Jestem typem osoby wiecznie pakującej się w kłopoty i przeżywającej różne przygody i z tego co dostaję w feedbacku od moich znajomych potrafię je opowiadać w fajny sposób zawierający idealną szczyptę ironii i czarnego humoru.
Ponoć też jestem całkiem niezłym słuchaczem, zauważyłam, że ludzie często bardzo szybko czują się bezpiecznie w moim towarzystwie i lubią rozmawiać o ważnych dla nich tematach.

Jestem typem osoby wiecznie pakującej się w kłopoty i przeżywającej różne przygody i z tego co dostaję w feedbacku od moich znajomych potrafię je opowiadać w fajny sposób zawierający idealną szczyptę ironii i czarnego humoru.
Ponoć też jestem całkiem niezłym słuchaczem, zauważyłam, że ludzie często bardzo szybko czują się bezpiecznie w moim towarzystwie i lubią rozmawiać o...

Ogólnie jestem osobą, która bardzo dużo mówi. Ale potrafię też słuchać. Wiem kiedy mogę być gadatliwa, wiem kiedy należy poczekać aż ktoś się otworzy. Wiele osób wspominało, że mam w sobie coś co wzbudza zaufanie, chcą się ze mna dzielić tym co dla nich ważne.

Ogólnie jestem osobą, która bardzo dużo mówi. Ale potrafię też słuchać. Wiem kiedy mogę być gadatliwa, wiem kiedy należy poczekać aż ktoś się otworzy. Wiele osób wspominało, że mam w sobie coś co wzbudza zaufanie, chcą się ze mna dzielić tym co dla nich ważne.

O krótką uwagę wszystkich tutaj proszę!
Nie będzie za długo, bo gawędzić bardzo nie znoszę...

Od dziecka nieśmiała, wstydliwa-ja tego nie ukrywam!
Duszą towarzystwa w snach jedynie najśmielszych bywam...

"Mowa jest srebrem a milczenie złotem"
Gdy mam coś wygłaszać oblewam się potem...

Wysłuchać za to każdego zawsze mogę
Pocieszę, doradzę- w tym wszystkim pomogę!

Najskrytsze zwierzenia zachowam jak na spowiedzi
każdemu na sercu coś leży- czy to fajni czy też zgredzi...

Nie będę już więcej zajmować dłużej państwa czasu
Chcę uniknąć Waszego znudzenia i twarzy pełnej grymasu...

O krótką uwagę wszystkich tutaj proszę!
Nie będzie za długo, bo gawędzić bardzo nie znoszę...

Od dziecka nieśmiała, wstydliwa-ja tego nie ukrywam!
Duszą towarzystwa w snach jedynie najśmielszych bywam...

"Mowa jest srebrem a milczenie złotem"
Gdy mam coś wygłaszać oblewam się potem...

Wysłuchać za to każdego zawsze mogę
Pocieszę, doradzę- w tym wszystkim pomogę!

...

Jestem typowym słuchaczem, lubię gdy ludzie opowiadają swoje życie, gdy muszą się wygadać, z rzadka zadaję pytanie albo jeśli potrzeba tylko słucham. Staram się wysłuchać aby się wygadali ale nie oceniam. Choć czasem i słuchanie jest trudne, zależy od tematu. Tam gdzie pracuję są osoby starsze i często mówią o wojnie i różnych przypadkach w ich życiu, ale najgorsze było wspomnienie o Wołyniu. Spać nie mogłam bo to wszystko mi się przyśniło

Jestem typowym słuchaczem, lubię gdy ludzie opowiadają swoje życie, gdy muszą się wygadać, z rzadka zadaję pytanie albo jeśli potrzeba tylko słucham. Staram się wysłuchać aby się wygadali ale nie oceniam. Choć czasem i słuchanie jest trudne, zależy od tematu. Tam gdzie pracuję są osoby starsze i często mówią o wojnie i różnych przypadkach w ich życiu, ale najgorsze było...

Uważam, że jestem pakietem tych cech, czyli gawędziarzem dla bliskich i znanych, dla obcych zaś częściej jestem słuchaczem. W życiu kieruję się zasadą zawartą w starym polskim przysłowiu "Mowa jest srebrem a milczenie złotem". Potrafię rozbawić towarzystwo, sprawić, że ludzie płaczą ze śmiechu, mają lepszy nastrój i radość w oczach. Potrafię też wysłuchać, jeśli ktoś ma potrzebę zwyczajnie, tak po ludzku się wygadać. Chętnie udzielam rad, czasem sama o nie proszę. Doskonale wiem również, kiedy poprostu coś przemilczeć. Czasem to właśnie niezręczna cisza sprawia, że ludzie się przed nami otwierają. Myślę, że słuchanie to rzadka umiejętność, słuchać trzeba sercem, otworzyć je na drugą osobę, poznać jej potrzeby i wejść w jej stan emocjonalny. Słuchanie wymaga od nas empatii, a i tak nigdy nie zrozumiemy w pełni drugiego człowieka.

Uważam, że jestem pakietem tych cech, czyli gawędziarzem dla bliskich i znanych, dla obcych zaś częściej jestem słuchaczem. W życiu kieruję się zasadą zawartą w starym polskim przysłowiu "Mowa jest srebrem a milczenie złotem". Potrafię rozbawić towarzystwo, sprawić, że ludzie płaczą ze śmiechu, mają lepszy nastrój i radość w oczach. Potrafię też wysłuchać, jeśli ktoś ma...

