rozwiń zwiń

forum Oficjalne Konkursy

[Zakończony] Na początku XX wieku - wygraj książkę "Kuchennymi drzwiami. Światło i cień".

LubimyCzytać
utworzył 28.07.2017 o 10:48

Mamy początek XX wieku, wieku zmian, burzliwych wydarzeń i wyzwań. Minęło niemalże dwadzieścia lat od dnia, w którym zapisy testamentu Teodora Lutoborskiego zmieniły losy jego spadkobierców. Zwolniona w tym samym czasie z dworu podkuchenna, Zosia dochowała się już czwórki dzieci. Bardzo przeżywa to, że w akcie zemsty sięgnęła po rewolwer. Bohaterów powieści wiąże sieć kłamstw, półprawd i przemilczeń. Są tu listy, które nigdy nie trafiły do adresatki, jest mezalians, który ma być przykrywką dla zakazanej miłości. Są kobiety, dla których szczytem marzeń jest bogato wyjść za mąż, są i takie, które mają marzenia, ambicje, lecz boją się je wyjawić.

 
Przenieśmy się w czasy akcji drugiego tomu sagi „Kuchennymi drzwiami”. Zastanówcie się, jak wyglądałoby Wasze życie na początku ubiegłego stulecia. Czym byście się wtedy zajmowali? Jakie mielibyście plany na przyszłość?  


Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.   



Nagrody

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.


Kuchennymi drzwiami. Światło i cień - Jacek Skowroński
Kuchennymi drzwiami. Światło i cień

Autor : Katarzyna Majgier

Prawda i fałsz, światło i cień. Ludzie nie są tymi, za których się podają. Czasem tak jest łatwiej, wygodniej. Czasem – tak po prostu trzeba. Minęło niemalże dwadzieścia lat od dnia, w którym zapisy testamentu zamożnego Teodora Lutoborskiego zmieniły losy jego spadkobierców. W większości – bardzo pozytywnie, choć obiegowe powiedzenie mówi, że pieniądze szczęścia nie dają. Zwolniona w tym samym czasie z dworu podkuchenna, Zosia dochowała się już czwórki dzieci. Nie oznacza to jednak, że jej życie jest szczęśliwe. Bardzo przeżywa to, że w akcie zemsty sięgnęła po rewolwer. Nikt, poza nią nie wie jednak, jak było naprawdę, więc może uda jej się uniknąć kary… Bohaterów powieści wiąże sieć kłamstw, półprawd i przemilczeń. Prowadzą podwójne życie, nie mówią prawdy, bo obawiają się, że wypowiedziana może być problemem. Są tu listy, które nigdy nie trafiły do adresatki, a tak wiele mogły zmienić. Jest mezalians, który ma być przykrywką dla zakazanej, nawet w XX wieku, miłości. Są kobiety, dla których szczytem marzeń jest bogato wyjść za mąż i nie mieć problemów, są i takie, które mają marzenia, ambicje, lecz boją się je wyjawić. Mamy początek XX wieku, wieku zmian, burzliwych wydarzeń i wyzwań. Ludzi, którzy mają osobowość, charakter i tworzą historię. I wchodzą do niej nie tylko kuchennymi drzwiami…

Regulamin
  • Konkurs trwa od 28 lipca do 6 sierpnia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Zwierciadło.
  • Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.

odpowiedzi [41]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
magda332241 04.08.2017 12:41
Czytelnik

Początek XX wieku to nie najlepszy czas dla kobiet. Dla większości z nich jedynym celem było szybkie zamążpójście i w tym miejscy kończyły się ich marzenia i ambicje.

