drzewa. Zaskoczeni obserwujemy jak kopią w ich korzeniach. Opiekunowie próbują odpędzić je i sami delikatnie rozgarniają ziemię. Już po chwili naszym oczom ukazują sie kości. Nawet laik widzi, że to nie są zwierzęce kości. Co tu się tak naprawdę wydarzyło?

Zagadka z Vadsteny

Życie pisze czasami dziwne scenariusze. Przekonały się o tym dwie rodziny z Vadsteny. I nie tylko oni. Pięć lat temu całe miasteczko zaangażowane było w poszukiwanie dwóch nastolatków - Erika N. i Arna L. Policji i mieszkańcom nie udało sie wpaść na żaden ślad. W końcu umorzono śledztwo ze względu na brak poszlak.
14 stycznia 2019 roku o 19:23 na...

Głuche Rӓttvik

To najbardziej przerażająca sprawa kryminalna jaką prowadziłam - podaje komendant Annike Henriksen z posterunku w Rӓttvik. Przedwczoraj w godzinach porannych młoda kobieta, spacerująca z psem po okolicznym lesie, usłyszała dziwny, metaliczny dźwięk. Postanowiła odnaleźć jego źródło. Po kilkuminutowym kluczeniu wokół gęsto rosnących drzew, ustaliła, że dźwięk dochodzi spod ziemi, mało tego ziemia wyglądała jakby ktoś w niej niedawno kopał. Przestraszona zadzwoniła po chłopaka. Ten podjechał na miejsce samochodem. Wziął ze sobą łopatę, która już po chwili uderzyła w coś twardego i jak się okazało metalowego. Przedmiotem okazała się sporych rozmiarów metalowa skrzynia. Mężczyzna łopatą rozbił zamek i wspólnie ją otworzyli - jak zeznają. W momencie otwierania skrzyni wszystkie znajdujące się okolicy ptaki poderwały się do lotu, a wiejący dość mocno wiatr ucichł. Zmroziła ich wszechobecna MARTWA CISZA. Kiedy zdjęli wieko ujrzeli młodą kobietę z maską tlenową. Kobieta nie dawała oznak życia, mimo podjętej przez nich próby reanimacji kobiety nie udało się uratować - spóźnili się o zaledwie kilka minut. Policja prowadzi czynności niezbędne do ustalenia okoliczności i sprawcy tej makabrycznej zbrodni.

red. Helena Jensen

Głuche Rӓttvik

To najbardziej przerażająca sprawa kryminalna jaką prowadziłam - podaje komendant Annike Henriksen z posterunku w Rӓttvik. Przedwczoraj w godzinach porannych młoda kobieta, spacerująca z psem po okolicznym lesie, usłyszała dziwny, metaliczny dźwięk. Postanowiła odnaleźć jego źródło. Po kilkuminutowym kluczeniu wokół gęsto rosnących drzew, ustaliła, że dźwięk...

Szok i przerażenie, tylko tak można opisać odczucia mieszkańców niewielkiej miejscowości Gavrik. Kilka dni temu w pobliskim lesie pewien biegacz, odkrył dwa okaleczone ciała. Mieszkańcy Garvik i okolic z niepokojem zadają sobie pytanie, czy zbrodnie, mają coś wspólnego z krwawymi żniwami sprzed 20 lat.

„Krwawe żniwa”, tak sprawę makabrycznego odkrycia 10 okaleczonych ciał okrzyknęły media. Nic więc dziwnego, że wtedy mała, spokojna miejscowość była na ustach wszystkich Szwedów. Kiedy wczoraj przyjechałam do Garvik, by napisać artykuł, w miejscowej kawiarni zamiast gwaru i śmiechu odpowiedziała mi martwa cisza. Muszę przyznać, że było to przytłaczające uczucie.