Uwielbiam słuchać historii obcych ludzi, z premedytacją podsłuchuję urywki rozmów w metrze, autobusie i tramwaju oraz na przystankach autobusowych. Często zdarza mi się, że zupełnie obcy ludzie zaczynają snuć swoje historie, a ja tylko patrzę w ich oczy i chłonę każde słowo. Z drugiej strony od najmłodszych lat byłam proszona o opowiadanie bajek i legend. W kręgu harcerzy, miałam przyjemność opowiadać prawdziwe i nieprawdziwe historie przy ognisku, dzieci uwielbiały, kiedy czytałam im do snu, zmieniając nieco fabułę i gestykulując. Jestem więc typem mieszanym, co chętnie posłucha, ale i doda swoje trzy grosze, jeśli jest o to poproszony.

Uwielbiam słuchać historii obcych ludzi, z premedytacją podsłuchuję urywki rozmów w metrze, autobusie i tramwaju oraz na przystankach autobusowych. Często zdarza mi się, że zupełnie obcy ludzie zaczynają snuć swoje historie, a ja tylko patrzę w ich oczy i chłonę każde słowo. Z drugiej strony od najmłodszych lat byłam proszona o opowiadanie bajek i legend. W kręgu harcerzy,...

O Boże, ja zdecydowanie jestem gadułą!
Zasypuję koleżanki opowieściami ze swojego życia, o przygodach, które jakimś dziwnym trafem mnie spotykają lub z domowych pieleszy, z moich głośnych kłótni z niemężem i przekomarzań a one zaśmiewają się do rozpuku i mówią, że to lepsze niż serial brazylijski.
Nigdy nie uważałam, że mam jakiś szczególny dar do opowiadania, ale lubię sprawiać ludziom radość.
Może dlatego tak lubię te rozmowy :D

O Boże, ja zdecydowanie jestem gadułą!
Zasypuję koleżanki opowieściami ze swojego życia, o przygodach, które jakimś dziwnym trafem mnie spotykają lub z domowych pieleszy, z moich głośnych kłótni z niemężem i przekomarzań a one zaśmiewają się do rozpuku i mówią, że to lepsze niż serial brazylijski.
Nigdy nie uważałam, że mam jakiś szczególny dar do opowiadania, ale lubię...

Ludzie zawsze mówili i zawsze będą mówić. Czasem potrzebują zdradzić komuś tajemnice, która im ciąży, wygadać się z dręczącego problemu a niekiedy posłuchać swojego głosu. Żyjemy w czasach, kiedy ludzie mówią wiele, dzielą się wszystkim, snują bez skrępowania historie, które powinny budzić onieśmielenie, opowiadają nieznajomym w windzie historię swojego życia. Ja jestem właśnie tym nieznajomym w windzie, to do mnie ciągnie ludzi, którzy chcą podzielić się jakąś historią, cząstką swojego życia. Jestem słuchaczem. Lubię to, lubię wsłuchiwać się w potoki słów , ba ja ich wręcz potrzebuje, nie mogę obejść się bez słów. Niejednokrotnie ktoś zaczął rozmowę ze mną w tramwaju, stałe klientki sklepu w którym pracuję przychodzą opowiadać mi o swoich wnukach, bliżsi i dalsi znajomi opowiadają mi o swoich problemach, w rozwiązanie których często się angażuje. Cudownie mieć świadomość,jest we mnie coś,dzięki czemu ludzie stają się otwarci, że chcą dzielić się swoim życiem ze mną, wiedzą że to co mi powiedzą zostanie u mnie, nie przekaże tego dalej .<3

Ludzie zawsze mówili i zawsze będą mówić. Czasem potrzebują zdradzić komuś tajemnice, która im ciąży, wygadać się z dręczącego problemu a niekiedy posłuchać swojego głosu. Żyjemy w czasach, kiedy ludzie mówią wiele, dzielą się wszystkim, snują bez skrępowania historie, które powinny budzić onieśmielenie, opowiadają nieznajomym w windzie historię swojego życia. Ja jestem...

Jestem osobą, która lubi i umie słuchać innych. Zarówno wtedy, kiedy mają kłopoty czy zmartwienie, a także wtedy, gdy są szczęśliwi i chcą podzielić się swą radością. Nie wiem jaki jest tego mechanizm, ale faktycznie nawet nieznajomi otwierają się często przede mną opowiadając historie swego życia.
Ludzie niestety w większości mają naturę malkontentów i raczej narzekają, niż chwalą. Częściej biadolą i ubolewają nad swoim losem, niż cieszą się i popierają działania innych. Dlatego wysłuchane przeze mnie opowieści często napawają pesymizmem i skłaniają do przemyśleń. Niekiedy czuję się więc jak spowiednik. Cieszę się jednak, że nawet obcy ludzie obdażają mnie zaufaniem opowiadając o sobie i swoim życiu. Myślę, że świadczy to o pewnego rodzaju mądrości życiowej, jaką posiadam i którą widzą we mnie inni. Dlatego nie narzekam, tylko słucham.

Jestem osobą, która lubi i umie słuchać innych. Zarówno wtedy, kiedy mają kłopoty czy zmartwienie, a także wtedy, gdy są szczęśliwi i chcą podzielić się swą radością. Nie wiem jaki jest tego mechanizm, ale faktycznie nawet nieznajomi otwierają się często przede mną opowiadając historie swego życia.
Ludzie niestety w większości mają naturę malkontentów i raczej narzekają,...