Ja jednak dążyłabym do czegoś innego. Po pierwsze - chciałabym się uczyć. Zaczęłabym pewnie od pobierania nauk w pensji. Jako, że kobiety nie mogły wówczas studiować to właściwym momencie stałabym się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Gosia 04.08.2017 08:29
Czytelnik

Z pewnością moje życie wyglądałoby inaczej!
Inne czasy, inne życie!
Patrząc na to z dnia dzisiejszego chciałabym wtedy mieć rodzinę, kochającego męża, gromadkę dzieci i własne gospodarstwo!
To były inne czasy, na wszystko trzeba było ciężko pracować, ale praca w gospodarstwie zdecydowanie byłaby przyjemnością!
Wraz z mężem mieszkalibyśmy w małym domku na wsi, gdzie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
BartłomiejNieBartosz 03.08.2017 16:01
Czytelnik

Prawdopodobnie miałbym dokładnie ten sam zawód, co dzisiaj. Bo, dlaczego nie? Skoro zarówno dziś jak i na początku XX w. już istniał, to mógłbym, z takim samym powodzeniem, wykonywać go już wtedy. Zasadniczą różnicę stanowiłyby zapewne zasady społeczne. Byłbym lepiej opłacany, miałbym dużo wyższy status społeczny, z pewnością lepsze maniery oraz bardziej wyszukane stroje i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
michalina 03.08.2017 12:56
Czytelniczka

Mając na względzie sytuację kobiet w tamtych latach, wszechobecny patriarchat. Byłabym działającą feministką. W dzień walczyłabym o prawa kobiet organizując różnego rodzaju demonstrację, przemówienia, wygłaszała apele poruszając w nich różne wątki: edukacji kobiet,higieny intymnej, chorób, równouprawnienia. A w nocy zamieniałabym się w super-babkę i pomagałabym strudzonym...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Emila 03.08.2017 11:36
Czytelniczka

Myślę, że oddałbym się wychowywaniu dzieci i utrzymaniu domu w ładzie ;). W tamtych czasach, bycie kurą domową było normą, nie to co teraz. Zawsze sobie wyobrażałam siebie siedzącą z gromadką dzieci, piorącą, gotującą i sprzątającą. Mąż wracał by z pracy na pyszny ciepły obiad do uporządkowanego domu. Zawsze codziennie miał by pyszne śniadanie ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marcin Żemlok 03.08.2017 11:35
Czytelnik

Walczyłbym o swój kraj. To chyba normalne. Biłbym się o wolność Polski, mając na uwadze, że mogę stracić życie.
A potem, po wojnie, chciałbym założyć cudowną, wielką rodzinę i oddać się w 100% miłości.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
anteeekg 03.08.2017 10:55
Czytelnik

Po ciężkich godzinach w stolarni „Gołębiewski i Syn” nie ma nic lepszego jak papieros w gębie. W drodze do domu puszczam z dymem kolejnego Camela, przy okazji odganiam człowieka agitującego mnie ulotkami wychwalającymi socjalizm. Kilkadziesiąt metrów dalej na dźwięk policyjnych gwizdków odwracam głowę i widzę jak dwóch mundurowych goni człowieka, za którym targane wiatrem...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Klaudia 03.08.2017 07:38
Czytelniczka

- Gdyby panienka miała męża, wybiłby jej z głowy takie głupstwa!
- Cóż za impertynencja! Gdyby pan raczył czasem używać mózgu, nie wygadywałby takich bredni!
Wtedy miarka się przebrała. Kobieta, która studiuje na uniwersytecie jest zabawnym kuriozum. Ale kobieta, która przy tym obraża mężczyznę, popełnia niewybaczalne faux pas.

Od kiedy zaczęłam uczęszczać na kursy,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
agasam9 02.08.2017 23:19
Czytelnik

Pewnie byłabym żoną, matką gromady dzieci, cały dzień bym prała, cerowała, gotowała, sprzątała i zastanawiała się co jutro do garnka włożyć, ale na szczęście, żyję z XXI wieku ;) niech żyje "staropanieństwo" :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Larysa 02.08.2017 18:10
Czytelniczka

Mieszkałabym na pewno w którejś z części Galicji. Może nawet na terenach dzisiejszej Ukrainy. Rodzina miałaby duże gospodarstwo, pasłabym krowy, owce, pomagałabym rodzicom przy uprawie warzyw i przy zbiorach owoców. Część mojego rodzeństwa mogłaby nie dożyć mojego wieku, rodzice zostawialiby ich w polu pod drzewem, gdy sami szliby do pracy w pole. Nie było tylu lekarstw,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej