-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "kapitalizm" [140]
[ + Dodaj cytat]
Generalnie ustroje wyglądają tak:
– Maoizm: mam trzy krowy; rząd zabiera wszystkie, zabija i mięso dzieli po równo.
– Komunizm: mam trzy krowy; rząd zabiera je do kołchozu, gdzie zdychają.
– Narodowy socjalizm: mam trzy krowy; rząd zabiera dwie i zamienia je na armaty.
– Faszyzm: mam trzy krowy; rząd ustanawia cenę maksymalną na mleko, a krowy każe zakolczykować, bym ich nielegalnie nie zjadł.
– Socjalizm: mam trzy krowy; rząd odbiera mi pod przymusem mleko, które potem mogę kupić w państwowym sklepie na kartki.
– Socjaldemokracja: mam trzy krowy; rząd skupuje ode mnie mleko i rozdaje za darmo w szkołach, gdzie dzieci wylewają je do zlewu.
– Państwo opiekuńcze: mam trzy krowy; muszę sprzedać jedną, by starczyło na badania weterynaryjne i podatki od dwóch pozostałych.
– Eurosocjalizm: mam trzy krowy; rząd każe mi zabić jedną, bo krów jest za dużo – i drugą, bo krowa sąsiada jest chora na pryszczycę.
– Kapitalizm: mam trzy krowy; sprzedaję jedną i kupuję byka!
Nie ma innej możliwości: albo ład regulowany przez bezosobową dyscyplinę rynku albo kierowany wolą kilku jednostek; ci zaś, którzy usiłują zburzyć pierwszy, czy to rozmyślnie czy nie, pomagają tworzyć drugi. Nawet, jeśli w ramach nowego porządku niektórzy robotnicy będą lepiej odżywieni, a wszyscy bez wątpienia będą w nim bardziej jednolicie ubrani, to wolno wątpić czy ostatecznie większość angielskich robotników będzie wdzięczna tym intelektualistom spośród swoich przywódców, którzy zaofiarowali im socjalistyczną doktrynę, zagrażającą ich osobistej wolności.
Kłamstwo powtarzane tysiąckrotnie staje się dla nich prawdą. A kłamstwo powtarzane tysiąckrotnie dziecku staje się niepodważalną świętością.
Ludzie dzielą się na kapitalistów i socjalistów. Jedni i drudzy potrzebują pieniędzy. Różnią ich tylko metody ich zdobywania. Jeżeli kapitalista potrzebuje pieniędzy, ostro zabiera się do pracy. Jeżeli socjalista potrzebuje pieniędzy, rzuca robotę i innych namawia, żeby poszli w jego ślady.
Problem z socjalizmem polega na tym, że ostatecznie kończą ci się cudze pieniądze.
Zatem narzucenie czystej gospodarki rynkowej jest o wiele prostsze, jeśli wcześniej ścieżki przetrze się za pomocą jakiejś katastrofy (naturalnej, militarnej, gospodarczej), która, jak się okazało, zmusza ludzi, by pozbyli się swoich „starych zwyczajów”, zmienia ich w ideologiczną tabula rasa, w tych, którzy przeżyli własną śmierć symboliczną, gotowych zaakceptować nowy porządek teraz, kiedy usunięto wszystkie przeszkody.
Kapitalizm to pierwszy porządek społeczno-ekonomiczny, który detotalizuje sens – nie jest globalny na poziomie sensu (nie istnieje „kapitalistyczny światopogląd” ani właściwa „cywilizacja kapitalistyczna”; fundamentalna lekcja globalizacji polega na tym, że kapitalizm może dostosować się do każdej cywilizacji – od chrześcijaństwa przez hinduizm po buddyzm). Globalny wymiar kapitalizmu może zostać sformułowany tylko na poziomie prawdy-bez-sensu jako „Realne” globalnego mechanizmu rynkowego.
(O kapitalizmie) Cała sztuka polega na tym, by człowieka jak najbardziej zniewolić, a jednocześnie sprawić, by był przekonany o swej niczym nieskrępowanej wolności.
Ludzie nawet samych siebie traktują jak towar i, co gorsza, nikt nie widzi w tym niczego złego. Każdy tylko zastanawia się, co może zaoferować pracodawcy oraz jak najlepiej się sprzedać.
Warto może przypomnieć reakcję młodych "lewicujących" artystów paryskich w związku z wielką wystawą sztuki nowoczesnej w Musee des Arts Decoratifs, zorganizowaną w 1969 r przez firmę Renault. Wśród wystawiających znalazł się również Arman, jeden z głównych przedstawicieli francuskiego neodadaizmu. W "Bulletin de la Jeune Peinture" C.A. Vincennes tak scharakteryzował jego udział w wystawie: "Arman wystawia więc w muzeum-cmentarzu Sztuk Dekoracyjnych zwykłe serie przedmiotów: rygle, klamki, części karoserii, jakie można oglądać w którejkolwiek z hal wystawowych firmy Renault. Jego 'sztuka' polega na prezentowaniu widzowi towarów konsumpcyjnych podniesionych do rangi przedmiotu artystycznego [objet d`art]. Staje się agentem reklamowym, którego jedynym hasłem jest: Kupujcie! Konsumujcie! A wszystko to w otoczce frazesów głoszonych przez trzymających rękę na pulsie krytyków. Narodziły się nowa kapitalistyczna "moralność" i nowa kapitalistyczna "estetyka".