Z początku, nikt nie chciał ze mną rozmawiać. Trudno się zresztą dziwić. Dla niewtajemniczonych pragnę wyjaśnić, że nie tylko brutalne morderstwa, powodują dreszcze na całym ciele. Tajemnicza postać pojawiająca się co jakiś czas w lesie, znikająca zwierzyna, tajemnicze celtyckie znaki na drzewach, powodują, że zbrodnie stają się bardzo mroczne.

Przed 20 laty mieszkańcy podobno w lesie nocą widywali kobietę, ubraną w suknię ślubną. Tajemnicza kobieta podobno nosiła też czerwoną maskę karnawałową zasłaniającą połowę twarzy. Nazajutrz po kobiecie, nie było śladu, Niestety mimo kilku podejrzanych, długiego śledztwa do dziś nie odnaleziono mordercy/ów, czy i tym razem policja będzie bezsilna? A może okaże się, że zbrodnie są powiązane i tym razem zagadka sprzed lat zostanie rozwiązana?

Szok i przerażenie, tylko tak można opisać odczucia mieszkańców niewielkiej miejscowości Gavrik. Kilka dni temu w pobliskim lesie pewien biegacz, odkrył dwa okaleczone ciała. Mieszkańcy Garvik i okolic z niepokojem zadają sobie pytanie, czy zbrodnie, mają coś wspólnego z krwawymi żniwami sprzed 20 lat.

„Krwawe żniwa”, tak sprawę makabrycznego odkrycia 10 okaleczonych ciał...

Co się dzieje w naszym lasku,że przypadkowi przechodnie wciąż natykają się na ludzkie szczątki....Dlaczego policja nie ujawnia żadnych szczegółów? Podobno ma to jakiś związek z zamkniętym już ośrodkiem leczniczym dla niepełnosprawnych dzieci ,który mieści się w lasku,a w którym przed laty doszło do strasznej tragedii. Strażak,który chciał się wykazać bohaterstwem,podpalił szpital,a większość dzieci przykłutych do wózków inwalidzkich - spłonęła żywcem. Od tamtej pory zapanowała tam MARTWA CISZA,przerywana jedynie od czasu do czasu odgłosami zwierząt i ... odgłosu jeżdżących wózków.Terkot wózków słyszało wiele osób,spacerujących po lasku ze swoimi psami lub po prostu przechadzającymi się tamtędy.Ludzie uważają to miejsce za nawiedzone,a ostatnio znalezione tam ludzkie szczątki zdają się potwierdzać fakt,że coś niepokojącego dzieje się w tym miejscu

Co się dzieje w naszym lasku,że przypadkowi przechodnie wciąż natykają się na ludzkie szczątki....Dlaczego policja nie ujawnia żadnych szczegółów? Podobno ma to jakiś związek z zamkniętym już ośrodkiem leczniczym dla niepełnosprawnych dzieci ,który mieści się w lasku,a w którym przed laty doszło do strasznej tragedii. Strażak,który chciał się wykazać bohaterstwem,podpalił...

Na mieszkańców małej miejscowości Skog padł blady strach. Regularne zniknięcia i martwi ludzie widziani w tutejszym lesie sprawiają, że ludzie nie wychodzą z domów. Zbrodnie rozpoczęły się od chwili, gdy zaginęła 13-letnia dziewczyna zeszłej jesieni. Ostatni raz widziano ją w przy pobliskim lesie. Następnego dnia leśniczy znalazł ją wiszącą na drzewie do góry nogami. Od tego czasu regularnie młodzi ludzie giną w niewyjaśnionych okolicznościach. Niektórzy mówią, że ci, którzy wkroczą do zagubionego lasu, już nigdy z niego się nie wydostaną. Ale nikt tak naprawdę nie wie, dlaczego tak się dzieje, czy to prawda czy zwykła legenda. W końcu jego nazwa MARTWA CISZA, podobnie jak wiele innych, narodziła się z jakiegoś powodu. Odnalezienie tego było tak trudne, jak ucieczka z niego - ale niestety nikt nie przeżył, by powiedzieć prawdę o tym. Ich ciał nigdy nie udało się odnaleźć, nie licząc widzianej każdej nocy młodej dziewczyny
Czy tajemnicze zniknięcia młodych osób uda się rozwiązać, tego jeszcze nie wiadomo dlatego, że jeszcze nikomu nie udało się wejść do lasu.

Na mieszkańców małej miejscowości Skog padł blady strach. Regularne zniknięcia i martwi ludzie widziani w tutejszym lesie sprawiają, że ludzie nie wychodzą z domów. Zbrodnie rozpoczęły się od chwili, gdy zaginęła 13-letnia dziewczyna zeszłej jesieni. Ostatni raz widziano ją w przy pobliskim lesie. Następnego dnia leśniczy znalazł ją wiszącą na drzewie do góry nogami. Od...

Ścieżka wiodąca przez lokalny las stała się nie bezpieczna. To już trzecie zniknięcie w tym miesiącu.
Policja mimo wielu godzin śledztwa nie jest w stanie nic ustalić. Wiadomo jedynie, że ofiarami są osoby samotnie idące ścieżką. Śledczy szli za śladami, gdy te nagle się urywają, psy tropiące gubią się w wyznaczonym miejscu i wpadają w panikę. Z nieoficjalnych doniesień wiadomo, że wszystkie trzy ofiary zniknęły w odległości około 20 metrów od siebie. Jedynym śladem dla policji jest zeznanie dziewczynki, która przechodząc przez las, wyczuła czyjąś obecność, rozglądając się nikogo nie widziała, lecz jak to określiła "zapadła martwa cisza", którą przerwało szczekanie psa dziewczynki, który zerwała się w panice ze smyczy i uciekał. Możliwe, że pogoń za psem uratowała dziewczynkę, przed byciem kolejną ofiarą.
Komendant Główny Okręgu, ostrzega przed nie wchodzeniem do lasu i prosi o współpracę z mieszkańcami lokalnych miasteczek, w celu ustalenia kim lub czym jest sprawca uprowadzeń. Nie odpowiedział jednak na zapytania prasy o dotychczasowe ofiary.

Ścieżka wiodąca przez lokalny las stała się nie bezpieczna. To już trzecie zniknięcie w tym miesiącu.
Policja mimo wielu godzin śledztwa nie jest w stanie nic ustalić. Wiadomo jedynie, że ofiarami są osoby samotnie idące ścieżką. Śledczy szli za śladami, gdy te nagle się urywają, psy tropiące gubią się w wyznaczonym miejscu i wpadają w panikę. Z nieoficjalnych doniesień...

MORDERCA WCIĄŻ NA WOLNOŚCI
Nadal nie udało się schwytać osoby, która brutalnie zamordowała dwa tygodnie temu młodą kobietę. Została ona znaleziona w lesie przez spacerowiczów. Ofiara nie miała na sobie ubrań i miała odcięte kończyny dolne.
Jeszcze nie ochłonęliśmy po tej zbrodni, a już doszło do kolejnego morderstwa. Wczoraj jedna z kobiet znalazła w tym samym lesie zwłoki młodej dziewczyny, także z odciętymi nogami.
Policja apeluje o pomoc. Jeśli ktokolwiek wie coś na temat tych wydarzeń, proszony jest o kontakt pod numerem 509-333-000. Można także zgłaszać się anonimowo. Za pomocne informacje przewidziano nagrodę pieniężną.
Wszyscy jesteśmy zdruzgotani i modlimy się za rodziny zmarłych kobiet.

MORDERCA WCIĄŻ NA WOLNOŚCI
Nadal nie udało się schwytać osoby, która brutalnie zamordowała dwa tygodnie temu młodą kobietę. Została ona znaleziona w lesie przez spacerowiczów. Ofiara nie miała na sobie ubrań i miała odcięte kończyny dolne.
Jeszcze nie ochłonęliśmy po tej zbrodni, a już doszło do kolejnego morderstwa. Wczoraj jedna z kobiet znalazła w tym samym lesie zwłoki...